Strona 3 z 9

PostNapisane: Wto cze 13, 2006 23:31
przez coccinella
Moja Kocia też używa hiltona niebieskiego:)
obie jesteśmy zadowolone,cena przystępna(15 zł za 3,8 l)
mam kuwetkę krytą z filtrem ,żwirek wymieniam co 20 dni
kuwetka jest na balkonie,może dlatego mi nie śmierdzi. Kocia zawsze robi tam gdzie trzeba(bez zająknięcia :lol: )uwielbia przekopywać swoje imperium :D

PostNapisane: Czw cze 15, 2006 9:25
przez Igulec
A ja używałam silikonu przy poprzednim kocie i byłam zadowolona. Potem była kotowa przerwa i kilka miesięcy temu przy tymczasowym tez używałam. Byłam już mniej zadowolona, bo informowanie o niepylacym silikonie to lekka przesadza. Ja o piętej rano miałam wrażenie, że ktoś na mnie strzepał zakurzone prześcieradło. Poza tym Bląba robiła wielkie siooo i nie zawsze silikon wszystko wchłonął, a efektem tego było błotko na dnie kuwetki. Jak przyjechały moje maluchy też mielismy raz silikon, ale okazało się, ze tez zostaje błotko, bo małe nie umieją wszystkiego mieszać w kuwecie - zreszta trudno przy silikonie siuski wybierać z kuwety 8) . Przeszliśmy teraz na zbrylający i jest dobrze. Maluchy robią sioo w jedno miejsce kuwety, łatwo można posprzątać, nie robi się błotko i nie pyli. Zawiodłam się na silikonie, nie wiem czy mam inne koty czy spadła jego jakość.

PostNapisane: Czw cze 15, 2006 16:49
przez Majszczur
Dwie najważniejsze cechy żwirku silikonowego:

* przy jednym kocie silikon jest super, powyżej jednego kota nie jest ekonomiczny (max 10 dni, potem wilgotna warstwa na dnie kuwety skutecznie zniechęca i kota i opiekuna)

* przy zdrowych kupach jest ok, przy biegunce tragedia - całość jest do wyrzucenia, kot zagrzebując urobek rozmazuje kupkę po silikonie (żwirek zbrylający przy biegunce świetnie zdaje egzamin).

PostNapisane: Nie cze 18, 2006 14:48
przez ravikaja
A jak dla nas to tak srednio.Po kastracji zalecili zmiane-na silikonowy-male prawdopodobienstwo zeby sie "gdzies" przykleil
Oczywiscie wizualnie to 6+
Ladnie wchlania siuski, ale lubie jak ma czysto w kuwetce i razem pilnujemy pozadku.
Wkurzalo mnie po paru dniach mnostwo zoltych, nieestetycznych krysztalkow, ktore rozdrabnialy sie w miał na dnie kuwetki.
Zostajemy przy zbrylajacym :ok:

PostNapisane: Nie cze 18, 2006 17:08
przez asiakleina
tylko i wyłącznie silikonowy hilton,przy trzech kotach zmieniam raz w tygodniu i wcale nie z powodu smrodu :) Próbowałam zbrylających,ale to ciągłe wybieranie zasiusianych brył-tragedia,szybko wróciłam do silikonu.Moje koty nie są kopaczami więc nawet jak na dnie zrobi się warstewka bardziej mokra nie widać jej

PostNapisane: Pon cze 19, 2006 12:28
przez coccinella
ładny birmanek,cudko,gratuluję :D

PostNapisane: Pon cze 19, 2006 12:32
przez poolka
a jak z korkiem? ponoc dobry dla dlugowlosych a jak z zapachem itp? podobno nie zapycha wc jak zwirek ;)

PostNapisane: Pon cze 19, 2006 13:27
przez wojwar
Czy ten silikonowy Hilton mozna wrzucac do kibelka celem spuszczenia z pluskiem wody (tak jak się robi z CB) ?

PostNapisane: Pon cze 19, 2006 13:35
przez misiarnia
Ja polecam :) Latwy do sprzatania. Do kibelka nie mozna.

PostNapisane: Sob cze 24, 2006 23:59
przez Tweety
mam dwie kocinki, silikon wytrzymuje ponad 2 tygodnie

PostNapisane: Nie cze 25, 2006 7:37
przez Kasia C
Zapraszam na licytacje "kocich" kolczykow...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1741245#1741245
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1741247#1741247

Pieniazki ida na szczytny cel:Fundusz ku pamięci Miodzia i w celu niesienia pomocy zwierzętom z urazami kręgosłupa.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=45 ... sc&start=0

PostNapisane: Nie cze 25, 2006 10:10
przez Agita
Tez jestem fanka piasku silikonowego.
Uzywam Hiltona 3,8l (zółte opakowanie) za 15 zl

Napisane jest, ze starcza przy 1 kocie na 30 dni. Moim zdaniem na krocej. Pewnie zalezy ktory kot ile sika. Po ok 3 tyg wyrzucalam calosc przy 1 kocie, a przy 2 kotach to jeszcze nie wiem.
Dla mnie rewelacja jest to, ze nie musze wybierac sikow. Zeby sie nie robilo na dnie wilgotno, to raz dziennie trzeba "przemieszc" zawartosc kuwety od dna.
Wg mnie tez piasek nie smierdzi, ale pewnie gdyby przekroczyc pewna granice, to zacznie.
Krysztalki wprawdzie zmieniaja kolor w trakcie zuzywania,ale ja mam kryta kuwete i sie nie wpatruje za bardzo do srodka oprocz wybierania kupek.
Biegunki mi sie chyba nie zdazaja. Kiedys jakas zadsza kupa, to sie silikon posklejal w taka kulke, wiec tez nie bylo zle.
Jesli chodzi o pylenie, to zdecydowanie lepiej niz przy zbrylajacym Amigo - meble obok kuwety nie sa wciaz przykryte biala warstwa, ale cudow nie ma -troszke sie pyli.
Zauwazylam ze mala kicia troche niechetnie na poczatku wchodzila (doniczki z ziemia sa zdecydowanie lepsze :P), ale miala pecha - musiala sie przyzwyczaic. Mozliwe, ze kluje w lapki maluchy, ale maluchy szybko rosna :)
Troche sie wynosi, ale raczej tylko przy wejsciu do kuwety jest, a nie dalej.

"mi66666666666666666666666666666666666666666666666666666666666666666666666666" - to od Cwaniary

be

PostNapisane: Nie lip 02, 2006 22:03
przez zooziak
przy dwóch kotach się nie sprawdza (szczególnie, jeśli jeden kot jest więcej niż przeciętnej wielkości) - chyba, że ktoś jest milionerem :|

poza tym po pewnym czasie się okazało, że moje "początki astmy" to alergia na niego...

PostNapisane: Nie lip 02, 2006 22:35
przez izaA
Używamy silikonowego Hiltona (13.oo zł za worek w krakvecie z rabtem) + odkażacz Certechu. Silikon, żeby był skuteczny musi mieć szansę wyschnąć, dlatego przy dwóch kotach używamy dwóch kuwet, wymieniam żwirek co trzy tygodnie (rónocześnie w obu kuwetach). Odkażacz zaczynam używać mniej więcej po tygodniu od wymiany i robię to raz dziennie. Otis jest bardzo wyczulony i kilka razy potrafił zaprotestować, układ dwukuwetowy zaakceptował. Próbowałam Benka, dla mnie koszmarem jest wynoszenie foliowych torebek z kruszącym się urobkiem do kosza, granulki żwirku znajdowałam nawet w naszej pościeli na piętrze, silikon pozostaje na dywaniku w łazience, nie do zaakceptowanie dla mnie jest też gips w łazience...miałam wszystko białe w łazience jak po remoncie, silikon nie jest idealny, ale zdecydowanie mniej pyli, no i fakt, że musze zaglądać do kuwety tylko po kupalkach i od razu wrzucam je do toalety...stanowi komfort wart tych pieniędzy. Dodam tylko, że próbowałam też drzewnego, odniosłam rozpoczęty worek do sklepu, Sonia powąchała i wyszła z kuwety, Otis zamknięty z nią na noc w pokoju zrobił obok :evil: Podsumowując - Hilton nie jest ekonomiczny, ale dla mnie to jedyna możliwa konfiguracja w tej chwili...może kiedyś dołączę kuwetę zakrytą, na razie poza zasięgiem :P

PostNapisane: Pt wrz 22, 2006 23:30
przez Dorota L.
Kupuje mojej kotce Hiltona silikonowego(cena ok. 17zl), wystarcza mniej wiecej na tydzien. W sumie jest tak, ze gdy jest taka potrzeba to wymieniam bez wzgledu na to jak jest napisane na opakowaniu, bo koteczka musi miec zawsze czysto. Wiadomo, producenci lubia zachwalac :> Cenie sobie ten rodzaj "zwirku" za to, ze moim zdaniem dosyc dobrze pochlania zapachy, nie pyli sie i nie trzeba az tak czesto wymieniac. Mona toleruje go doskonale, czasem tylko jej sie zdarza bawic tym co zostanie niechcacy wyniesione z kuwetki.