Strona 1 z 9

silikon be czy cacy?

PostNapisane: Śro maja 12, 2004 18:39
przez ZibiPan
Silikonowe żwirki to chyba niee :roll: kologiczny wynalazek? Kto się na tym zna?

PostNapisane: Śro maja 12, 2004 20:02
przez Oberhexe
Nie wiem, jak z ekologią, ale jedno jest pewne - żwirek silikonowy rewelacyjnie pochłania zapachy, a zwłaszcza zapach siusiu dojrzewajacego kocurka. Ponieważ żółknie i robi sie mało wyjsciowy, polecam zwłaszcza do krytej kuwety 8)

PostNapisane: Śro maja 12, 2004 20:05
przez Lilu
Ja miałam sylikonowy ale śmierdziało strasznie już pigwa mi mniej śmiercziała :roll:

PostNapisane: Śro maja 12, 2004 20:06
przez Oberhexe
No to masz Zibi dwie sprzeczne opinie :wink:

PostNapisane: Śro maja 12, 2004 20:07
przez Lilu
Oberhexe :wink:

PostNapisane: Śro maja 12, 2004 20:09
przez zosia&ziemowit
Mielismy na przechowanie jednego takiego... "hrabia", 3/4 persa... nie wlazł do kuwetki po jednym siusianiu, bo "fuj, brudna!" i zasuwał na naszą poduszkę :evil:
Pomógł silikonowy żwirek, siedział w kuwecie i się nim bawił. Natomiast ten szok w oczach starszej kici, kiedy chciała zakopać i nie znalazła... :ryk:

Ekologicznie to też nie wiem... to chyba niewielki problem, natomiast ekonomicznie hmmm... mimo, że mozna wymieniać rzadziej (spokojnie z jednym kotem ponad 2 tygodnie powinno wystarczyć) to jednak wychodzi drożej.

PostNapisane: Śro maja 12, 2004 20:13
przez lidiya
Sluszalam od kogos, ze ktos robi na tym zwirku dobry biznes. te granulki sa stosowane przez straz pozarna do zbierania zanieszyszczen plynnych itp. Cena wielkiego wora tego zwirku jest bliska cenie malego worka "dla kota". Nie wiem ile w tym prawdy.... :roll:

PostNapisane: Śro maja 12, 2004 20:57
przez Mayo
Ja próbowałam już wszystkiego co jest na rynku i chyba najlepsze jednak ściółki drewniane :wink:

PostNapisane: Śro maja 12, 2004 21:38
przez GRazyna
Silikonowy żwirek jest świetny, tylko jedno małe ale: na rynku były dwa (pewnie ciągle są, ale ja sprawdzałam w 2001 albo 2002 roku). Jeden doskonały, drugi - do niczego.
Ten lepszy: bardzo dobrze pochłaniał zapachy i wchłaniał zawartość. No i można go było do toalety wrzucać (razem ze zbędnymi produktami przemiany materii). Byłam zachwycona.
Niestety, Skórzak go wynosił między palcami w potwornych ilościach, a potem kulał po całym mieszkaniu. Pod nogami chrzęściły silikonowe kuleczki hehe.
Pozostaliśmy więc przy eco plusie. Przynajmniej się nie kula 8)

PostNapisane: Śro maja 12, 2004 21:47
przez Kocurro
Silikon cacy.
Ale przy małej ilości kotów najbardziej cacy jest kuwetka z kratką.
Moje stanowczenie wszelkim żwirkom, stanowią zawracanie głowy, a i siku do badania ciężko zebrać.

PostNapisane: Śro maja 12, 2004 21:51
przez Ofelia
Ja silikon używam tylko przy frecich kuwetach - super się sprawdza. Przy 4 kotach zupełnie się nie opłaca.

PostNapisane: Śro maja 12, 2004 22:01
przez varia
cacy 8)
małolotny jest, dzięki czemu kot archeolog nie jest w stanie robić pięknych żwirkowych kopców w bliższym i dalszym zresztą też, otoczeniu kuwety..
bo u nas bentonit - przez uczulenie - odpada, a CBE+ jest wszędzie.. :roll:

PostNapisane: Śro maja 12, 2004 22:09
przez Agi
Cacy bardzo 8)
Tylko ze przy dwoch szczochach po gora dwoch tygodniach trzeba wymienic calosc :roll:
Acha, i krysztalki a nie kulki :twisted: Na kulkach mozna wywinac takiego orla ze hoho :lol:

PostNapisane: Śro maja 12, 2004 22:18
przez ZibiPan
Ofelia pisze:Ja silikon używam tylko przy frecich kuwetach - super się sprawdza.

przy czym sie sprawdza?

PostNapisane: Sob cze 11, 2005 17:03
przez Bagirka
Przy okazji Wystawy Kotów w Krakowie nabyłam z ciekawości jedno opakowanie takiego żwirku silikonowego "Benka" a 15 zł/opakowanie. W instrukcji napisane było, że powinien wystarczyć na 3 tygodnie. Przez 3 dni Niuniuś był zachwycony, ja również, ale po 6 dniu kot zaczął dumać nad tym czy wejść do kuwety czy nie....żwirek zmienił kolor, z kuwety zaczął wydzielać się nieprzyjemny zapach i cały ziwrek wylądował w koszu. Być może żwirki silikonowe innej firmy są bardziej wydajne....