Strona 1 z 15

Moherito w swoim domku! Poznanianka ;)

PostNapisane: Czw gru 06, 2012 8:33
przez Bagienka
Kopiuję z naszego rodzinnego wątku:

Jakiś czas temu do sąsiadów koleżanki z pracy przyszła kicia.
Zamieszkała u nich w garażu i okociła się, wydając na świat urocze puchatki.
Dzisiaj koleżanka dała mi fotki kociaków, zrobione telefonem jej męża.
Są dwie kicie i kocurek. Są śliczne :1luvu: Szukają domków
Mama zostaje u sasiadów, ponoć jest kochana i miziasta.
Kolory być może chodliwe: szylka i dwójka biało - ruda :kotek:

Pierszy koć (ona lub on) :kotek:

Obrazek

Obrazek

Drugi koć (j.w.) :kotek:

Obrazek

Obrazek

Z mamą :kotek:

Obrazek

Szylka :kotek:

Obrazek

Pikne są, prawda?
Komu? :wink:

Edit. 07.12.2012
Została kicia:

Obrazek

Re: Lubelskie: biało - rude rodzeństwo i szylcia szukają dom

PostNapisane: Czw gru 06, 2012 9:36
przez id4
Małe cuda!

Re: Lubelskie: biało - rude rodzeństwo i szylcia szukają dom

PostNapisane: Czw gru 06, 2012 9:54
przez aannee99
Prawda!!! Śliczne maluchy :1luvu:

Re: Lubelskie: biało - rude rodzeństwo i szylcia szukają dom

PostNapisane: Czw gru 06, 2012 11:09
przez jasia0245
Śliczne. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Lubelskie: biało - rude rodzeństwo i szylcia szukają dom

PostNapisane: Czw gru 06, 2012 11:16
przez Bagienka
Prawda?
A jaka mama fajna :D
Ponoć gaduła :wink: Jak ta pani sąsiadka myła kiedyś okno, to mamuśka wskoczyła do pokoju sobie pogadać :lol:
Bardzo ją polubili, nie jest typową buraską, ma podobno rudawy podszerstek :kotek:
No i ma być kotką domowo - podwórkową.

Re: Lubelskie: biało - rude rodzeństwo i szylcia szukają dom

PostNapisane: Czw gru 06, 2012 11:26
przez jasia0245
To dobrze, że chociaż mamuśka kotków ma zapewniony dom i podwórko. Rude koteczki powinny szybko trafić do nowych domków, szylcia też. Mamuśkę kociaczków koniecznie wysterylizujcie bo się nie opędzicie 3-4 razy w roku będą małe. :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: W mieście ludzie bardzo często wyrzucają kotki na zewnątrz. We wrześniu br ktoś wyrzucił ponad 4 miesięczne kociaki, dla trójki udało mi się przy pomocy innych osób poszukać kochających ludzi i mają już ciepełko. Na zewnątrz pozostał jeszcze 1 kocurek, od wczoraj wystawiliśmy klatkę-łapkę - czy wejdzie, nie wiem bo ponad miesiąc jest już sam i troszkę zdziczał. Wcześniej można było go brać na ręce i głaskać. :lol:

Re: Lubelskie: biało - rude rodzeństwo i szylcia szukają dom

PostNapisane: Czw gru 06, 2012 11:47
przez Patmol
bardzo ładne

Dobrze byłoby chyba zrobić dla ogłoszeń zdjęcia w mieszkaniu
i szukać domu niewychodzacego
Kotki ślicznie umaszczone -na pewno będą chętni.

Re: Lubelskie: biało - rude rodzeństwo i szylcia szukają dom

PostNapisane: Czw gru 06, 2012 12:05
przez Bagienka
O zdjęciach też myślałam, że lepsze trzeba zrobić.
Te są takie na szybko.
Coś będę myśleć. Z koleżanką pogadam, może je obfoci...
Teraz są z mamą, nic im nie grozi, są karmione, uczłowieczane...
Ostatecznie przywiozę je do siebie, ugłaskam, zrobię sesję, i odwiozę do mamy... :lol:
Nie ma zagrożenia, że na już muszą zniknąć, a to jest plus :ok:

Re: Lubelskie: biało - rude rodzeństwo i szylcia szukają dom

PostNapisane: Czw gru 06, 2012 12:13
przez Patmol
tylko czy im nie zimno na dworze?

Re: Lubelskie: biało - rude rodzeństwo i szylcia szukają dom

PostNapisane: Czw gru 06, 2012 12:37
przez Bagienka
Patmol pisze:tylko czy im nie zimno na dworze?

Nie, koleżanka mówi, że one śpią w kotłowni przy domu.
Wchodzą też do domu i latają po podwórku za ludźmi i mamą.
Tak to wygląda.
Na pewno nie mieszkają w garażu. W garażu kotka zaszyła się, jak się do nich przybłąkała. Tam się okociła.

To jest duuużo więcej, niż ma większość "wsiowych" kotów w mojej okolicy, które są czyjeś.
Większosć kotków po wsiach nie ma prawa wejść do domu.
Mieszkają w obórkach z innymi zwierzami, w stodołach...

Latem np., gdy Figa i Fred wychodzą na ogród, zawsze mają michę z chrupkami na tarasie albo na ganku.
Dwa albo i trzy kociaste z sąsiedztwa przychodzą do nas wtedy na stołówkę. M. in. siostra Fredzia - Róża :kotek:
Jak sąsiadka zeszłej zimy dowiedziała się od mojej córy, że mamy Figę, zapytała co stało się z tym czarnym (znaczy Fredem)?
Takie 8O oczy zrobiła, jak jej powiedziałam, że mamy i Freda i Figę i jeszcze Filusia i Klaka.
"Po co wam to?" się zapytała :evil:
No tak to na wsi jest: do łapania myszy wystarczy jeden.

Re: Lubelskie: biało - rude rodzeństwo i szylcia szukają dom

PostNapisane: Czw gru 06, 2012 13:26
przez bogusika1
To prawda na wsi jest strasznie , :oops: kot jest od mysz,jak nie lapie albo chory to do worka i do rzeki :evil: ale trzeba probowac rozmawiac z tymi ludzmi,jak porozmawialam z jedna pania, zeby wysterylizowala swoja kicie, zeby nie rodzila co roku kociat,bo te male tylko ginely pod kolami aut lub z chorob i wrescie dotarlo to do niej,wysterylizowala kotke, :ryk:

Re: Lubelskie: biało - rude rodzeństwo i szylcia szukają dom

PostNapisane: Czw gru 06, 2012 13:40
przez jasia0245
W mieście np. w Stargardzie k/Szczecina bardzo dużo kotków jest wyrzucanych z domów, schroniska są przepełnione, zresztą ludzie ze wsi też pozostawiają swoje koty w mieście bo liczą, że tu się prędzej wyżywia.
Ja już kilku kotkom bezdomnym załatwiłam ludzi, którzy kochają kotki i chyba ich już więcej nie wyrzucą. Sama mam dwie koteczki tak do towarzystwa pod moją obecność. Szkoda mi każdej kruszynki, bo wiem jak im trudno poszukać coś do zjedzenia, prawie zawsze jakieś "gnidy" dokarmiam jeśli pojawia się na mojej drodze. Najgorzej kotkom jest w zimę bo nie mają się gdzie schować, to nie tak jak na wsi np. zakopie się kotek w sianie lub słomie czy też nocuje przy dużych zwierzętach. W mieście ludzie przed kotami zamykają piwnice, niby by ciepło nie uciekało a potem muszą tam wysypywać trutki na szczury i myszy. :roll:

Re: Lubelskie: biało - rude rodzeństwo i szylcia szukają dom

PostNapisane: Czw gru 06, 2012 15:17
przez Bagienka
Ogłosiłam kociaki na tablica.pl, na stronie miasta i u Pani wet.
Niedawno miałam pierwszy telefon 8)
Pani prawdopodonie dzisiaj wybierze się po malucha :kotek:
Mam nadzieję, że się dogada z panią sąsiadką :D
Z racji, że jestem pośrednikiem, jutro dopiero dam znać, czy któryś maluch zmienił adres :wink:

Re: Lubelskie: biało - rude rodzeństwo i szylcia szukają dom

PostNapisane: Czw gru 06, 2012 15:20
przez jasia0245
Super wiadomość, czekamy na jej potwierdzenie. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Lubelskie: biało - rude rodzeństwo i szylcia szukają dom

PostNapisane: Pt gru 07, 2012 8:09
przez Bagienka
Rudo biała kicia ma domek :dance:
Myślę, że ten Pan :s2: trochę w tym mieszał :wink:
Pani przyjechała z dwiema dziewczynkami, wyjechała z trzema :lol: