Strona 1 z 7

Robaki zjadały ją żywcem - INKA MA DOM !!!!!

PostNapisane: Wto gru 04, 2012 18:02
przez katarzyna1207
Inka to około 4 - 5 miesięczna koteczka, została znaleziona ponad miesiąc temu na poboczu bardzo ruchliwej drogi, prawdopodobnie po potrąceniu przez samochód. Wypadek miał miejsce co najmniej kilka dni przed jej odnalezieniem - to był już wyziębiony koci szkielecik, w futerku sklejonym brudem i odchodami. Koteczka była ŻYWCEM ZJADANA PRZEZ ROBAKI :placz: - miała na udzie dużą dziurę pełną robaków, a tasiemiec zżerał ją od środka ... INKA ma złamaną miednicę, niewładne tylne nóżki ...i cudowny charakter ... oraz olbrzymi apetyt (za jedzenie sprzedałaby nawet swój ogonek) ...Niestety, INKA podczas suwania się na brzuszku nie trzyma moczu... są jednak duże szanse, że będzie chodzić, a wtedy może i ten problem zniknie ... Obecnie INKA przebywa w DT, ale - jak się okazało - Pani jest mega uczulona na tego konkretnego kotka, więc gdyby znalazła się dobra dusza, która chciałaby Inkę przygarnąć i rehabilitować ...

Tak wyglądała INKA kilka dni po znalezieniu ...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek"[/quote]


Może ktoś chce miziaka w pieluszce?

Re: Maleństwo z Puław - Nowa bieda Inka:(

PostNapisane: Czw gru 06, 2012 13:13
przez ASK@
jestem i podnoszę wątek trzymając kciuki za Inusię.

Re: Robaki zjadały ją żywcem - nowa bieda Inka:(

PostNapisane: Pt gru 07, 2012 23:08
przez katarzyna1207
Zdjęcia Inki z DT ...

Obrazek

Obrazek - śliczny ma pysiol ... :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Re: Robaki zjadały ją żywcem - nowa bieda Inka:(

PostNapisane: Sob gru 08, 2012 9:01
przez Alienor
Śliczna jest :1luvu: .
Czyli kupę robi w sposób kontrolowany, a siusia bezwiednie? Nie trzeba jej wyciskać pęcherza żeby się załatwiła?

Re: Robaki zjadały ją żywcem - nowa bieda Inka:(

PostNapisane: Sob gru 08, 2012 10:07
przez katarzyna1207
Alienor pisze:Śliczna jest :1luvu: .
Czyli kupę robi w sposób kontrolowany, a siusia bezwiednie? Nie trzeba jej wyciskać pęcherza żeby się załatwiła?


Kupę kontroluje - ostatnio podobno wspinała się po firance i wylądowała w kuwecie, a za chwilę była tam też kupa ...Wyciskać pęcherza nie trzeba, i tutaj też jest poprawa - jak została znaleziona, to z niej po prostu wyciekało, a w tej chwili potrafi nawet przez całą noc mieć sucho, pod warunkiem, że się nie przemieszcza. INKA zasuwa na przednich łapkach, tył ciągnie się za nią i to szuranie brzuszkiem po podłożu stymuluje u niej sikanie ...tak jak u małych kociątek...Pani próbuje ją rehabilitować, ale nie ma doświadczenia ... :( INKA bez problemu pozwala się kąpać, smarować itd ... To taki cudowny kotek ...przy oczyszczaniu na żywca tej rany wetka wycinała też resztki skóry i dłubała pod skórą żeby wyjąć te wszystkie robale ... a INKA w tym czasie mruczała, wtulała się i lizała mnie po rękach ...
Tak bardzo bym chciała, żeby znalazł się ktoś z doświadczeniem w takiej rehabilitacji i kto miałby czas regularnie z nią ćwiczyć - INKA ma zanik mięśni w tylnych łapkach ... Jeszcze w lecznicy ćwiczyłyśmy "rowerek" i INKA była zachwycona ...

Re: Robaki zjadały ją żywcem - nowa bieda Inka:(

PostNapisane: Sob gru 08, 2012 10:11
przez agula76
:1luvu: jaka sliczna .....za domek

Kasiu na tą ranę na łapce polecam sprawdzony robiony krem , po kilku dniach ciezkich odlezyn u mojego kociaka nie było śladu ...na recepte 5 zł , bez recepty około 40
taka rane wyleczył w ciągu kilku dni- działa przeciwzapalnie , odkażająco, przyśpiesza leczenie
[img=http://imageshack.us/a/img838/8277/zdjcie0069l.th.jpg]


skład

UNGUENTUM ENTOZONI 100 GR
AETHACRIDINUM LACTICUM 1 GR
ZINCUM OXYDATUM 10GR
LANOLINUM ANHYDRICUM 15 G
VASELINUM FLAVUM AD 100 G

Re: Robaki zjadały ją żywcem - nowa bieda Inka:(

PostNapisane: Sob gru 08, 2012 10:16
przez kamari
Jest przepiękna. Trzymam kciuki za stanięcie na nóżki :ok:

Re: Robaki zjadały ją żywcem - nowa bieda Inka:(

PostNapisane: Sob gru 08, 2012 10:52
przez katarzyna1207
agula76 pisze::1luvu: jaka sliczna .....za domek

Kasiu na tą ranę na łapce polecam sprawdzony robiony krem


dzięki za radę ... ale ranka już się zagoiła, to było zdjęcie sprzed miesiąca ...

Re: Robaki zjadały ją żywcem - nowa bieda Inka:(

PostNapisane: Sob gru 08, 2012 11:36
przez kamari
Czy malutka jest jakoś ćwiczona? Żeby wzmocnić nóżęta dobrze jest szczypać opuszki i masować cale łapki.
Ona pewnie nie próbuje sama wstawać?

Re: Robaki zjadały ją żywcem - nowa bieda Inka:(

PostNapisane: Sob gru 08, 2012 18:06
przez katarzyna1207
kamari pisze:Czy malutka jest jakoś ćwiczona? Żeby wzmocnić nóżęta dobrze jest szczypać opuszki i masować cale łapki.
Ona pewnie nie próbuje sama wstawać?


Pani jakoś z nią ćwiczy ... INKA nie próbuje stawać na łapki, podniesiona za tył na szaliku też nie bardzo stoi, podobno te łapiny (a raczej stópki) jakoś tak podwijają jej się do środka. Poza tym na pewno robią rowerek, bo INKA to lubi. Powiem Pani o masażu i szczypaniu. Z tego co mi opowiadała, to INKA przebiera tymi łapiętami tak samo jak Wendy ...I też wszędzie jej już pełno ...

Re: Robaki zjadały ją żywcem - nowa bieda Inka:(

PostNapisane: Sob gru 08, 2012 18:15
przez kamari
Jak mi kiedyś ktoś podpowiedział, chyba Lidka, ćwiczę z Wendy podnosząc jej pupę za ogonek. Na pewno to ją nie boli, mruczy i łazi wtedy bardzo zadowolona.
W siadzie przebieranie nóżętami jest ciągle niekontrolowane, łapiny sie krzyżują, ale przytrzymana, spowolniona, Fela potrafi ładnie sama ustać i chodzić.

Re: Robaki zjadały ją żywcem - nowa bieda Inka:(

PostNapisane: Sob gru 08, 2012 19:54
przez MonikaMroz
Za domek dla ślicznej Ineczki :1luvu:

Re: Robaki zjadały ją żywcem - nowa bieda Inka:(

PostNapisane: Nie gru 09, 2012 14:20
przez katarzyna1207

Re: Robaki zjadały ją żywcem - nowa bieda Inka:(

PostNapisane: Nie gru 09, 2012 16:33
przez kamari
podniosę :ok:

Re: Robaki zjadały ją żywcem - nowa bieda Inka:(

PostNapisane: Nie gru 09, 2012 18:01
przez RAnia
Kciuki za slicznotke! :ok: