Strona 4 z 11

Re: Uwaga Convenia zabija

PostNapisane: Czw lut 14, 2013 12:45
przez Alienor
W kwestii kumaryny - jest w wielu odświeżaczach powietrza. Jakiś czas temu nie kupiłam dyfuzora, bo w składzie esencji była kumaryna.

Re: Uwaga Convenia zabija

PostNapisane: Czw lut 14, 2013 13:16
przez dzikak
Również mam fatalne doświadczenia z Convenią. Mój wówczas 5 - miesięczny Mruczek miał problem z zębami mlecznymi i zapalenie dziąseł. Poza tym okaz zdrowia, typowy kot z ADHD. Po antybiotyku zaczął czuć się fatalnie, nie wstawał z posłania, odmawiał jedzenia i picia, potem doszła mega biegunka. Walka o niego trwała 2 tygodnie. Potem w miarę, jak ustępowało działanie leku, zaczął powoli dochodzić do siebie. Podawanie antybiotyku, który działa przez tak długi okres czasu wiąże się z ogromnym ryzykiem, gdyż nie ma możliwości przerwania jego działania wcześniej. Teraz już to wiem i cieszę się, że mój kot nie przypłacił mojej wcześniejszej niewiedzy życiem.

Re: Uwaga Convenia zabija

PostNapisane: Czw lut 14, 2013 22:48
przez dorcia44
dorcia44 pisze:Wydawało mi się to niemożliwe ,a jednak na Convenie trzeba bardzo uważać. :idea:
Kot miał czyszczoną paszczę ,kot zdrowy mimo 16 lat w świetnej kondycji .
Wszystkie badania itp.
Robiony w Animal Center ,goiło się wspaniale ,dostał Convenie i kot umiera :cry: walka trwa ,jest już po przetaczaniu krwi ,dostaje wszystko co możliwe ,ta walka będzie trwała do czasu działania leku i niestety rokowania słabe.
Kot prowadzony przez naszych najlepszych wetów Animal Center ,Białobrzeska , ukochany kot córki. mojej przyjaciółki Ewy. :cry:
Trzy Koty W Łódce trzymam mocne kciuki aby wygrał :ok:


nie udało się ,silne duszności ,kocina odeszła ['] :cry:

Re: Uwaga Convenia zabija

PostNapisane: Czw lut 14, 2013 23:03
przez vailet
dorcia44 pisze:
dorcia44 pisze:Wydawało mi się to niemożliwe ,a jednak na Convenie trzeba bardzo uważać. :idea:
Kot miał czyszczoną paszczę ,kot zdrowy mimo 16 lat w świetnej kondycji .
Wszystkie badania itp.
Robiony w Animal Center ,goiło się wspaniale ,dostał Convenie i kot umiera :cry: walka trwa ,jest już po przetaczaniu krwi ,dostaje wszystko co możliwe ,ta walka będzie trwała do czasu działania leku i niestety rokowania słabe.
Kot prowadzony przez naszych najlepszych wetów Animal Center ,Białobrzeska , ukochany kot córki. mojej przyjaciółki Ewy. :cry:
Trzy Koty W Łódce trzymam mocne kciuki aby wygrał :ok:


nie udało się ,silne duszności ,kocina odeszła ['] :cry:

Bardzo mi przykro :cry: [*]
Gdybym miała wybór jaki brać antybiotyk (piszę o sobie) nigdy nie zgodziłabym się na lek o tak długim działaniu.Nie każdy toleruje jak widać po kotach.Leki o przedłużonym działaniu niszczą bardziej wątrobę,nerki i Bóg wie co jeszcze...

Re: Uwaga Convenia zabija

PostNapisane: Czw lut 14, 2013 23:26
przez phantasmagori
Kurcze a u mnie convenia się świetnie sprawdza u 16latka.
Jak patrzę wstecz w jego historię, pomagała właśnie ona, gdy inne antybiotyki nie działały.
Pewnie każdy kot reaguje inaczej na leki.

Edit zajrzałam w historię innych kotów , też to dostawały i nic się nie działo złego, lek pomagał dobrze.

Ja sobie tak myślę że może to nie wina danego leku, ale wina braku odpowiedniej diagnozy?
Weci często leczą objawowo, dopiero gdy to nie skutkuje, szukają dalej. I może to nie z powodu convenii kot odszedł , tylko z powodu braku odpowiedniej diagnozy?

Re: Uwaga Convenia zabija

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 15:05
przez Secret Land
A ja jednak będę obstawała przy swoim. Sekcja nie wykazała żadnych chorób, dzięki którym mój Kocurek odszedł. Ja uważam, że Convenia zabija, napisałam wątek, gdyż są takie przypadki i należy o nich wiedzieć, by z pełną świadomością zgodzić się bądź nie na podanie tego leku przez weta. Artykuł, który jest pod linkiem w pierwszym poście jasno daje do zrozumienia, jakie jest "ryzyko" podania tego antybiotyku, a nie przypominam sobie, by tak drastycznie było to przedstawione w ulotce. Chciałam tylko Was przestrzec, by nasze niewinne, ukochane pociechy nie musiały tak ryzykować.
I jeszcze raz podkreślę, mój Kenzo dostał convenię w swoim życiu dwa razy. Raz jak miał około roku (nie było skutków ubocznych), drugi raz skończył się dla Niego tragicznie :-(

Re: Uwaga Convenia zabija

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 16:22
przez Beliowen
Tam były erytroblasty w mikroskopowym oglądzie krwinek
+ ogromna leukocytoza

nie bardzo mi to wygląda na zatrucie
blasty w morfologii kojarzą się nowotworowo.

Re: Uwaga Convenia zabija

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 16:48
przez Secret Land
Nie wiem o czym świadczą erytroblasty, wiem jedno Kenzo się wykrwawił w przeciągu czterech dni, z czego w pierwszych dwóch dniach nie było widać żadnych objawów.

Re: Uwaga Convenia zabija

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 16:56
przez NITKA/KARINKA
Erytroblasty we krwi obwodowej pojawiają się też po przedłużających się krwotokach zwłaszcza z pp i w niedokrwistościach autoimmunohemolitycznych (tu wyklucza prawidłowy poziom bilirubiny).

Re: Uwaga Convenia zabija

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 18:23
przez Marcelibu
['] :(
vailet pisze:Gdybym miała wybór jaki brać antybiotyk (piszę o sobie) nigdy nie zgodziłabym się na lek o tak długim działaniu.Nie każdy toleruje jak widać po kotach.

Myślę, że to nie sam antybiotyk w sobie zabija (po każdym antybiotyku może być taka reakcja), tylko kłopotem jest ta przedłużona formuła. Krótkotrwale działający antybiotyk zawsze można odstawić i człowieka/zwierzę można uratować. Tutaj jest już "pozamiatane", bo działanie jest wielotygodniowe i nie ma antidotum.

Re: Uwaga Convenia zabija

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 18:31
przez vailet
Marcelibu pisze:['] :(
vailet pisze:Gdybym miała wybór jaki brać antybiotyk (piszę o sobie) nigdy nie zgodziłabym się na lek o tak długim działaniu.Nie każdy toleruje jak widać po kotach.

Myślę, że to nie sam antybiotyk w sobie zabija (po każdym antybiotyku może być taka reakcja), tylko kłopotem jest ta przedłużona formuła. Krótkotrwale działający antybiotyk zawsze można odstawić i człowieka/zwierzę można uratować. Tutaj jest już "pozamiatane", bo działanie jest wielotygodniowe i nie ma antidotum.

Właśnie to miałam na myśli.Przedłużone działanie leków.

Re: Uwaga Convenia zabija

PostNapisane: Wto kwi 09, 2013 10:01
przez mirkaka
Witam, muszę i ja napisać o moim Szafirku. Szafirek jest leczony na wrzód rogówki, krople nie pomagaly, lekarz zdecydowal się na odstawienie kropli i podał convenię. Szafir po ok dwóch dniach stracił apetyt, ale jadł tylko malutko. Dzisiaj mija tydzień od podania antybiotyku a Szafir od wczoraj wogóle nie chce jeść , a jak coś zje to zaraz wszystko wymiotuje. Wczoraj pobrana została krew, wyniki będą może dzisiaj. Mam nadzieję że mój kotek poradzi sobie i wróci do zdrowia. Podaję mu dzisiaj co pół godziny 1ml rozrobionego w wodzie Forti Flora, żeby nie zwymiotował i żeby się nie odwodnil.

Re: Uwaga Convenia zabija

PostNapisane: Wto kwi 09, 2013 10:10
przez CatAngel
A może na rynek wchodzi jakaś nowa Convenia tzn z nazwą taką samą, ale jakaś mieszanka. Tak jak z ludzkimi lekami ostatnio afera była. Może w jej składzie jest coś na co są uczulone koty.
Ja tam Conveni nie podawałam, nie podaje i nie mam zamiaru podawać.

Re: Uwaga Convenia zabija

PostNapisane: Wto kwi 09, 2013 11:39
przez mirkaka
Niestety podałam mu rozrobionego gerbera z wodą , raptem 3 ml i wszystko zwymiotował.

Re: Uwaga Convenia zabija

PostNapisane: Wto kwi 09, 2013 13:43
przez Marcelibu
:(
Sprawdzałaś ciało obce, zatrucie kwiatami, chemikaliami, zaparcie? Może być zbieg okoliczności. Trzeba wykluczyć inne powody.