Uwaga Convenia zabija

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 29, 2015 14:27 Re: Uwaga Convenia zabija

Prakseda pisze:A ja bym nie "winiła" Convenii. Wielo, wielokrotnie moje koty dostawały - dorosłe i młode. Zastrzyki podawali weci, robiłam ja sama. A kotów leczonych przeze mnie były całe tabuny. Nigdy nic złego się nie działo. Moim zdaniem to dobry lek.
Oczywiście jak z każdym lekiem może mieć miejsce reakcja alergiczna. Trzeba mieć po prostu pecha.


A byłaś na pierwszej stronie tego wątku? jest tam taki link http://www.catinfo.org/?link=convenia.

Przede wszystkim convenia jest antybiotykiem o przedłużonym działaniu, więc jeżeli jakiś kot, jak to określiłaś ma pecha, to się przez dwa tygodnie tego pecha z organizmu nie pozbędzie. Jak ma pecha z antybiotykiem podawanym raz na dobę, to jeżeli wystąpi reakcja alergiczna, to po 24 godzinach już mu go nie podasz.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto gru 29, 2015 14:39 Re: Uwaga Convenia zabija

Prakseda pisze:Oczywiście jak z każdym lekiem może mieć miejsce reakcja alergiczna. Trzeba mieć po prostu pecha.

To za mało dla osoby, której kot przez 3 doby umiera.
Convenia jest lekiem obarczonym ryzykiem - dużo o niej czytałam. Wg angielskojęzycznych ulotek
utrzymuje się w organizmie (chyba) nawet do 56 dni. Wydaje mi się, że pisałam o tym wcześniej.
Nie ma antidotum.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto gru 29, 2015 15:35 Re: Uwaga Convenia zabija

Ja nie twierdzę, że to nie prawda, że nie było przypadków śmiertelnych. Nie poddaję w wątpliwosć, że przyczyną śmierci kota autorki wątku była właśnie Convenia. Dla tych, którzy stracili kota z powodu Convenii to niekwestionowana tragedia. Myślę, że takie przypadki trzeba zgłaszać (nie wiem gdzie - do producenta, do izby weterynaryjnej). Bo może trzeba dodatkowych badań nad tym lekiem.
Twierdzę natomiast, że tytuł "Convenia zabija" jest zbyt mocny. Bo w większości przypadków jednak pomaga. To, że w ulotce jest "śmierć" wymieniona jako jeden ze skutków ubocznych, to nic nowego. Na wielu lekach choćby ludzkich, również tych które sama biorę, też jako jeden ze skutków ubocznych jest wymienione "zejście śmiertelne", bo jeżeli nawet jeden taki przypadek miał miejsce w badaniach klinicznych, to producent musi to uwzględnić.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto gru 29, 2015 15:37 Re: Uwaga Convenia zabija

Moje dostaja u lekarza najpierw cos co dziala dobre i jak jest ok, convenie... Ciekawe, czy to wystarcza, zeby zapobiec takim powiklaniom...
Do tej pory zadnej nic po tym antybiotyku nie bylo. Niefajnie, ze reakcja moze wystapic mimo wczesniejszego stosowania bez powiklan.


Bialas kiedys miala przedziwna reakcje po antybiotyku, wyla i czolgala sie przeginajac, nie dawala sie zlapac, wet przez telefon twierdzil, ze przesadzam (nie jest juz moim wetem), cala skora ruszala... Tak wygladalo jakby ja wszystko bolalo albo swedzialo. Po jakims czasie przeszlo, ale drugiej dawki leku nie pozwolilam podac. Dlugo mialam zapisane co to byl za lek, zeby go omijac, ale zgubilam w czasie przeprowadzki...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84848
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto gru 29, 2015 15:43 Re: Uwaga Convenia zabija

Prakseda pisze:Ja nie twierdzę, że to nie prawda, że nie było przypadków śmiertelnych. Nie poddaję w wątpliwosć, że przyczyną śmierci kota autorki wątku była właśnie Convenia. Dla tych, którzy stracili kota z powodu Convenii to niekwestionowana tragedia. Myślę, że takie przypadki trzeba zgłaszać (nie wiem gdzie - do producenta, do izby weterynaryjnej). Bo może trzeba dodatkowych badań nad tym lekiem.
Twierdzę natomiast, że tytuł "Convenia zabija" jest zbyt mocny. Bo w większości przypadków jednak pomaga. To, że w ulotce jest "śmierć" wymieniona jako jeden ze skutków ubocznych, to nic nowego. Na wielu lekach choćby ludzkich, również tych które sama biorę, też jako jeden ze skutków ubocznych jest wymienione "zejście śmiertelne", bo jeżeli nawet jeden taki przypadek miał miejsce w badaniach klinicznych, to producent musi to uwzględnić.

każde podanie leku, każdy lek może uśmiercić naszych bliskich. Czy to jest futrzak czy człowiek.
Osobnicze uwarunkowania decydują o tym.
Stosowałam Convenię nie raz i nigdy, dosłownie nigdy, nie miałam problemu.
Za to mój pies miał super problemy po metacanie- krwotok wewnętrzny. Kot po atropinie mało życia nie stracił. A Zylexis kota mało nie przeniósł na drugą stronę mostu. Moja córka po bańkach (zalecanych przez lekarza) w stanie szoku alergicznego wylądowała w szpitalu w bardzo ciężkim stanie. A na popularny lek dla astmatyków reagowała wymiotami i wielkimi bólami brzucha... Inny zwiększał objawy choroby doprowadzając do spastyczności oskrzeli i duszenia się...
Każdy lek jest niebezpieczny i trzeba bardzo, ale to bardzo uważać na zwierzaka czy człowieka . Nie ma nigdy pewnika.
Ale nie można ujednolicać.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro gru 30, 2015 9:45 Re: Uwaga Convenia zabija

Nie można uogólniać; stosuję Convenię u swojej kotki, z wieloma zaburzeniami m.in. psychodermatozą, już od dłuższego czasu, od kilku miesięcy co dwa tygodnie, nic złego po antybiotyku się nie dzieje, natomiast po ostatnim ok tygodnia temu, nie zniknęły już objawy z powodu których jest stosowana; być może najwyższa pora przestać ale nie z powodu zagrożenia życia.
Obrazek

sonata

 
Posty: 717
Od: Czw wrz 23, 2010 13:00

Post » Wto kwi 19, 2016 22:43 Re: Uwaga Convenia zabija

Zakochalam sie w dzikim kocie o imieniu Guzio.Panicznie bojacy sie ludzi,bezgranicznie mi oddany.Chorował od dawna na koci katar,nie pomagaly antybiotyki.Ostatni tydzień kot dziki mieszkał ze mna w pokoju.Kochany,zaufał mi.Chodziłam z nim codziennie na zastrzyki.Kolejny antybiotyk nie pomogl.Zaproponowano conwinie wczoraj.Wahalam sie,bo czytalam ten post,balam sie,nie moge zawiesc ,on ma tylko mnie.Zgodzilam sie .Dzisiaj rano byl zastrzyk.Wypuscilam go do jego kociej rodziny.Dzisiaj wieczorem zmarl,.I rycze.Tesknie.On mial tylko mnie.Zawiodlam.Jak go przeprosze?
Convinia zabija.Na zdjęciu jest Guziczek.
Ostatnio edytowano Śro kwi 20, 2016 16:33 przez Guzio, łącznie edytowano 1 raz

Guzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 3
Od: Wto kwi 19, 2016 22:22

Post » Śro kwi 20, 2016 8:40 Re: Uwaga Convenia zabija

Daje kocurom po kastracji jak mają rany albo dzikusom z KK, w sumie kilkadziesiąt kotów już dostało i żaden, żaden nie miał powikłań. Po narkozie kot też może odfrunąć, to znaczy, że mamy nie sterylizować ?
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Śro kwi 20, 2016 13:07 Re: Uwaga Convenia zabija

Guzio pisze:Zakochalam sie w dzikim kocie o imieniu Guzio.Panicznie bojacy sie ludzi,bezgranicznie mi oddany.Chorował od dawna na koci katar,nie pomagaly antybiotyki.Ostatni tydzień kot dziki mieszkał ze mna w pokoju.Kochany,zaufał mi.Chodziłam z nim codziennie na zastrzyki.Kolejny antybiotyk nie pomogl.Zaproponowano conwinie wczoraj.Wahalam sie,bo czytalam ten post,balam sie,nie moge zawiesc ,on ma tylko mnie.Zgodzilam sie .Dzisiaj rano byl zastrzyk.Wypuscilam go do jego kociej rodziny.Dzisiaj wieczorem zmarl,.I rycze.Tesknie.On mial tylko mnie.Zawiodlam.Jak go przeprosze?
Convinia zabija.


tak naprawde nie wiesz co go zabiło, moze to zbieg okolicznosci

convenie dostal dziki kot po operacji wielkiego ropnia - gdyby nie ten lek nie udaloby sie podac innego - rozwalił wetce reke
dzieki convenii udalo mu sie wyjsc z tego i pozyc jeszcze kilka lat - na dodatek mial FIV

choc oczywiscie nie ryzykowalabym gdyby udawalo sie kotu podawac normalny antybiotyk, ten - tylko w wyjatkowych sytuacjach
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro kwi 20, 2016 16:11 Re: Uwaga Convenia zabija

Dzisiaj znalazlam ulotke producenta antybiotyku.W ulotce producent nadmienia ,ze nie prowadzono badan z uzyciem conveni na kotach z chorobami nerek.Wskazuje ze w przypadku takich kotow powinno sie zachować szczególna ostroznosc.Weterynarz powinna powiadomić mnie o możliwości wystąpienia tego typu objawow.Nie zgodziłabym sie.Na prozno kot sie nacierpiał.Po smierci Kocur mial szeroko otwarty pyszczek,smierc nastapila kilka godzin po podaniu leku.Guzik jako dziki kot byl ciezkim kotem,domyslam sie,ze stad usilne namawianie mnie na ten antybiotyk.Mialam zle przeczucia,ale sie zgodzilam,w koncu weterynarz wie lepiej niz ja.Zaluje,moglam skonsultowac sie z innymi lekarzami.Mam potworne wyrzuty sumienia.I ciagle rycze.To nie byl zwyczajny kot.

Guzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 3
Od: Wto kwi 19, 2016 22:22

Post » Śro kwi 20, 2016 16:25 Re: Uwaga Convenia zabija

Convinia to nie jest lek dedykowany dla kotow z kocim katarem.Według producenta , lek stosuje sie w przypadku zakazen tkanek miekkich, ropni.

Guzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 3
Od: Wto kwi 19, 2016 22:22

Post » Śro kwi 20, 2016 21:14 Re: Uwaga Convenia zabija

Kot na ulicy najcześciej ginie potrącony przez samochód albo otruty a nie od antybiotyku...
AnielkaG
 

Post » Pon kwi 25, 2016 8:56 Re: Uwaga Convenia zabija

Jako że kocurek został wypuszczony na dwór po podaniu antybiotyku, nie możesz mieć pewności co się stało i czy to lek ponosi za to odpowiedzialność - jeśli można użyć takiego sformułowania. Bo skutki uboczne, osobnicze reakcje, po każdym leku może się zdarzyć.
Kocurek o którym piszesz, mimo długotrwałego leczenia - nadal miał infekcję, domyślam sie że nie błahą skoro wzięłaś go ostatnio do domu choć to dziki kocur.
Nie wiem na ile jego leczenie było prawidłowe, czy był jakoś diagnozowany w kierunku chorób zaburzających odporność.
Skoro lekarka wypróbowała różne antybiotyki bez powodzenia - pewnie chciała sięgnąć po lek rzadko stosowany, na który nie ma takiej oporności wśród bakterii - a takim lekiem jest cefalosporyna 3 generacji.
I samo użycie tego leku, szczególnie w stosunku do kota dzikiego, wolnożyjącego - nie jest błędem.
Jest to lek przeznaczony do stosowania u kotów,stosowany jak najbardziej do leczenia bakteryjnych powikłań kk. Ma niewątpliwa zaletę - podaje sie go co dwa tygodnie. Nie ma obawy że kot dawke wypluje, zwymiotuje, że nie pozwoli sobie podać kolejnej iniekcji.
Tak więc - nie masz absolutnie żadnych powodów by sobie robić wyrzuty sumienia bo zgodziłaś się na podanie tego leku.
Ropne powikłania kk to też ryzyko sepsy, zapalenia mózgu, uszkodzenia nerek, serca.
To trzeba było opanować i leczyć.
Samo podanie Convenii nie było błedem.
Możliwe że wcześniejsze leczenie i diagnostyka było trochę kiepskie (gdybam) - ale tego już nic nie zmieni.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon kwi 25, 2016 9:42 Re: Uwaga Convenia zabija

Guzio pisze:Zakochalam sie w dzikim kocie o imieniu Guzio.Panicznie bojacy sie ludzi,bezgranicznie mi oddany.Chorował od dawna na koci katar,nie pomagaly antybiotyki.Ostatni tydzień kot dziki mieszkał ze mna w pokoju.Kochany,zaufał mi.Chodziłam z nim codziennie na zastrzyki.Kolejny antybiotyk nie pomogl.Zaproponowano conwinie wczoraj.Wahalam sie,bo czytalam ten post,balam sie,nie moge zawiesc ,on ma tylko mnie.Zgodzilam sie .Dzisiaj rano byl zastrzyk.Wypuscilam go do jego kociej rodziny.Dzisiaj wieczorem zmarl,.I rycze.Tesknie.On mial tylko mnie.Zawiodlam.Jak go przeprosze?
Convinia zabija.Na zdjęciu jest Guziczek.

Ja mało co bym straciła swoją kotkę po podaniu Conveni viewtopic.php?f=46&t=122446&hilit=po+Conveni&start=1335#p8572455
to był koszmar aby ją uratować a podobnie jak Ty miałam przeczucia co do tego leku.

Oczywiście nie jestem przeciwna podawaniu tego 2-tygodniowego antybiotyku, bo jeśli potrzeba, to nadal weci podają go moim kotom choćby ostatnio 3 dawki dostał bardzo schorowany Dzidek, ale niepokój i obawy zawsze zostaną, bo to jak loteria.
Ja osobiście jestem strasznym alergikiem na leki, jednym eufilina na ataki astmy pomaga a mnie niedługo by zabiła.
Tak samo penicylina, po 5-tym zastrzyku dostałam wstrząsu anafilaktycznego i odjazd... itd.

Reasumując, ''nie każdemu psu Burek'' i jednemu dany lek pomoże a drugiemu może zaszkodzić.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40245
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie maja 01, 2016 0:38 Re: Uwaga Convenia zabija

Podłączę się pod ten wątek z pytaniem, czy stosowanie Convenii przyczynia się do zaburzenia flory bakteryjnej jelit (jak w w przypadku antybiotyków dopyszcznych) i wskazane jest podawanie suplemetów/probiotyków na jej odbudowę ?

A przy okazji, 4 moje koty dobrze zniosły ten specyfik w przypadku kk
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 283 gości