Potrącony kot na drodze

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie lis 18, 2012 21:06 Potrącony kot na drodze

Przepraszam jeśli taki wątek był, nie mogę teraz znaleźć.
Znaleźliśmy kota na drodze, żył jeszcze, był nieprzytomny.
Zawieźliśmy do Elwetu na Niepodległości bo to blisko nas i pamiętałam że całodobowo.
Kota nie udało się uratować, spodziewałam się tego, ale nie mogłam go przecież zostawić.

Moje pytanie dotyczy takiej sytuacji w przyszłości, kto płaci za leczenie bezdomnych znalezionych zwierząt?
Czy jeśli znajdę znów takie zwierzę i zawiozę do lekarza i uda się go reanimować i uratować to będę ponosiła całą kwotę za leczenie?
To przecież mogą być setki, jeśli nie tysiące złotych.
Dziś zapłaciliśmy 83 zł, z tego 60 zł to była kwota za kremację, bo zostawiliśmy go w lecznicy, nie mamy gdzie pochować takiego zwierzęcia.

Jak powinnam się zachować na przyszłość?
Jak to wygląda w Warszawie?

Do tej pory oczywiście znajdowałam zwierzęta ale nieżywe, ten żył...
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie lis 18, 2012 21:13 Re: Potrącony kot na drodze

O, dobre, podbijam!

WeraW

 
Posty: 1192
Od: Pt lut 24, 2012 21:02

Post » Nie lis 18, 2012 21:18 Re: Potrącony kot na drodze

za leczenie bezdomnych zwierząt powinna płacić gmina? ale nie wiem, na jakiej zasadzie to działa, chyba odbywa się to na podstawie talonów, jak zaniesiesz do gminy rachunek z Elwetu, to nie sądzę, żeby zwrócili koszty :roll:

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie lis 18, 2012 21:23 Re: Potrącony kot na drodze

Nie chodzi mi o zwrot tych kosztów, 83 zł jestem w stanie zapłacić, na przyszłość chciałabym wiedzieć co robić.
Bo 83 zł mogę zapłacić ale gdyby reanimacja się powiodła, dajmy na to kota trzeba by operować żeby mu łapy poskładać, to się robi 830 zł, albo 1830 zł a takiej kwoty nie mam.
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie lis 18, 2012 21:47 Re: Potrącony kot na drodze

Wiesz lorraine - ja myślę że pewnie teoria i jest jakaś piękna (a może i nie), ale praktyka...
Aczkolwiek może się mylę - chętnie sama się dowiem czy jest jakaś szansa (realna) otrzymania wsparcia na leczenie takiego zwierzęcia z wypadku bardziej dla niego przyjaznego niż oddanie do schroniska gdzie jego los będzie prawie na pewno przesądzony, poprzedzony prawdopodobnie okresem cierpienia w klatce.

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lis 18, 2012 21:53 Re: Potrącony kot na drodze

Chodzi Ci o to że można wezwać eco patrol i oni go zawiozą do schroniska gdzie teoretycznie ktoś powinien udzielić kotu pomocy?
To nie wiem czy nie bardziej humanitarne jest zawieźć kota do lekarza z prośbą o uśpienie by zwierzę nie cierpiało.
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie lis 18, 2012 22:08 Re: Potrącony kot na drodze

lorraine pisze:Chodzi Ci o to że można wezwać eco patrol i oni go zawiozą do schroniska gdzie teoretycznie ktoś powinien udzielić kotu pomocy?
To nie wiem czy nie bardziej humanitarne jest zawieźć kota do lekarza z prośbą o uśpienie by zwierzę nie cierpiało.

Wygląda na to, że sama sobie odpowiedziałaś. :twisted:

A tak poważnie, to każda gmina powinna mieć program opieki na zwierzętami. Tam powinno stać "czarno na białym" co i jak ( inną jest sprawą, że np. w mojej gminie program jest napisany na odczepnego i wręcz sprzeczny z ustawą )
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie lis 18, 2012 22:16 Re: Potrącony kot na drodze

lorraine pisze:Chodzi Ci o to że można wezwać eco patrol i oni go zawiozą do schroniska gdzie teoretycznie ktoś powinien udzielić kotu pomocy?
To nie wiem czy nie bardziej humanitarne jest zawieźć kota do lekarza z prośbą o uśpienie by zwierzę nie cierpiało.


No właśnie o to mi chodzi :(
Że niby pomoc dla takich zwierząt jest - ale tak naprawdę... Kiepsko z tym.
Szczególnie gdy jesteś zwykłym człowiekiem i znajdujesz taką bidę na ulicy.
Chociaż taki zwykły człowiek to może jeszcze mieć złudzenia, że kot trafiwszy do schroniska zostanie otoczony opieką, lekarz mu pomoże, zrobi skomplikowaną operację, wyleczy, znajdą mu dom i wszystko będzie wspaniale.
Jak człowiek wie trochę więcej to już takich złudzeń nie ma.
Połamaniec czy kot z poważnymi innymi urazami ma przechlapane. Pewnie że się zdarzają wyjątki, ale większość zwierzaków kończy kiepsko :(

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lis 18, 2012 22:17 Re: Potrącony kot na drodze

każda gmina powinna mieć program opieki na zwierzętami


Program to jedno, a środki na jego realizację to drugie.
W tej chwili coraz więcej gmin w Polsce jest na skraju bankructwa, albo tak naprawdę już zbankrutowało.
I niestety nie ma pieniędzy na rzeczy zupełnie podstawowe. Dlatego nie ma się co łudzić, że w kwestii nakładów na pomoc zwierzętom będzie lepiej.

mapi_

 
Posty: 826
Od: Wto sie 07, 2012 22:17

Post » Nie lis 18, 2012 22:47 Re: Potrącony kot na drodze

Tak jak mówi Blue na papierze wszystko wygląda ładnie w praktyce już ładnym nie jest. U nas jest jedna przychodnia weterynaryjna do której można podrzucić wszystko, mówiąc wszystko mam na myśli naprawdę wszystko. Część z podrzucających opłaca pobyt i leczenie takiego zwierzęcia jednak są tacy, których na to nie stać i wszystko spada na barki lecznicy, którzy też groszem nie śmierdzą (mają kilkanaście zwierząt do adopcji po wypadkach, podrzucanych etc. utrzymanie takich zwierzaków kosztuje), często trzeba takim zwierzakom udzielać pomocy medycznej. Oni nawet nie mają szans szukać sponsora czy dostać jakąś dotacje wiec mają taką skarbonkę w gabinecie z napisem "dla bezdomniaków" ja ostatnio wywiozłam im wszystko po Olce, 10kilo karmy, całe opakowanie saszetek RC Convalescence support, krople do uszu, sztuczne łzy w żelu, kołnierze itd. Gmina i Urząd w ogóle nie chcą im pomagać :/
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot] i 28 gości