Jedzą generalnie... akurat do zdjęcia było kuszone, ale najedzone...
To ogólnie koty do wzięcia. Na spokojnie, bez pośpiechu. Na razie są w lecznicy, odżywiane, leczone i oswajane ze wszystkim, co się rusza. Mogą iść do domu, gdzie są psy, lecznicowe suczki czasem je dopadają i wylizują. Do zabrania będa za jakis czas, już chyba po szczpieniu i na gwarancji lecznicowej
Jakby ktos miał zapotrzebowanie na kota, to proszę bardzo - może, póki co, do nich zaglądać, oswajać ze sobą i przymierzać się powoli do bycia posiadanym przez kota. A tu jest
reszta zdjęć