Strona 1 z 2

Kupię lub przygarnę kotkę

PostNapisane: Nie maja 09, 2004 20:30
przez Astrid
Kupię lub przygarnę zdrową, rudą kotkę najlepiej 2-3 miesięczną. Jestem z Poznania. Mój nr tel. 061 8 661-409 lub 508 219 487 :D

PostNapisane: Nie maja 09, 2004 20:51
przez magpie
no to baaardzo dobrze trafiłaś... :)

PostNapisane: Nie maja 09, 2004 21:47
przez Nigra
...bo kotow u nas jak mrowkow :D

PostNapisane: Nie maja 09, 2004 22:25
przez Marlena

Przecudne maleństwo

PostNapisane: Pon maja 10, 2004 6:52
przez Astrid
Przecudne maleństwo!!!!!!!:) Ale to chyba kocurek, a ja poszukuję kici:(
:(

Jakie to śliczne :1luvu:

PostNapisane: Pon maja 10, 2004 6:54
przez zuza
Rude koteczki sa bardzo rzadkie. Rude sa zwykle kocurki. Zatem albo bedziesz czekac albo zmienisz preferencje co do plci albo koloru. Tak czy owak zycze znalezienia wymarzonego kota :-)

PostNapisane: Pon maja 10, 2004 7:52
przez kavcia
to ty napisalas mi maila w sprawie rudych kocurkow, tak?
niestety potwierdzam co to zuza powiedziala ze znalezc ruda kicie jest niezwykle trudno bo rodza sie same kocurki---opinia weterynarza (tak tego po matce z podpalanym brzuchem..... ) : P
ciesze sie ze trafilas na to forum i zycze powodzenia w szukaniu :D

PostNapisane: Pon maja 10, 2004 7:58
przez M.

Re: Przecudne maleństwo

PostNapisane: Pon maja 10, 2004 14:57
przez magpie
Astrid pisze:Przecudne maleństwo!!!!!!!:) Ale to chyba kocurek, a ja poszukuję kici:(
:(

Jakie to śliczne :1luvu:

Śliczne, śliczne więc... nie zastanawiaj się tylko bierz :D a tak w ogóle można wiedzieć dlaczego ma być akurat koteczka?

PostNapisane: Pon maja 10, 2004 15:01
przez Ellen
Bierz kocurka, co sie bedziesz zastanawiac :) I ciachnac latwiej...

PostNapisane: Pon maja 10, 2004 16:25
przez Aggatt
ja mam kotke i kocurka i musze powiedziec ze kocurek ma charakter o niebo lagodniejszy, on nie wie wrecz do czego sluza pazury i zeby... istny maly przytulacz :lol: wiele osob juz tu sie wypowiadalo ze kocurki sa bardziej przytulaste, wiec moze jednak sie skusisz :lol:

:(

PostNapisane: Pon maja 10, 2004 16:52
przez Astrid
Niestety... Moja mama bardzo chce żeby to była kotka i w sumie ja też bym wolała. Może dlatego, że już raz miałam kotkę i tak bardzo ją kochałam, jak taką siostrzyczkę:)
Poza tym kotka mogłaby być też biała w rude plamki. Strasznie mi się takie podobają:))))))
I mimo tego, że te kocurki są naprawdę urocze, to jednak będę obstawała przy kotce...
Jeśli więc znajdziecie taką kicię, która szuka kochającego domu będę Wam naprawdę dozgonnie wdzięczna. To moje wielkie marzenie.:oops:
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za pomoc i gorąco pozdrawiam.

P.S. MAm jeszcze tylko pytanie. Co sądzicie o zabieraniu kotków od matki w wieku ok. 6 tyg. (słyszałam ze powinno to być conajmniej 8 a najlepiej 12) i sprzedawaniu ich? Widziałam wiele takich przypadków i nie wiem jak się do tego ustosunkować. Czy takie maleństwa mogą mieć później jakieś większe problemy?

PostNapisane: Pon maja 10, 2004 17:20
przez zosia&ziemowit

Re: :(

PostNapisane: Pon maja 10, 2004 17:25
przez Myszka.xww
Astrid pisze:P.S. MAm jeszcze tylko pytanie. Co sądzicie o zabieraniu kotków od matki w wieku ok. 6 tyg. (słyszałam ze powinno to być conajmniej 8 a najlepiej 12) i sprzedawaniu ich? Widziałam wiele takich przypadków i nie wiem jak się do tego ustosunkować. Czy takie maleństwa mogą mieć później jakieś większe problemy?

To tak, jakby siedmiolatka wysłać do szkoły z internatem - jeść umie, zawiązać sznurowadła najczęściej tak, skorzystać z ubikacji też. Tylko... :roll:

Re: :(

PostNapisane: Pon maja 10, 2004 17:26
przez zosia&ziemowit
Astrid pisze:P.S. MAm jeszcze tylko pytanie. Co sądzicie o zabieraniu kotków od matki w wieku ok. 6 tyg. (słyszałam ze powinno to być conajmniej 8 a najlepiej 12) i sprzedawaniu ich? Widziałam wiele takich przypadków i nie wiem jak się do tego ustosunkować. Czy takie maleństwa mogą mieć później jakieś większe problemy?


Wspieramy w lecznicy handlarzy zwierzątkami. Nie wszystkich. "Wieść gminna" weryfikuje solidność. To strategia z założeniem, że jak ktoś już zainwestuje, to będzie szanował. Lepiej, żeby zebrał i sprzedał, kot znajdzie dom. Choć nie ma na to reguły, to tylko prawdopodobieństwa.
Te 8 czy 12 tygodni to raczej są ograniczenia Związku i wydawania rodowodów. Normalnie to widać, jak koty się robią samodzielne i są gotowe. nie wszystkie w miocie równocześnie.
Trauma to trauma, jedne znoszą lepiej, inne maja potem "chorobę sierocą" (na przykład ssanie swetra albo coś podobnego).