Strona 1 z 2

Bydgoszcz, działki w Bożenkowie, kotki w potrzebie

PostNapisane: Pt lis 09, 2012 17:12
przez zwierzak08
Witam,
chciałam nieśmiało zapytać czy jest może ktoś na forum z Bydgoszczy lub okolic chętny do pomocy w dokarmianiu kotów na działkach w Bożenkowie (ok. 20 km od Bydgoszczy).
Obecnie jest tam kilka kotów (dzikuski), w tym małe ok. 5-miesięczne, również bardzo dzikie.
Jeździmy tam 2 razy w tygodniu (zawozimy sporo jedzenia, jednak mam świadomość, że wystarcza to na max 2 dni). Do tej pory niektórzy sąsiedzi w weekendy także podkarmiali kotki. Jednak teraz nikt nie jest już taki chętny by jeździć tam kiedy jest zimno. Niestety latem/wiosną kiedy przebywają na działkach jest to o wiele prostsze:(

Re: Bydgoszcz, działki w Bożenkowie, pomoc w dokarmianiu kot

PostNapisane: Czw lis 22, 2012 18:58
przez ula-misia
zwierzak08 pisze:Witam,
chciałam nieśmiało zapytać czy jest może ktoś na forum z Bydgoszczy lub okolic chętny do pomocy w dokarmianiu kotów na działkach w Bożenkowie (ok. 20 km od Bydgoszczy).
Obecnie jest tam kilka kotów (dzikuski), w tym małe ok. 5-miesięczne, również bardzo dzikie.
Jeździmy tam 2 razy w tygodniu (zawozimy sporo jedzenia, jednak mam świadomość, że wystarcza to na max 2 dni). Do tej pory niektórzy sąsiedzi w weekendy także podkarmiali kotki. Jednak teraz nikt nie jest już taki chętny by jeździć tam kiedy jest zimno. Niestety latem/wiosną kiedy przebywają na działkach jest to o wiele prostsze:(

Asiu, chociaż podrzucę, może ...

Re: Bydgoszcz, działki w Bożenkowie, pomoc w dokarmianiu kot

PostNapisane: Pt lis 23, 2012 17:17
przez zwierzak08
Dzięki Ulcia :lol:
Wiem, że ciężko znaleźć kogoś chętnego na tego typu "przedsięwzięcie", tym bardziej że większość tutaj ma pod opieką wiele kotów.
Póki co jeździmy tam 2 razy w tygodniu. Dajemy kotkom ryż gotowany z mięsem i surowe jedzonko, zostawiamy suchą karmę, która do tej pory nie była zjedzona w całości, zawsze sporo jej zostaje. Czyli gdyby były bardzo głodne zjadałyby raczej też i to, tak myślę :lol: Na szczęście nie ma mrozów, więc kotkom też jest łatwiej przeżyć w obecnych warunkach.

Re: Bydgoszcz, działki w Bożenkowie, pomoc w dokarmianiu kot

PostNapisane: Pt lis 23, 2012 19:08
przez ula-misia
dobra robota, kochani jesteście :ok:
ale są i tacy

https://www.facebook.com/events/4684248 ... l_activity

Re: Bydgoszcz, działki w Bożenkowie, pomoc w dokarmianiu kot

PostNapisane: Sob lis 24, 2012 19:06
przez ula-misia
:ok:

Re: Bydgoszcz, działki w Bożenkowie, pomoc w dokarmianiu kot

PostNapisane: Sob lis 24, 2012 19:21
przez zwierzak08
Ulcia :1luvu:

Dokarmianie swoją drogą, ale martwi mnie bardziej ilość tych kotków. Myślałam już żeby niektóre złapać i zawieźć do schroniska, ale nie miałabym chyba sumienia, by oddać je w to miejsce. A nie jestem w stanie wziąć kotków nawet na tymczas. Póki co mają jedzonko, u nas ciepłą budkę. Niektórzy sąsiedzi też postawili budki, więc mają jako takie schronienie.

Re: Bydgoszcz, działki w Bożenkowie, pomoc w dokarmianiu kot

PostNapisane: Sob lis 24, 2012 19:29
przez ula-misia
zwierzak08 pisze:Ulcia :1luvu:

Dokarmianie swoją drogą, ale martwi mnie bardziej ilość tych kotków. Myślałam już żeby niektóre złapać i zawieźć do schroniska, ale nie miałabym chyba sumienia, by oddać je w to miejsce. A nie jestem w stanie wziąć kotków nawet na tymczas. Póki co mają jedzonko, u nas ciepłą budkę. Niektórzy sąsiedzi też postawili budki, więc mają jako takie schronienie.

z tego co słyszałam to schroniska nie chcą przyjmować kotów tłumacząc,że są przepełnieni, miałabyś kłopot co dalej zrobić po ich wyłapaniu

Re: Bydgoszcz, działki w Bożenkowie, pomoc w dokarmianiu kot

PostNapisane: Nie lis 25, 2012 17:27
przez ula-misia
Dobry wieczór :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Bydgoszcz, działki w Bożenkowie, pomoc w dokarmianiu kot

PostNapisane: Nie lis 25, 2012 17:47
przez zwierzak08
ula-misia pisze:Dobry wieczór :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Dziękujemy :1luvu:

Nie podrzucam już wątku, zapytałam w sumie nie licząc na wielki odzew, bo wiem, że ciężko kogoś takiego znaleźć. Gdyby to była Bydgoszcz, pewnie byłoby prościej a tak odległość robi swoje. Poza tym osoby na forum mają pod opieką wiele kotów i ciężko wymagać od kogoś, by zaangażował się w dokarmianie jeszcze kilku.

Re: Bydgoszcz, działki w Bożenkowie, pomoc w dokarmianiu kot

PostNapisane: Sob gru 01, 2012 16:50
przez zwierzak08
No cóż, mimo wszystko podrzucę raz jeszcze :( Może ktoś będzie zainteresowany jakąkolwiek pomocą, a najchętniej przygarnięciem choć jednego kotka :wink:

Re: Bydgoszcz, działki w Bożenkowie, kotki w potrzebie

PostNapisane: Sob gru 01, 2012 20:27
przez tomek_k
Podnoszę.

Re: Bydgoszcz, działki w Bożenkowie, kotki w potrzebie

PostNapisane: Nie gru 02, 2012 13:08
przez zwierzak08
Dziękuję :lol:
sytuacja jest beznadziejna, każdy wyjazd na działkę kończy się tak samo. Na początku radość, że w końcu dostaną jeść, a najpiękniejszy widok jak oblizują się i myją po jedzeniu, ale potem jest powrót i żal, smutek, złość, że koty zostają, marzną i są skazane na bezdomność.
A teraz nastaną mrozy, na bieżąco nie zjadają wszystkiego co im zawozimy, dojadają też później, zresztą nie wszystkie kotki przychodzą podczas naszych wizyt. A w przypadku mrozów będziemy mogli zostawiać tylko suchą karmę, a to już nie jest taki rarytas jak ciepłe jedzonko i surowizna :(
Dziękuję raz jeszcze za podniesienie wątku

Re: Bydgoszcz, działki w Bożenkowie, kotki w potrzebie

PostNapisane: Nie gru 02, 2012 17:18
przez ula-misia
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok:

Re: Bydgoszcz, działki w Bożenkowie, kotki w potrzebie

PostNapisane: Wto gru 04, 2012 17:18
przez zwierzak08
Podrzucę ponownie :(
Byliśmy dziś na działce i strasznie się zmartwiłam. Nie wiem jak pomóc tym kotkom, te maluchy dzikuski (jest ich tam z jednego miotu 4 takie ok 5-miesięczne i 2 od innej kotki) oraz dorosłe kotki czekały już na jedzonko. Okropne to jest jak patrzę na nie wszystkie i nie wiem jak im pomóc. Nie mogę ich zabrać, ale nie wiem czy przeżyją zimę. Beznadziejna sytuacja. Do tego całe zostawione jedzenie jest wymiecione do ostatniego suchego ziarenka (a do tej pory sucha karma zostawała). Podejrzewamy, że przychodzi jakaś dzika zwierzyna i robi czystki jedzeniowe. Miseczki są porozrzucane po działce. Nie wygląda to na sprawkę kotów. Czyli teraz kotki mają jedzonko tylko w ten dzień kiedy jesteśmy, skoro resztę zjadają intruzy (nie żałuję jedzenia nikomu, ale dzika zwierzyna da sobie radę, a kotki przecież nie). Do tego mrozy i śnieg. Co robić :( :( :(

Re: Bydgoszcz, działki w Bożenkowie, kotki w potrzebie

PostNapisane: Śro gru 05, 2012 9:21
przez tomek_k
Czy te koty maja budki? Gdzie nocuja?