Strona 1 z 29

Koty już nie w małej klatce.Nikon, Afra i Miszka w domkach !

PostNapisane: Śro paź 31, 2012 16:30
przez ewar
viewtopic.php?f=1&t=147626&p=9346196#p9346196
Tutaj Ania założyła wątek, ale umówiłam się z nią, że będzie nowy.Sytuacja jest dramatyczna, ktoś podrzucił piękną, domową kotkę z kociętami pod drzwi lecznicy.Kocia mama to piękna szylkretka, maluszki dwa czarne ( chłopczyk i dziewczynka) i zjawiskowy rudasek( chłopczyk).W tej lecznicy nie ma mowy o przetrzymywaniu kotów, o wypuszczaniu też nie, obok jest sklep myśliwski , w nim broń, włączony jest alarm, który biegające koty wciąż uruchamiają.Kotka jest w małej klatce, za małej dla niej samej, a w środku jeszcze trójka kociąt :cry: :cry: :cry: .Są śliczne, domowe, mruczące, kuwetkowe.Żal serce ściska, nie ma co z nimi zrobić.Błagam o jakiś tymczas.Zrobię ogłoszenia, pomogę jakoś finansowo ( mam jakieś fanty na bazarek), ale wziąć nie mogę.Mam już "zocznego" nawet tymczasa, w domu FeLV+, nie mogę nic już upchać.Boję się już odbierać telefony, wchodzić na wątki na miau, bo co chwilę jakiś dramat.

Re: Kotka z kociętami w małej klatce.DT na cito!!!!

PostNapisane: Śro paź 31, 2012 18:26
przez ewar
Ania na pewno coś więcej napisze i wklei zdjęcia.Nie widziałam tych kotów, ale znam tę lecznicę.One tam siedzą już od poniedziałku :cry: , nie wiedziałam o tym.To dla nich tortura :cry:

Re: Kotka z kociętami w małej klatce.DT na cito!!!!

PostNapisane: Śro paź 31, 2012 21:30
przez jaga1666
Kotkę z kociętami zobaczyłam wczoraj kupując karmę.Na środku sklepu stała klatka,w niej piękna szylkretka z trójką kociąt-na moje oko około 2 miesiące.Dowiedziałam się że została podrzucona w nocy z niedzieli na poniedziałek pod lecznicę.W tej lecznicy nie ma warunków na przetrzymywanie kotów albowiem jest tam sklep myśliwski do którego zamiast drzwi wmontowana jest krata z prętów,jest też zamontowany system alarmowy.Vetka dzwoniła do wszystkich miejscowych lecznic mających warunki do przetrzymywania kotów-bezskutecznie.Poprosiłam o otwarcie klatki-miałam mamę i dzieciaki na rękach.Są miziaste,mruczące,kuwetkują.Mama z braku miejsca siedziała w czystej kuwecie,jedzenie i picie też w środku.Asystowałam przy obcięciu pazurków-wszystkie były grzeczne-żaden nie pisnął.Dzisiaj zadzwoniłam i dowiedziałam się że płaczą-no bo ile można siedzieć w małej klatce.Proszę,pomóżmy bo nie mogą trafić do schroniska-też dołożę się finansowo,mam malutkie mieszkanie i chore koty.Chciałam wkleić fotki ale zapodaj mi nie działa :(

Re: Kotka z kociętami w małej klatce.DT na cito!!!!

PostNapisane: Czw lis 01, 2012 7:03
przez ewar
Najgorsze jest to, że teraz święto, jutro muszę wyjechać, nie będę mogła zrobić zdjęć, a Ania ma tylko komórkę.Na pewno jednak je ogłoszę, zrobię, co będę mogła.One są takie śliczne, młodziutkie , nie wyglądają na chore.
Ktoś mógłby zrobić wydarzenie na FB? Nie mam tam konta.

Re: Kotka z kociętami w małej klatce.DT na cito!FB, ktoś móg

PostNapisane: Czw lis 01, 2012 7:18
przez ASK@
:!: :!: :!:

Re: Kotka z kociętami w małej klatce.DT na cito!FB, ktoś móg

PostNapisane: Czw lis 01, 2012 7:18
przez Katia K.
Prosimy o FB, ja też wciąż bez konta.
Bazarek jakiś zrobię w najbliższych dniach.
Aniu, spróbuj wstawić zdjęcia przez fotosik.pl. Tylko tam trzeba każde zdjęcie oddzielnie i za każdym razem odznaczyć, czy to zdjęcia dla wszystkich, czy 18+.

Re: Kotka z kociętami w małej klatce.DT na cito!FB, ktoś móg

PostNapisane: Czw lis 01, 2012 7:38
przez ewar
Dzięki za pomoc :1luvu: Jakoś nie dochodzi do mnie, że nie da się nic zrobić.Zdjęcia są na razie takie, jakie są, ale i tak widać, że kotki zdrowe, a ten klusek rudasek to :1luvu: :1luvu: :1luvu: Mnie się podobają też czarne, one mają swoich amatorów.A mama to piękna szylcia, kolory więc atrakcyjne, ale DT potrzebny na gwałt.One nie są nawet w klatce, ale w czymś, co jest dużym transporterem :cry:

Re: Kotka z kociętami w małej klatce.DT na cito!FB, ktoś móg

PostNapisane: Czw lis 01, 2012 10:00
przez Bedetka
Ja nie widzę zdjeć w starym wątku. Zresztą skoro został zamknięty to może lepiej tu skopiować zdjęcia? Nawet jeśli są słabej jakości.

Re: Kotka z kociętami w małej klatce.DT na cito!FB, ktoś móg

PostNapisane: Czw lis 01, 2012 14:18
przez jaga1666
próbuję jeszcze razObrazekObrazekObrazekObrazek

Re: Kotka z kociętami w małej klatce.DT na cito!FB, ktoś móg

PostNapisane: Czw lis 01, 2012 14:21
przez jaga1666
Zdjęcia są byle jakie,jutro postaram się o lepsze-koty są dzisiaj same,bez możliwości wyjścia z klatki bodaj na chwilę :( :( :(

Re: Kotka z kociętami w małej klatce.DT na cito!FB, ktoś móg

PostNapisane: Czw lis 01, 2012 17:09
przez meg1
wydarzenie na facebook'u: https://www.facebook.com/events/110248259136584/?context=create

Kochani, żeby sprawa ruszyła z miejsca trzeba dotrzeć do wielu ludzi, dołączajcie i zapraszajcie znajomych, którzy nie mają nic przeciwko temu...

Re: Kotka z kociętami w małej klatce.DT na cito!FB, ktoś móg

PostNapisane: Czw lis 01, 2012 18:55
przez psotny kot
Co do zdjęć, to nie ma problemu, jutro mogę tam podejść z aparatem i zrobić, ale dopiero po 15. Widziałam te kotki w poniedziałek, zaraz po podrzuceniu. Siedziały zdezorientowane w pudełku. Nie próbowały wychodzić, były bardzo grzeczne. Faktycznie urody niezwykłej, a mamusia-szylcia to cudo!

Re: Kotka z kociętami w małej klatce.DT na cito!FB, ktoś móg

PostNapisane: Czw lis 01, 2012 20:46
przez jaga1666
psotny kot pisze:Co do zdjęć, to nie ma problemu, jutro mogę tam podejść z aparatem i zrobić, ale dopiero po 15. Widziałam te kotki w poniedziałek, zaraz po podrzuceniu. Siedziały zdezorientowane w pudełku. Nie próbowały wychodzić, były bardzo grzeczne. Faktycznie urody niezwykłej, a mamusia-szylcia to cudo!

Teraz są w transporterze-jak możesz to zrób te zdjęcia-ja już spać nie mogę tak mi na sercu leżą-trzeba je natychmiast zabrać tylko gdzie...rano zadzwonię do vetki

Re: Kotka z kociętami w małej klatce.DT na cito!FB, ktoś móg

PostNapisane: Czw lis 01, 2012 21:43
przez sherina
Te czarne popierdółki to moje ulubione kolorki :1luvu:
no nie mogę, aż mi się ścisnęło..

Re: Kotka z kociętami w małej klatce.DT na cito!FB, ktoś móg

PostNapisane: Pt lis 02, 2012 6:14
przez ewar
Dzięki za pomoc :1luvu: Nie mogę przestać o nich myśleć, a jestem bezsilna.To okropne uczucie :cry: Biedna kocia mama i jej maluszki.Czym zasłużyły na taki los? Są piękne, zdrowe, mruczą wzięte na ręce.Kiedyś miały dom....