Strona 16 z 23

Re: Wiersze o kotach? Ludzie tak pięknie o nich piszą..

PostNapisane: Nie lut 23, 2014 1:07
przez Villentretenmerth
"Pierwsza w nocy po północy"

Tupot drobnych łapek, po czym wściekły skrzek...
Znów ktoś Odisiowi nocą w drogę wszedł.
Odik trzy-pół łapy, lecz pardonu nie da
- i wnet intruzowi "liścia" wartko sprzeda.

Przyjdzie się przytulić
- jak to robi kot...
"Albert! Przestań! Basta!
Dosyć już tych psot!"

Re: Wiersze o kotach? Ludzie tak pięknie o nich piszą..

PostNapisane: Nie lut 23, 2014 10:27
przez ula-misia
Już, już świta-jeszcze ciemno
budzi mnie ktoś z rana
czuję, twarz mam mokrą-jestem wylizana
moja Miłcia słodka skarba
za mycie się wzięła
wstawaj Ula do roboty!
tak mi zagadnęła.
Kiedy wstałam, twarz umyłam ,
do kuchni mnie wiedzie
na stoliku pięknie siada
i tak do mnie gada
ja chcę, dawaj, poproszę śniadanko
przecież brzuszek mi wariuje
słyszysz to mruczanko?
No więc szybko jej nakładam jedzonko
do miski co by więcej w jej brzucholku
nie biegały myszki

Re: Wiersze o kotach? Ludzie tak pięknie o nich piszą..

PostNapisane: Nie lut 23, 2014 11:31
przez Villentretenmerth
Ładne to. Ty masz luksus - Bercik gryzie po nogach - trzeba się ubrać w podskokach, a najlepiej, w półśnie zakneblować kocura "na szybko" chrupami. Później się myśli. Co gorsze, nauczył się włazić pod kołdrę... W śpiworze mam spać!?

Dom bez kota jest jak samolot bez skrzydeł.

Re: Wiersze o kotach? Ludzie tak pięknie o nich piszą..

PostNapisane: Pon lut 24, 2014 10:20
przez ula-misia
Dziś się budzę,
co się dzieje? nos mnie boli-oszaleję
Kiedy ślepka otworzyłam,
moją Miłcię zobaczyłam.
Jęzor długi , różowiutki
na mej twarzy hula
robi piling mego nosa-kochana kocura.
Jak już Ona zobaczyła,
me oczka otwarte
zaraz buzi mi sprawiła
tak wiecie-naprawdę

Re: Wiersze o kotach? Ludzie tak pięknie o nich piszą..

PostNapisane: Pon lut 24, 2014 11:00
przez Villentretenmerth
No! "Coś drgnęło w rajstopach!" Iskrę trzeba bylo rzucić... :D

Re: Wiersze o kotach? Ludzie tak pięknie o nich piszą..

PostNapisane: Pon lut 24, 2014 20:00
przez MaryLux
o wiośnie ptaki marzyły
słońce swą pieśnią witały
i pierwsze pąki na krzakach
skrzydłami lekko muskały

pierwiosnki bielą zakwitły
wietrzyk je głaskał łagodny
trawy spod ziemi wyjrzały
i jeż pojawił się głodny

Re: Wiersze o kotach? Ludzie tak pięknie o nich piszą..

PostNapisane: Pon lut 24, 2014 21:55
przez Villentretenmerth
Mary Lux jest niezawodna.
To jeżyczka przyszła głodna,
nakarm mlekiem, robakami
- niech zostanie chwilę z nami.

Masz robaki w szafy dnie?
Nie? To w krzakach zdajdziesz je.
Jak ich zbierzesz spora kupkę
- uratujesz jeżu dupkę.

Tak, wiem. Bywam okropny... :1luvu:

Re: Wiersze o kotach? Ludzie tak pięknie o nich piszą..

PostNapisane: Wto lut 25, 2014 18:00
przez bubor
Przykleił się nosek do szyby, do okna przylgnęły wąsiki
zaś oczy ganiały radośnie za słońcem za sroką za nikim
pazurki się w matę wczepiły w ogonek wtuliła firanka
gdy przyszła świat panna podziwiać za oknem któregoś ranka
parapet kuchenny zajęła i patrzy tak , niucha , gaworzy
wyszedłem po chwili do pracy miast okno na świat jej otworzyć .....

Re: Wiersze o kotach? Ludzie tak pięknie o nich piszą..

PostNapisane: Wto lut 25, 2014 18:05
przez wiesiaczek1
Villentretenmerth pisze:Mary Lux jest niezawodna.
To jeżyczka przyszła głodna,
nakarm mlekiem, robakami
- niech zostanie chwilę z nami.

Masz robaki w szafy dnie?
Nie? To w krzakach zdajdziesz je.
Jak ich zbierzesz spora kupkę
- uratujesz jeżu dupkę.

Tak, wiem. Bywam okropny... :1luvu:

hahahahahahahahahahahaha :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :ryk:

Re: Wiersze o kotach? Ludzie tak pięknie o nich piszą..

PostNapisane: Wto lut 25, 2014 18:31
przez Monika_Krk
Uczą koty rzeczy różnych.
Ludzi czasem głupio próżnych,
że nie rozmiar ma znaczenie.
Za to właśnie koty cenię !

O :
http://www.wykop.pl/link/1799454/niedzw ... e-na-kota/

Re: Wiersze o kotach? Ludzie tak pięknie o nich piszą..

PostNapisane: Wto lut 25, 2014 19:28
przez ASK@
Villentretenmerth pisze:Mary Lux jest niezawodna.
To jeżyczka przyszła głodna,
nakarm mlekiem, robakami
- niech zostanie chwilę z nami.

Masz robaki w szafy dnie?
Nie? To w krzakach zdajdziesz je.
Jak ich zbierzesz spora kupkę
- uratujesz jeżu dupkę.

Tak, wiem. Bywam okropny... :1luvu:


Ziemia jeszcze zamrożona
więc robali nie ukopię
Wybacz, proszę ale :oops:
zabierz głodną doopkę sobie

Więc jeżyczka obrażona
Wzięła igły swoje w troki
Zarzucając łbem na boki
Poszła sobie do marketu
i ...
wybrała ćwierć kotletu
:mrgreen:

Z sakwy drobne wysupłała
I w kolejce długiej stała
Gdy do kasy się stawiła
Wnet zasłabła ... głodna była :|

Już medyka sprowadzono
Już kroplówkę podłączono
Oddychanie w pyś robiono
Potem kopa prądem dano
i...
smutnawo nad nią stano

Ale jeże to twardziele
Bo kobieta rychło wstała
Swoje igły pozbierała
Za kotleta zapłaciła
i ...
za progiem go spożyła

Re: Wiersze o kotach? Ludzie tak pięknie o nich piszą..

PostNapisane: Wto mar 04, 2014 16:21
przez Lattusia
Wiem, że ten mój wierszyk trochę denny (przypominam-nie jestem za dobra z poezji, wolę prozę :wink: ) ale mojej Latte też jakiś utworek-potworek się należy.

Rude futerko, cętki na boku. Teraz jest piękne, dorodne i puchate-oto jest moja Latte!
Ale nie zawsze tak było. I zanim to się zmieniło,
Latte mieszkała na wsi, w ogrodzie,
biegała często sama, o głodzie. I z ocząt coś ciekło, w żołądku piekło.
Zimno, mokro, głodno, smutno...
Gdyby dał jej farby z pewnością na szaro zamalowałaby całe płótno.
Ale coś się zmieniło i już smutku nie było.
Kotka z tego miejsca zabrali i ogrzali.
Nakarmili, dom mu dali.
I powiedzieli: "Na imię masz teraz Latte, nie Pchlarz.
A tutaj miskę pełną chrupek masz, a tam spodek śmietany,
od dzisiaj będziesz Nasz kot kochany".
A dziś Latte mruczy, śpi smacznie w fotelu.
"O! Ktoś w miseczkę stuka! Już obiadu pora"
I truchta koteczka do kuchni, do Dużej,
nie chce czekać już dłużej.
A jej miseczka-metalowa, czyściutka i,
co najważniejsze, pełna mięska calutka-ląduję tuż przed Nią
na podłodze.
"O, jagnięcina!" cieszy się kocia dziecina.
I mruczy i mlaszcze, i już nie pamięta jak właziła w chaszcze.
Bo tu jej dom. PRAWDZIWY dom.

Re: Wiersze o kotach? Ludzie tak pięknie o nich piszą..

PostNapisane: Wto mar 04, 2014 17:08
przez wiesiaczek1
słychać, że ją kochasz,
to piękne.... :D

Re: Wiersze o kotach? Ludzie tak pięknie o nich piszą..

PostNapisane: Wto mar 04, 2014 17:50
przez Lattusia
A jak można nie kochać? Wytłumacz mi, bo to rzecz, której nie rozumiem :( Chyba mój tępy, załadowany na maksa rozumek wielkości orzecha nie jest w stanie tego załapać.
A to Lattusia :1luvu:
Obrazek
Tylko, że tutaj Latte ma jeszcze katar i zapalenie spojówek :( W poprzednim domu nie zależało nikomu na "tylko kocie" :(
Do weta wzięli (bo moja babcia im jęczała, że kota w czterech literach mają) ale nie wykupili nawet leku, który pani przepisała. Mało tego, podobno mówiła, że kot ma leczyć się w domu, a oni ją z powrotem na ogród puścili :| Na szczęscie teraz jest jej dobrze :D

Re: Wiersze o kotach? Ludzie tak pięknie o nich piszą..

PostNapisane: Wto mar 04, 2014 19:36
przez Villentretenmerth
To szare płótno genialne naprawdę. Perełka na srebrnej tacy. Kłaniam się do stóp.