Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaryLux pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=147494&hilit=tak+pi%C4%99knie+o+nich+pisz%C4%85
znikł w odmętach, ale go wydobywamy
ewkkrem pisze:No cóż. Nadal cisza.
Ja niestety nie umiem pisać wierszy, ale umiem przerabiać te, które mi się szczególnie podobają.
Ten dedykuję wszystkim, którzy może czasem tu zaglądają.
To właśnie o Was.
LEŃ
autor wiersza: Jan Brzechwa
No może niezupełnie bo Drops go przerobił.
Na tapczanie leży leń,
Nic nie robi cały dzień.
"O, wypraszam to sobie!
Jak to? Ja nic nie robię?
A kto leży na tapczanie?
A kto zjadł pierwsze śniadanie?
A kto dzisiaj pluł i łapał?
A kto się w łepek podrapał?
A kto dziś zgubił piłeczkę?
O - o! Chwileczkę"
Na tapczanie leży leń,
Nic nie robi cały dzień.
"Przepraszam! A wody nie piłem?
A uszu dzisiaj nie myłem?
A nie urwałem guzika?
A nie pokazałem języka?
A nie chodziłem na sic?
To wszystko nazywa się nic?"
Na tapczanie leży leń,
Nic nie robi cały dzień.
Nie poszedł do miski, bo mu się nie chciało,
Nie wskoczył na okno, bo czasu miał za mało,
Nie podrapał fotela, bo nie miał ochoty,
Nie powiedział "miał, mru, mru", bo z tym za dużo roboty,
Nie napił się wody, bo za daleko ta woda,
Nie nakarmił sam siebie, bo czasu mu było szkoda.
Miał zjeść kolację - tylko ustami mlasnął,
Miał położyć się - nie zdążył - zasnął.
Śniło mu się, że nad czymś ogromnie się trudził.
Tak zmęczył się tym snem, że się obudził.
Drops.
mimbla64 pisze:ewkkrem pisze:No cóż. Nadal cisza.
Ja niestety nie umiem pisać wierszy, ale umiem przerabiać te, które mi się szczególnie podobają.
Ten dedykuję wszystkim, którzy może czasem tu zaglądają.
To właśnie o Was.
LEŃ
autor wiersza: Jan Brzechwa
No może niezupełnie bo Drops go przerobił.
Na tapczanie leży leń,
Nic nie robi cały dzień.
"O, wypraszam to sobie!
Jak to? Ja nic nie robię?
A kto leży na tapczanie?
A kto zjadł pierwsze śniadanie?
A kto dzisiaj pluł i łapał?
A kto się w łepek podrapał?
A kto dziś zgubił piłeczkę?
O - o! Chwileczkę"
Na tapczanie leży leń,
Nic nie robi cały dzień.
"Przepraszam! A wody nie piłem?
A uszu dzisiaj nie myłem?
A nie urwałem guzika?
A nie pokazałem języka?
A nie chodziłem na sic?
To wszystko nazywa się nic?"
Na tapczanie leży leń,
Nic nie robi cały dzień.
Nie poszedł do miski, bo mu się nie chciało,
Nie wskoczył na okno, bo czasu miał za mało,
Nie podrapał fotela, bo nie miał ochoty,
Nie powiedział "miał, mru, mru", bo z tym za dużo roboty,
Nie napił się wody, bo za daleko ta woda,
Nie nakarmił sam siebie, bo czasu mu było szkoda.
Miał zjeść kolację - tylko ustami mlasnął,
Miał położyć się - nie zdążył - zasnął.
Śniło mu się, że nad czymś ogromnie się trudził.
Tak zmęczył się tym snem, że się obudził.
Drops.
Dropsie bardzo pięknie, ale tu bym przerobił:
"A nie chodziłem na sic?
To wszystko nazywa się nic?""
A much łapanie to pic?
To wszystko nazywa się nic?"
Teofil.
ewkkrem pisze:Jak już pisałem, nie umiem składać rymów, ale zakochany kocur może popełnić największy grafomański gniot. Mało mnie obchodzi, że on (gniot) fatalny. Może inni się odważą?!!!
A to napisał Drops dla swojej Lusi, bo Lusia zażyczyła sobie popusiać na papierze.
Dropsik musi
skrobnąć Lusi
list w kopertce
co by Lusia
mogła pusiać
na karteczce.
Na dodatek od Dropsa.
Drops
kasiek252 pisze:
brawo Drops
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], magnificent tree i 523 gości