S.K.Niekochane XXI- Przystanek Schronisko- zapraszamy

[AgaPap]

Jak ja miałam Zeskę nie zaszczepioną to Mała zabroniła mi przychodzić, a ona to 12 letnia kocica - Twój jest malutki i po wypadku więc może lepiej nie przychodź na razie. Tym bardziej, że masz cały czas kontakt z kotami, bo przy nich robisz bezpośrednio. Skoro nie załapał do tej pory nic w schronie to może dmuchac na zimne?

[Kamakolo]

Jak ja miałam Zeskę nie zaszczepioną to Mała zabroniła mi przychodzić, a ona to 12 letnia kocica - Twój jest malutki i po wypadku więc może lepiej nie przychodź na razie. Tym bardziej, że masz cały czas kontakt z kotami, bo przy nich robisz bezpośrednio. Skoro nie załapał do tej pory nic w schronie to może dmuchac na zimne?

No to mogę się pojawic najwczesniej w połowie grudnia (przy dobrych wiatrach). Sterydy/szczepienie/plus-minus tydzień i wułala! mamy 15 grudnia.

[Mała1]

Kamakolo- nie ma teraz ( tfu, tfu , tfu ) pp , udało sie opanowac sytuację
Ale znów dzis przyszło chyba z 5 nowych kotów
więc klatki i kwarantanna to zawsze ryzyko
Ale, jeśli przyszłabyś w ciuchach tylko schroniskowych ( buty też ) i poszłabyś tylko na wybieg i zamknięte kociarnie z poszczepionym towarzystwem - to ja myślę,że może możesz teraz


..a w schronisku...
znów nowe koty

przy mnie facet przyniósł dwa po osobie zmałej
straszego czarnuszka i 4 mies podrostka
przyszły dwa podrostki z róznych miejsc
i 12 letni kot od ludzi , którzy dostali eksmisję

to było do południa

Zadal zasmarkany tak ,ze normalnie go karmie strzykawką
ale jaki za to teraz miły jest

Jeśli dalibyście jutro rade to zdejmijcie cieniówkę-plisssss
i jakby sie komuś chciało przejrzeć tablicę i firmówki kocie, sprawdzić w kartotekach( tam leżą) jakich brakuje
Korciaczki mają opracowane juz sporo nowych firmówek, tylko nie miałam jak druknąć
Ale taki tam chwilowo bałagan, że już nie umiem sie połapać
Jak nie dacie jutro rady, to zrobimy to w przyszłym tygodniu, ale docelowo chciałabym ,, wrobić,, jedną osobę w pilnowanie tablicy z kotami z kociarni, bo ja zawalam to ostatnio
Ktoś chętny?

[AgaPap]

Mała jak trzeba coś wydrukować to puść do mnie, akurat mam drukarkę domową na chodzie

Edit: co do pilnowania to za mało znam koty coby ich jeszcze pilnować czy wiszą na tablicy

[PaniDemon]

Dziś w schronisku LODOWATO, nie dość że pogoda zła to jeszcze remont w holu przy klatkach- wszystie drzwi i okna pootwierane, wszystko zapylone a w centrum tego koty....
Zandal zasmarkany ale dopieszczony
Domina robi postępy w mizialstwie
Asza sama wybiera sobie ludzi do miziania

Do domu poszła Arleta- starsi państwo ,będzie jedynaczką
nie wiem czy jeszcze jeden w końcu poszedł czy nie
pojawiła się rodzina zainteresowana domem tymczasowym dla Maćka i Cycka, mają nr Małej, mają się zgłosić w poniedziałek

[puskas1]

Jestem strasznie zła o ten korytarz
wszystko zapylone, na szybko przykrywałyśmy klatki, biedne te kotki, nie dość że pyłu pełno to jeszcze hałas kosmiczny
wiem że remont musi być, ale żal zwierzaków, to stres dla nich, mam nadzieję że żadne się nie przeziębiło

do domku poszła tez Sora, domek super, trzymajcie kciuki żeby dziewczynka szybko miziakem się stała
przyszła rodzinka - mama, tata i nastoletnia córka, dwa miesiące temu odszedł im kocurek
chcieli małego burego chłopczyka, nawet mieli na kartce zapisane numery kotów, które sobie upatrzyli w necie
ale na widok Sory mama i córka tak się wzruszyły, że aż się popłakały
no to pojechała
Uciekiniera mi trochę żal, mam nadzieje że do niego też się szczęście uśmiechnie
i do reszty futer

martwi mnie Cycek - ma biegunkę, schudł biedny

Kares dziś była bardzo gadatliwa i pozwoliła się dotknąć na sekundę

z tego co zdołałam dojrzeć w tym chaosie-są nowe dwa małe bardzo groźne sykacze - bure i czarne, pci nie znaju, bo chciały mnie zjeść

Mała cieniówki nie zdjęliśmy bo lało i nie byłoby gdzie jej wysuszyć

[Korciaczki]

No właśnie
Kares!

mrucząca Kares - do dzisiaj oksymoron
od teraz mamy nadzieję, zjawisko, które stanie się codziennością

Ogólnie: dziś było głaskanie po brzuchu i za uszkiem
i noszenie na rękach (choć bała się trochę)

(tu się aparatu wystraszyła, więc nie wygląda na taką której głaskanie się podoba,
jednak ogólnie podobało jej się chyba)


Coś jej się dzisiaj odmieniło - chyba zrozumiała, że człowiek może być fajny, a głaskanie nie boli.
Kiedy wychodziłyśmy już z Kociarni na 'kici kici' zaczęła szaleńczo tulić się do drewna, patrząc w oczy człowieka
Zachowywała się 'po-figarowemu' (kto pamięta Figaro:-))

I Kijafa
też się dziś integrowała z człowiekiem

[PaniDemon]

Myślę że większosci kotów było zbyt zimno żeby się stawiać/ trzymać imidż

[TanundA]

jestem wreszcie ale na chwilę


a więc tak:
Arleta- nie nazywać ma już imię - Tą biało czarną krówkę, która znalazła dziś domek nazwałam ze dwa tyg temu, ale zapomniałam wspomnieć, byłam podrostkiem i jakiś czas u nas w schr, długo, a nie chciałam się do niej zwracać po numerze.. - nie nazywać ma już imię


z tym rudym i czarnym dla przypomnienia -post (zostały dwa, więc z trzech imion które nadałaś Bettysolo, wpisałam w kartotece by nie były bezimienne i tylko informuje Was tu na forum :

Bettysolo mam prośbę..
proszę nazwij te trzy podrostki:

od 8 09 w schr
wszystkie tricat 10 09
same chłopy
rudy 2 mies-421/12
czarny 2 mies-423/12
czarny 4-5 mies-424/12

pożyczam zdjęcie Korciaczków
kocurki są trzy, nie chcę wołać do nich bezimiennie...

Wedle życzenia

VISERION, DROGON, REGAL

sama wybierz który jak ma się nazywać

Teraz podrostki też będziemy nazywać ?

[TanundA]

Kares miaukoli od pewnego czasu i ociera się o drzewo, da się dotknąć ale to też musi być zachęcenie jedzonkiem - od miesiąca, dwóch baczniej obserwuje człowieka i nie ucieka
Domina też już przejawiała takie łagodniejsze łaski dla człowieka, podchodząc coraz bliżej, dając się głaskać podczas karmienia, nie uciekając z lękiem tylko z nonszalancją
podobnie z Iriną, tyle, że ona bardziej zawansowana w mruczeniu, kolankach etc
Brina też ociera się, mruczy i daje głaskać ale trwa to krótko i podstępem przy jedzeniu - to bardzo fajne wieści i oby tak dalej
Korciaczki
z Ultrą - zaklęta, czar ktoś na nią rzucił



A jak Maciuś? Ma apetyt??


Kciuki za nowe domki
Sora - powodzenia



Korciaczki macie jakieś nowe ogłoszenia? Bo nie wiem czy się na czymś skupiać jutro bo dziś nie dam rady już

[bettysolo]

jestem wreszcie ale na chwilę


a więc tak:
Arleta- nie nazywać ma już imię - Tą biało czarną krówkę, która znalazła dziś domek nazwałam ze dwa tyg temu, ale zapomniałam wspomnieć, byłam podrostkiem i jakiś czas u nas w schr, długo, a nie chciałam się do niej zwracać po numerze.. - nie nazywać ma już imię


z tym rudym i czarnym dla przypomnienia -post (zostały dwa, więc z trzech imion które nadałaś Bettysolo, wpisałam w kartotece by nie były bezimienne i tylko informuje Was tu na forum :

Bettysolo mam prośbę..
proszę nazwij te trzy podrostki:

od 8 09 w schr
wszystkie tricat 10 09
same chłopy
rudy 2 mies-421/12
czarny 2 mies-423/12
czarny 4-5 mies-424/12

pożyczam zdjęcie Korciaczków
kocurki są trzy, nie chcę wołać do nich bezimiennie...

Wedle życzenia

VISERION, DROGON, REGAL

sama wybierz który jak ma się nazywać

Teraz podrostki też będziemy nazywać ?

No i wszystko stało się jasne
A Arleta pojechała do domku

[paulinaelzbieta]

A ja mam nadzieję, że remont szybko się skończy i kociaki będą mogły wrócić do tego nowego pomieszczenia, tam było ciepło i nie było głośno

[AgaPap]

Podobno remont ma być skonczony do dnia otwartego.
Byłoby super, a nasze kotuchy miałyby najładniejszą kwarantannę w rejonie

Ja zostałam zaszczycona dzisiaj łażeniem po głowie przez Aszę. Jak ją ściagałam na półkę to trochę buczała niezadowolona i zaraz potem trenowała skoki mi na plecy Nie powiem jak mój płaszcz potem wyglądał, ale jakby ktoś nie wiedział to ona jest biało-czarna, a mój płaszcz fioletowy, a ja potem szłam jeszcze na silesię Ale za to jak już siedziała mi na ramionach to zostałam wylizana i po uszach, i po szyji i zacałuskowana Chyba się skądś dowiedziała, że mam słabość do krówek

Zandal za to przesiedział większość wolontariatu u PaniDemon w kurtce I chyba dobrze mu to zrobiło, bo potem jak juz wylazł to zandalowato się zachowywał tzn. buczał i tłuk inne koty i PaniDemon przy okazji też się dostało z łapy. Widocznie stwierdził, że już dosyć tego niuniania, bo on jest macho, a nie jakiś mazgajowy mizak Ale nie chciał jeść serduszek

Bardzo się cieszę, że Sora poszła do domku

[TanundA]

Asza jest urocza, a te zdjęcie Korciaczek dobrze ją opisuje, diablica mała


z tym remontem urwanie głowy
ale jak będzie zrobione to nówka nieśmigana

[phantasmagori]

A ja proszę o uwagę dziewczyny z południowych dzielnic Katowic.
Dzisiaj na Rolnej znalazłam na przystanku zmarzniętego psiaczka. Ponoć siedział tam parę godzin.
Miejscowi psiarze go nie znają, ale mógł przyjechać autobusem od strony Centrum lub z okolic Panewnickiej, kopalni Wujek, a także od strony Piotrowic. Czarny, do kolan, biała kryza, białe skarpetki na przednich łapkach i białe paluszki na tylnych. Młody, rok - półtorej, ale mogę się mylić. Miał materiałowy kaganiec i kolczatkę (szkoda że bez adresówki). Jest u mnie.
Gdybyście widziały że ktoś szuka psa, to dajcie znać. Mój tel 508 523 816.
Myślę iż się zgubił dzisiaj, jeszcze pachnie domem. Widać, że ktoś dbał o niego, ma błyszczącą sierść i zaufanie do ludzi. W życiu nie miałam psa, ale na moje oko jest wysterylizowany.

Ogłoszenia wywiesiłam, jutro wywieszę w dalszej okolicy i wrzucę na Tablicę. Schronisko poinformowane, gdyby ktoś go tam szukał.