Strona 1 z 2

Trójmiasto - przepiękna, młodziutka Trikolorka. Padaczka.

PostNapisane: Wto paź 16, 2012 21:03
przez mpacz78
Ja już mam dość, staram sie bardzo już nie jkeździć w żadne nowe miejsca, bo już mam tyle, że nie wiem naprawde jak to ogarnąć...
No ale człowiek myśli, ze pojedzie że tylko złapie do sterylki i tyle a zwykle tak nie jest.
Z koleżanką otrzymałyśmy najpierw sygnał, że pilnie musimy podjechać na Pilotów na Zaspę bo kotka w ciąży pod blokiem, pojechałyśmy namierzyłyśmy brzuchatą, złapałyśmy, niestety u wet. okazało się, że kotka miała ropomacicze a nie ciążę i że jest w średnim stanie ogólnym, kotka miała zabieg w piątek i cały czas siedzi w kocim szpitaliku, rokowania są na razie ostrożne, dostaje antybiotyki, dostawała kroplówki, jest już poprawa ale nie wiadomo kiedy będzie można ją wypuścić no i kto za to wszystko zapłaci...

No ale właściwie nie o tym miało być bo jak łapałyśmy tą kotkę z brzuchem to jeszcze zostałyśmy poinformowane o cudnej młodziutkiej, oswojonej trikolorce, która koczuje pod balkonami pod tym samym blokiem bo niedawno została wyrzucona....

W sobotę podjechałam porobiłam jej zdjęcia wrzuciłam na FB z błaganiem o pomoc o DT i stał się cud bo już w poniedziałek rano zgłosiła się niejaka Agnieszka, że da kici tymczas, pogadałyśmy i już w poniedziałek wieczorem kicia była u niej.

No ale zwykle w życiu nie ma tak pięknie dziś koteczka dostała ataku padaczki, w sumie dwa razy, jednego dłuższego i drugiego krótszego po kilku godz.
Była u weta oczywiście.

Ale na razie za krótki okres obserwacji no i kotka dopiero co zmieniła miejsce więc też stres sie nakłada i może nasilać na pewno. Nie wiemy jak było z kicią wcześniej, czy moze już wcześniej miała takie ataki i dlatego ktoś się jej pozbył, czy może wypadła z okna, balkonu i ma padaczkę pourazową. Może to padaczka młodzieńcza i jeszcze wyrośnie z tego...
Miał ktoś takie przypadki? Na co zwrócić uwagę? Jakie badania i kiedy warto zrobić?

No bo kto ją adoptuje z taką przypadłością :(

Znów jestem zmuszona prosić o wsparcie, dt nie jest w stanie finansować leczenia, dobrze, że kicia ma przynajmniej ciepło, pełną miseczkę i naprawdę opiekę z wielkim sercem.

Na diagnozowanie i leczenie kici można wpłacać:
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a,
03-772 Warszawa

nr konta: 81 1370 1109 0000 1706 4838 7309
Z dopiskiem: "PKDT - mpacz78 trikolorka Zaspa"


Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Trójmiasto - przepiękna, młodziutka Trikolorka. Padaczka

PostNapisane: Wto paź 16, 2012 21:23
przez olka_kol
Korzystając z wątku chciałabym się dowiedzieć, czy jeżeli zdiagnozuje się u kota padaczkę, to może to być powód do legalnego uśpienia kota?

Re: Trójmiasto - przepiękna, młodziutka Trikolorka. Padaczka

PostNapisane: Wto paź 16, 2012 21:30
przez mpacz78
dziwnie to zabrzmiało "legalnego uśpienia kota"...
Usypia się zwierzęta gdy nie ma innego wyjścia, tzn. sa cierpiace a nie widać szans na poprawę, są chore lub niepełnosprawne w taki sposób, że nie mogą funkcjonować bez bardzo intensywnej specjalistycznej opieki, a nie ma możliwości im jej zapewnić, na padaczkę z tego co dziś od wet się dowiedziałam są leki i podawane regularnie zapobiegają atakom, myślę, że wszystko zależy od konkretnego przypadku, przedewszystkim chyba od tego czy zwierze cierpi i czy są mozliwości aby temu zaradzić.

Re: Trójmiasto - przepiękna, młodziutka Trikolorka. Padaczka

PostNapisane: Śro paź 17, 2012 10:18
przez mpacz78
Tymczasowa opiekunka kotki pisze:
"[...] ale coś trzeba wymyślić z kicią. Dostaje tabletki ale nadal nie jest dobrze. ona praktycznie cały czas ma problemy z utrzymaniem równowagi, nawet nie może się umyć bo od razu się przewraca. wczoraj wieczorem atak wywołał u niej sam widok mojej dorosłej kotki ( zaczęła się trząść, zrobiła kupę i siku, zaczęła się zataczać , warczeć , dostała oczopląsu, ) po ataku jest jak nieprzytomna, nie ma sił i od razu zasypia.teraz pozamykałam moje koty i wypuściłam ją i to jej pasuje. rozłożyła się na słońcu, próbuje się myć, mruczy, wskoczyła mi na kolana . do czego zmierzam: trzeba by jej jak najszybciej znaleść miejsce bez kotów, bez małych dzieci. ja mogę wziąść w zamian inną biedę ale kicia potrzebuje spokoju a tego u mnie nie ma :(. opieka nad nię nie jest problemem bo łyka tabletkę schowaną w kawałku mokrej karmy i po problemie. ja ze swojej strony mam przeznaczone dla kici 100zł na jakieś dodatkowe badania jak będzie trzeba ( o sterylizacji na razie nie ma mowy ). poszukajmy jej jakiegoś spokojnego tymczasu. co ty na to? pozdrawiam, agnieszka"

Może faktycznie trzeba by kotkę przenieść, czy ktoś może miałby jakiś spokojny kącik dla niej :(

Re: Trójmiasto - przepiękna, młodziutka Trikolorka. Padaczka

PostNapisane: Śro paź 17, 2012 17:48
przez biamila
Niestety u mnie ful kotów i pies a w pracy pies...więc pewnie też źle....ale postaram się jutro zajść do banku i wesprzeć dziewczynkę grosiczkiem.

Re: Trójmiasto - przepiękna, młodziutka Trikolorka. Padaczka

PostNapisane: Śro paź 17, 2012 18:56
przez ulvhedinn
Spokój to raz, dwa- solidna diagnostyka. Padaczka może mieć róznorakie podłoże, może coś się dzieje w mózgu (pourazowo, albo coś rośnie.... ). Może być wogóle nie padaczka tylko np zespół przedsionkowy, zaburzenia elektrolitów itd.....

Re: Trójmiasto - przepiękna, młodziutka Trikolorka. Padaczka

PostNapisane: Śro paź 17, 2012 19:11
przez Lila84
Moja Basia [*] miała padaczke w bardo młodym wieku, niespełna roczek. Są leki na padaczke - luminal, relanium- podaje sie je w domu ale nie zawsze działaja i nie zawsze ataki ustepują. Niestety tak jak piszesz że kicia nie łapie równowagi ewidentnie ma cos z ukł nerowym. Każdemu atakowi towarzyszy taka aura bądź tki sugerujące że może zbliżać się atak. Moja kotka zawieszała się wzrokiem, traciła równowage, miała tki w oku - ale nie zawsze kończyło się atakiem.. Czasem poprostu sie potknęła i szła dalej, czasem potrząsnęła głowką - takie drgawki i dalej szła.... Skończyło sie jej życie na ciągłym póltoragodzinnym - w sumie- ataku. Trzeba pamiętać że jak kot się przestaje trząść to nadal jest w ataku ale bez konwulsji i że ,,przebudzając się" bardzo go wszystko boli i jest ogromnie zmęczony. Szkoda mi Twojego kotka. :(

Re: Trójmiasto - przepiękna, młodziutka Trikolorka. Padaczka

PostNapisane: Sob paź 20, 2012 18:05
przez mpacz78
Kotka od czwartku rano jest w innym miejscu, jest sama w pokoiku na strychu u koleżanki. Dostaje co 12h luminal i jest dobrze, ataki się nie powtarzają.

Re: Trójmiasto - przepiękna, młodziutka Trikolorka. Padaczka

PostNapisane: Nie paź 21, 2012 16:26
przez Lila84
a jak się koteczek zachowuje na luminalu? bo moja była żywym trupem :(

Re: Trójmiasto - przepiękna, młodziutka Trikolorka. Padaczka

PostNapisane: Pon paź 22, 2012 9:06
przez mpacz78
Na razie dobrze reaguje na luminal, ataki się nie powtarzają a kotka ma się dobrze.
Pojawiają się natomiast kolejne komplikacje - kotka najprawdopodobniej jest w ciąży.
Konsultowałyśmy to z wetami - za jakiś czas prawdopodobnie będzie miała zabieg przy zachowaniu specjalnych środków ostrożności.
No i jakie są widoki na przyszłość dla tej koteczki.... kto będzie chciał adoptować kotke z padaczką, chociaż póki co liczymy na to, że to padaczka młodzieńcza i może jej minie.

Re: Trójmiasto - przepiękna, młodziutka Trikolorka. Padaczka

PostNapisane: Pt paź 26, 2012 21:39
przez doro27
Info dla zainteresowanych:
Kotka miała dzisiaj zabieg sterylizacji, była we wczesnej ciąży. Odebrałam ją wieczorem już wybudzoną i awanturującą się, że tak późno po nią przyjechałam :wink:
Bardzo dobrze się czuje, ubrana w stylowy, czerwony kaftanik pooperacyjny, wpałaszowała kolację z wielkim smakiem ;)
Moje podejrzenia dotyczące stanu kotki potwierdziły się, a mianowicie w trakcie dokładnego badania u weterynarza okazało się, że Tri ma stan zapalny ucha środkowego, co może być przyczyną jej zachwianej równowagi.
Kotka jest u mnie od piątku. Z każdym dniem podawania luminalu zauważyłam pogłębiające się skutki uboczne i we wtorek rano odstawiłam lek. Przez kolejne dni było coraz lepiej, pozostał tylko stan braku równowagi. W środę podczas pierwszego podejścia do czyszczenia uszu wyciągnęłam z lewego ucha biało-szary, maziasty czop. A po tym fakcie kotka pół wieczoru nie mogła się uspokoić i "leciała" na lewą stronę. To właśnie wzbudziło moje podejrzenia co do stanu jej ucha.
Dr Zaleski zalecił intensywne leczenie ucha z użyciem Oridermylu. Jeśli nie będzie poprawy do poniedziałku, wtorku - trzeba będzie włączyć antybiotyk.
Trzymajcie kciuki!

Re: Trójmiasto - przepiękna, młodziutka Trikolorka. Padaczka

PostNapisane: Sob paź 27, 2012 5:19
przez biamila
Trzymamy zaciśnięte na maksa!

Re: Trójmiasto - przepiękna, młodziutka Trikolorka. Padaczka

PostNapisane: Sob paź 27, 2012 13:36
przez Lila84
co masz na myśli pisząc skutki uboczne po luminalu? jestem ciekawa
jesli kotka ,,leci" na którąś strone to i neurologiczne sprawy ale może też i np błędnika?

Re: Trójmiasto - przepiękna, młodziutka Trikolorka. Padaczka

PostNapisane: Sob paź 27, 2012 15:11
przez jaaana
Lila84 pisze:co masz na myśli pisząc skutki uboczne po luminalu? jestem ciekawa
jesli kotka ,,leci" na którąś strone to i neurologiczne sprawy ale może też i np błędnika?

Też mnie to interesuje.
A czy odstawienie luminalu było konsultowane z wetem? Odstawiony został od razu czy stopniowo?

Re: Trójmiasto - przepiękna, młodziutka Trikolorka. Padaczka

PostNapisane: Sob paź 27, 2012 17:43
przez doro27
Trudno mi precyzyjnie opisać skutki uboczne, generalnie kotka zachowywała się jak pijany zając cierpiący na ADHD. Bardzo pijany i bardzo ADHD :(
Miała bardzo powiększone źrenice, nie mogła się na niczym skupić, robiła wszystko naraz: mizianie, jedzenie i mycie się. I w trakcie tego cały czas się chwiała albo wręcz przewracała. Nie mogłam na to patrzeć, tym bardziej, że przez pierwsze dwa dni była relatywnie spokojna, a takie chore zachowanie zaczęło się stopniowo nasilać. Nie było żadnych objawów nadchodzących ataków, ani samych ataków padaczki.
Nikt wcześniej nie miał okazji obserwować zachowania tej kotki w spokojnym i pozbawionym bodźców zewnętrznych środowisku. Trzeba było to sprawdzić.
Ponieważ przed zabiegiem i tak miałam odstawić Luminal, więc postanowiłam zrobić to trochę wcześniej. Tricolorka dostawała Luminal tylko przez 8 dni, więc przestałam podawać lek od razu. Oczywiście skonsultowałam ten fakt z weterynarzem, który lek zapisał.