34 koty p. Ewy cz.II,Chorzów! DZIĘKUJEMY! :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 28, 2017 15:01 Re: 34 koty p. Ewy cz.II,Chorzów! DZIĘKUJEMY! :)

No cóz jak ktoś się zdenerwuje to tak bywa...

Czy dobrze zrozumiałam że jesteś w stanie pomóc w ogłoszeniach? Ja się kiedyś tym zajmowałam, ale niestety zdrowie nie pozwala mi siedzieć za dużo przed komputerem :( . Bardzo by było fajnie gdzieś Ines zareklamować

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sty 28, 2017 15:07 Re: 34 koty p. Ewy cz.II,Chorzów! DZIĘKUJEMY! :)

zacznijmy od tego że na leczenie kociaków nikt z forum nie zbierał pieniędzy.Rachunki pokrywane są przez panią Anetę i to wcale nie małe.Widziałam że ktoś o tym ze nasze wypowiedzi są nieprzyjemne w stosunku do osob ktore chca pomoc.Ale to nie pomoc.To wyciskanie presji.Kobieto zajmij się swoim tyłkiem,sobą a nie życiem moim I mojej rodziny i kotów.Może i się tym nie zajmuje ale gdyby koty mialy sie źle...byłby smród byłyby głodzone to interweniowaliby!!!Ludzie pomogają!!!!adopcjami same się zajmiemy!!!krytyka krytyką ale nie bez przesady.Odbij babo odbij bo ja na głupie,bezsensowne, dyskusje czasu tracic nie bede!!!

kociarajestem321

 
Posty: 41
Od: Pon sty 23, 2017 12:39

Post » Sob sty 28, 2017 15:09 Re: 34 koty p. Ewy cz.II,Chorzów! DZIĘKUJEMY! :)

Aniu przepraszam cię ale tak upierdliwe babsko że wytrzymać sie nie da!!

kociarajestem321

 
Posty: 41
Od: Pon sty 23, 2017 12:39

Post » Sob sty 28, 2017 15:15 Re: 34 koty p. Ewy cz.II,Chorzów! DZIĘKUJEMY! :)

No cóz nie dziwię Ci się, najpierw na Ciebie napadają i potem mają pretensje że jestes nieprzyjemna.

Drogie dziewczyny, jak chcecie komuś pomóc, to nie zaczynajcie od zmasaowanej krytyki wtedy osoby której"pomagacie ". Jest wtedy szansa że nie będzi do was niemiła.

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sty 28, 2017 15:17 Re: 34 koty p. Ewy cz.II,Chorzów! DZIĘKUJEMY! :)

kociarajestem321 pisze:zacznijmy od tego że na leczenie kociaków nikt z forum nie zbierał pieniędzy.Rachunki pokrywane są przez panią Anetę i to wcale nie małe.Widziałam że ktoś o tym ze nasze wypowiedzi są nieprzyjemne w stosunku do osob ktore chca pomoc.Ale to nie pomoc.To wyciskanie presji.Kobieto zajmij się swoim tyłkiem,sobą a nie życiem moim I mojej rodziny i kotów.Może i się tym nie zajmuje ale gdyby koty mialy sie źle...byłby smród byłyby głodzone to interweniowaliby!!!Ludzie pomogają!!!!adopcjami same się zajmiemy!!!krytyka krytyką ale nie bez przesady.Odbij babo odbij bo ja na głupie,bezsensowne, dyskusje czasu tracic nie bede!!!

Fascynujaca ta wypowiedz.

Ok. Przekonalyscie mnie. Nie chce pomagac pani ewie.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27175
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob sty 28, 2017 15:19 Re: 34 koty p. Ewy cz.II,Chorzów! DZIĘKUJEMY! :)

Hej patmol , może ogłosisz na FB albo gdzieś Ines? Szkoda czasu na przegaduszaki.

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sty 28, 2017 15:26 Re: 34 koty p. Ewy cz.II,Chorzów! DZIĘKUJEMY! :)

Zająć się swoim tylkiem? Upierdliwe babski? "Wyciskanie" presji?
To forum, nie rynsztok.

tamborella

 
Posty: 90
Od: Czw lis 03, 2016 20:19

Post » Nie sty 29, 2017 0:44 Re: 34 koty p. Ewy cz.II,Chorzów! DZIĘKUJEMY! :)

Smutno :( z wielu powodów.
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Zdrowia, pieniędzy i szczęścia wszystkim .

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 101805
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 29, 2017 17:18 Re: 34 koty p. Ewy cz.II,Chorzów! DZIĘKUJEMY! :)

Wciąż mam mieszane uczucia po wizycie u Ewy. Było do przewidzenia, że sponsoring w końcu się wyczerpie. Realna pomoc również. Pocieszające jest to, że kotów teraz jest mniej. Niestety są to koty mało adopcyjne, kilkuletnie i takie "zwyczajne", jakich setki. Ciężko dla nich znaleźć dom.
Ale jeśli ktoś chce pomóc w ogłoszeniach to np. dla mnie ogłoszenia zrobiła sylwia1982, za niewielkie pieniądze (10 zł) i skuteczne. Tylko, że mój tymczas był młodziutki i miał dużo większe szanse na adopcję. Nie wiem czy dziewczyna jest wciąż aktywna na forum, ale można spróbować do niej napisać viewtopic.php?f=27&t=150484.
Ogłoszenia robi także CatAngel viewtopic.php?f=27&t=117559.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie sty 29, 2017 17:52 Re: 34 koty p. Ewy cz.II,Chorzów! DZIĘKUJEMY! :)

Koki-99 pisze:Pocieszające jest to, że kotów teraz jest mniej.

Tego nie wiadomo. Parę wątków wyżej jest wątek innego zbieracza, który twierdził, że ma 21 kotów, a ludzie naliczyli 35 i jeszcze nie mają pewności, czy to wszystkie.
Zbieracz często nie mówi prawdy, zwłaszcza gdy wie, że nie byłoby to dobrze przyjęte. Jest w stanie nawet ukrywać koty np w trakcie kontroli itd
Niestety na tym polega animal hoarding i dziwi mnie, że na tym forum się wspiera ten proceder.


Koki-99 pisze: Niestety są to koty mało adopcyjne, kilkuletnie i takie "zwyczajne", jakich setki. Ciężko dla nich znaleźć dom.


Koty z reportażu nie wyglądają mało adopcyjnie, szczególnie ta długowłosa kotka , rudzielce czy kociaki.
Ale pewnie okaże się, że one nie są do adopcji :lol:

Kolejna rzecz to taka, że ogłoszenia to nie wszystko.
Musi być realna wola oddania.
Tacy ludzie często blokują adopcję latami zniechęcając potencjalne domy, które się do nich zgłoszą lub uznając za nieodpowiednie w myśl zasady "nigdzie tym kotom nie będzie lepiej, niż u mnie"...

Wybacz szczerość, ale nie ma tu co owijać w bawełne.
Gdyby te koty były np w schronisku to już dawno znalazłyby domy.
Wypowiedź z 2014r>
Zyta Felicjańska pisze:
Taka ciekawostka, jedna z nich szuka kota i była najpierw w Chorzowskim schronisku, a w schronisku kotów nie ma, za to pani Ewa kotów ma 50... trzeba by jakąś współpracę z tym schroniskiem rozpocząć żęby kierowali tych co szukają kotów do pani Ewy.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Nie sty 29, 2017 18:16 Re: 34 koty p. Ewy cz.II,Chorzów! DZIĘKUJEMY! :)

Nie znam realiów chorzowskiego schroniska, ale w Zabrzu kilka lat temu, gdy zadzwoniłam, że znalazłam małe kotki na klatce schodowej, powiedziano mi, że nie przyjmują kotów w ogóle. Cóż było robić? Zabrałam do domu i szukałam domów sama.
U Ewy nie widziałam żadnego kota z długim włosem, może byłyśmy u niej wcześniej. Swoją drogą, wkurzyłabym się, gdyby mi ciągle do domu jakaś wycieczka wpadała :wink: Myślę, że ona ma chęć oddania niektórych kotów i nie będzie robić problemów. To jest naprawdę sensowna babeczka.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie sty 29, 2017 18:34 Re: 34 koty p. Ewy cz.II,Chorzów! DZIĘKUJEMY! :)

Cieszy mnie też, że dziewczyny (Ewa z córką) w końcu odezwały się na forum, szkoda że tak późno. Z własnego doświadczenia wiem, że ludzie lubią poczytać co słychać u kotów, martwią się gdy któryś zachoruje, lubią wiedzieć jak wykorzystano ich pomoc rzeczową lub finansową. Kilka razy zdarzyło mi się robić bazarek dla potrzebującego kota i starałam się zawsze w bardzo dokładny sposób go rozliczyć. Mój tymczas Trufel również miał tu wątek ze zdjęciami i rozliczeniem wpłat.
Ten wątek był do tej pory prowadzony i ciągnięty przez osoby, które chciały pomóc, a powinien przez beneficjenta tej pomocy. Tak by było bardziej w porządku i może byłby większy odzew. Ale to jest moje zdanie.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie sty 29, 2017 18:36 Re: 34 koty p. Ewy cz.II,Chorzów! DZIĘKUJEMY! :)

Koki-99 pisze:Nie znam realiów chorzowskiego schroniska


A może warto poznać?


Koki-99 pisze:U Ewy nie widziałam żadnego kota z długim włosem, może byłyśmy u niej wcześniej.


Obejrzyj reportaż to zobaczysz.
https://katowice.tvp.pl/26582624/17082016directs=true

Koki-99 pisze:Swoją drogą, wkurzyłabym się, gdyby mi ciągle do domu jakaś wycieczka wpadała :wink:


To jedna z konsekwencji brania mnóstwa kotów nie mając dla nich warunków.

Koki-99 pisze:Myślę, że ona ma chęć oddania niektórych kotów i nie będzie robić problemów. To jest naprawdę sensowna babeczka.


Niektórych :wink: Dziwnym trafem tych, co nie bardzo nadają się do życia w stadzie. By w ich miejsce zaraz wziąć następne.
Cóż tu potrzebna wola oddania wszystkich kotów. I wola zmiany postępowania bo tak to można przez kolejne 20 lat bujać się z tą sytuacją.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Nie sty 29, 2017 19:39 Re: 34 koty p. Ewy cz.II,Chorzów! DZIĘKUJEMY! :)

Koniczynka47 pisze:
Koki-99 pisze:Nie znam realiów chorzowskiego schroniska


A może warto poznać?

To zapraszamy :wink:

Koniczynka47 pisze:
Koki-99 pisze:Swoją drogą, wkurzyłabym się, gdyby mi ciągle do domu jakaś wycieczka wpadała :wink:


To jedna z konsekwencji brania mnóstwa kotów nie mając dla nich warunków.

A ja myślę, że to konsekwencja proszenia o pomoc i zgadzania się na weryfikację rzeczywistości.

Koniczynka47 pisze:
Koki-99 pisze:Myślę, że ona ma chęć oddania niektórych kotów i nie będzie robić problemów. To jest naprawdę sensowna babeczka.


Niektórych :wink: Dziwnym trafem tych, co nie bardzo nadają się do życia w stadzie. By w ich miejsce zaraz wziąć następne.
Cóż tu potrzebna wola oddania wszystkich kotów. I wola zmiany postępowania bo tak to można przez kolejne 20 lat bujać się z tą sytuacją.

Celowo napisałam "niektórych", bo część to koty stare lub bardziej przywiązane do opiekunki.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie sty 29, 2017 19:54 Re: 34 koty p. Ewy cz.II,Chorzów! DZIĘKUJEMY! :)

Koki-99 pisze:To zapraszamy :wink:


Owszem przydaloby się aby schronisko też wypowiedziało się w tej kwestii, zwłaszcza, że swego czasu wydało Pani Ewie sporo kotów.



Koki-99 pisze:A ja myślę, że to konsekwencja proszenia o pomoc i zgadzania się na weryfikację rzeczywistości.


Jakiej rzeczywistości?
W reportażu widzimy tylko wycinek mieszkania i część kotów. Nie wszystko. Widzimy to co Pani Ewie wygodnie jest pokazać.


Koki-99 pisze:Celowo napisałam "niektórych", bo część to koty stare lub bardziej przywiązane do opiekunki.

Nawet dla starych kotów można znaleźć domy. Co najlepiej pokazuje ten wątek:
viewtopic.php?f=13&t=178388&start=60
A co do przywiązania... to Pani Ewa jest do nich przywiązana :wink: No cóż w takim razie pozostaje jej samej zapracować na ich utrzymanie.
Jak czyni to większość właścicieli kotów.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], jowitha, polalala i 520 gości