Nikt nie chce dorosłego kota... Już na Tęczowym Moście...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 05, 2004 18:40 Nikt nie chce dorosłego kota... Już na Tęczowym Moście...

Taki wysyp kociąt (jak w maju) a ja szukam domku dla cakiem dorosłego bo 5 letniego kocura. Kocio został zgarnięty na ulicy, ma problemy skórne, jakas alergia, drapie się i wypada mu sierść na szyi.
Dotychczasowi opiekunowie musieli wyjechać nagle za granicę - ich syn uległ wypadkowi i od trzech tygodni nie odzyskuje przytomności. Siedzą tam przy nim i czekają ... nikt nie wie co się zdarzy, przywieźć go do Polski nie można w takim stanie.
Kotem opiekuje się kuzynka ale po trzech tygodniach ma już dosyć.
Przejrzałam ogłoszenia Wojtka "przygarnę kota" i wszyscy szukają tylko młodego albo rudego.
A kot jest stary, niezbyt zdrowy i nie-rudy: elegancik w czarnym fraku z białym brzuchem i łapkami.
Chaciałam kota zabrac do siebie, przynajmniej na przechowanie ale TŻ kategorycznie się sprzeciwił :cry: Pozostaje tylko schronisko :cry: :cry:
Nawet nie szukam porady, chciałam się tylko wyżalić.
A może ktoś wziąłby kota na przechowanie? W końcu opiekunowie kiedyś wrócą... tylko nikt nie może powiedzieć kiedy...
Ostatnio edytowano Wto maja 11, 2004 15:48 przez Chatte, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Śro maja 05, 2004 18:44

ooooo :cry: nie oddawaj Go do schroniska, może uda się znależć jakiś domek choć na jakiś czas, wiem, że ludzie wolą małe kotki ale na forum już nie raz i dorosłe koty znalazły dom, ja przygarnęłam ze schroniska dorosłego kota i nawet przez chwilę nie żaluję że nie jest maleńką kuleczką i tak mocno go kocham
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro maja 05, 2004 18:46

Chatte, schronisko to osteecznosc, dla doroslego kota czesto oznacza smierc...
jesli nei ma innej szansy- tylko nie Paluch ...
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Śro maja 05, 2004 19:05

Noz kurka wodna. To moze niech mu hotel zaplaca? Czy kuzynka w ogole rozmawiala z nimi o tym?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87982
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw maja 06, 2004 6:39

Wiem, że schronisko to ostateczność :cry:
I będę kocisza broniła przed tym. Spróbuję jeszcze pomolestować TŻ, w końcu to tylko czasowe dokocenie... Tyle tylko, że nie wiadomo na jak długo.
Żal mi tych ludzi - wiem jak to jest kiedy drżysz z niepokoju o dziecko...
Kuzynka wymogła na opiekunach zgodę na oddanie kota do schroniska.
Duzym problemem , moim zdaniem, jest to że kocurek jest jajeczny i chociaz nie smrodkuje (wcale nie czuć, że w domu jest kot), ludzie moga mieć opory z przgarnięciem takiego kota.
Jakby co, funduję steryzlizację.
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Czw maja 06, 2004 9:25

Czy możesz zrobić zdjęcia kota? Może znajdzie sie jakaś dobra duszyczka żeby chociaż na trochę go zabrać...
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw maja 06, 2004 10:35

Zrobię zdjęcia pewnie w weekend.
Na razie molestuję TŻ-a. Trochę mięknie...
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Czw maja 06, 2004 10:36

Chatte, on jest u Ciebie w domu?
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Czw maja 06, 2004 10:39

Aby szybko kot znalazł domek. Swoją drogą rozumię sytuację tych właścicieli, ale mimo wszystko jak mogli zostawić kota u kogoś, kto tak szybko się kotem zmęczył :evil: Zero odpowiedzialności.
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Czw maja 06, 2004 10:41

Jest na razie w domu opiekunów. Kuzynka jest dochodząca, starsza osoba musi jeździć z Nowolipek na Saską Kepę.
Proponowalismy jej przewiezienie kota do jej domu - jest niezakocona, ale nie chce o tym słyszec.
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Czw maja 06, 2004 10:41

A, już widzę, że jeszcze nie jest u Ciebie... :(
To drapanie się, wypadanie sierści to też może być stresowe... Dobrze byłoby pójść z kotem do weta...
On jest wychodzący ?
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Czw maja 06, 2004 10:48

Agness, los nie wybiera...
Oni przezywają tam prawdziwą gehennę, bo rokowania ich syna są bardzo niepomyslne. Ciągła hustawka od nadziei do rozpaczy...
A kuzynka jest matką osoby, która ich zakociła. Tyle tylko, że tamta ma juz 3 koty i ostatnio straciła pracę.
Katy, kot jest niewychodzący i był stale pod opieka weta, ktory orzekł alergię. Biedak musi jeść jakieś specjalne jedzenie, które niezbyt mu odpowiada. Wygląda na takiego, ktory swoje już przeszedł.
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Czw maja 06, 2004 10:54

Chatte pisze:Agness, los nie wybiera...
Oni przezywają tam prawdziwą gehennę, bo rokowania ich syna są bardzo niepomyslne. Ciągła hustawka od nadziei do rozpaczy...

Ech.............
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pt maja 07, 2004 7:39

No i chyba przekonałam TŻ! Trzymajcie kciuki.
Ma dziś zadzwonić i poprosic o zgodę na sterylkę kicia i dowiedziec się dokładnie jak się z nim obchodzic. Moja kocica własnie ma kolejną rujkę i umówiona jestem na zabieg dopiero jak jej to przejdzie - w połowie czerwca. Dlatego chcę najpierw kocura odjajczyć i po rekonwalescencji (jeżeli będzie tak jak u Florka - to parę dni) zabiorę biedaka do siebie.
Ale będzie fuczenie i prychanie!
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Pt maja 07, 2004 7:50

Chatte, TY diablico!!! :lol:
Bardzo się cieszę i mocno mocno ściskam ( z radości)

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, luty-1, Silverblue i 427 gości