dzięki za troskę

już jestem
test neurologiczny wypadł pomyślnie

Bonita odpowiedziała na wszystkie pytania

a tak powaznie to odruchy ma ok. Tylko jednym uchem troszke gorzej słyszy... Dodatkowo została jej prześwietlona łepetyna i dogłębnie sprawdzone ucho. Okazało się, że jedna błonka nie jest tak przejrzysta jak być powinna i lalunia jest na antybiotyku. Ogólnie stan zdrowia jest w porządku i mam nadzieję, że po dwóch tygodniach "lekomanii" wróci w pełni do zdrowia

W każdym razie samodzielnie zaczepia Dewine celem wymuszenia kocich zabaw

A tak w ogóle to po wizycie u weta (która dłuuuugo trwała) jak wróciłyśmy do domu to Dewi na widok a raczej zapach Boni przeistoczyła się w ....futrzaną żmiję

Syczała sssssssstrasznie, ale już jej przeszło
Na wszelki wypadek rozłożyłam im drapak na dwa niższe bo kicia jeszcze ma lekkie zawirowania
