Kajtuś odszedł za TM do Frodzia... Żegnajcie Przyjaciele [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 19, 2013 14:34 Re: Frodo odszedł... Żegnaj koteczku [']

Chyba wyrzucę ten zaśliniony, zakrwawiony kocyk, na którym Frodo spał w ostatnim okresie, a którym owinięte było jego martwe ciałko :( Te gluciki ciężko wyprać :(
Wczoraj odkryłam jeszcze coś strasznego - krew na kalendarzu wiszącym w kuchni. Takie chlapnięcie. Kilka dni temu Frodo siedział na krzesełku niedaleko tego kalendarza, kalendarz wisiał jednak dość wysoko. Frodo miał w zwyczaju otrzepywac się (wiecie jak, z zawrotną szybkością, jak to kot czy pies :)), więc ślina i to wszystko lądowało wszędzie, na ścianach, meblach... Dopiero wczoraj zauważyłam, że kalendarz oberwał. Tak że aż się karty skleiły... Maźnięcie przebiega przez datę 26 sierpnia... Jakoś tak dziwnie...
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon sie 19, 2013 15:29 Re: Frodo odszedł... Żegnaj koteczku [']

Alahari wiem, że dla Ciebie to będzie trudny okres i że będzie Ci ciężko ale nie rób tego, co ja robiłam, nie rozpamiętuj, nie szukaj dziury w całym nie myśl co mogłaś zrobić inaczej. Kocyk wyrzuć (ja z Olą zakopałam jej rzeczy poza koszyczkiem wiklinowym), kurdę zaraz znowu się zryczę jednak śmierć zwierzaka to kurczę ciężka i trudna sprawa. Ja chciałam z innej beczki zapytać jak Kajtek sobie z tym radzi? szuka Frodka? widział jak ten umiera? Bo u mnie np. z psami miałam taką syt., że Ola kotka widziała jak Rodman umierał i ogarnęła to umysłem za to Rex nie widział i potem był dramat, depresja psa, tęsknota, strach (pomijam, że umarł półtora roku po Rodmanie :( ).
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon sie 19, 2013 15:40 Re: Frodo odszedł... Żegnaj koteczku [']

Ja kocyka nie zakopywałam tam gdzie Frodo, nie chciałam za bardzo zanieczyszczać środowiska :( Frodo został pochowany w tekturowym pudełku, w bawełnianej koszulce. Chciałam, aby się zjednał z naturą... Tylko ta gumowa rurka się nie rozłoży tak jak trzeba :(
Kurcze, głupio mi wyrzucać ten kocyk tak po prostu do śmietnika..

Kajtuś widział śmierć Frodzia, był także przy pierwszym ataku. Ja bym wolała, aby nie był świadkiem, bo działy się okropne rzeczy - mógł źle odebrać moje potrząsanie Frodziem :(
W każdym razie mam wrażenie (ale może sobie wmawiam), ze czasem się rozgląda, przystaje, nasłuchuje, chyba szuka.. Czasem wpatruje się we mnie, jakby pytał.. A ja mu na to: chłopie, powinieneś wiedzieć więcej niż ja, podobno koty mają szósty zmysł..
Znicz nadal płonie przy Frodziowym koszyczku... Tylko na noc zgasiliśmy.
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon sie 19, 2013 17:26 Re: Frodo odszedł... Żegnaj koteczku [']

Bardzo współczuję. Przykro jak odchodzą.[*]
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik


Post » Pon sie 19, 2013 23:07 Re: Frodo odszedł... Żegnaj koteczku [']

Na domiar złego dziś odkryłam na nodze wgryzionego kleszcza :( Skubaniec musiał tam być, tam gdzie pochowaliśmy Frodo.. Moja koleżanka, która nam towarzyszyła, też dziś wyciągała kleszcza z brzucha :(
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto sie 20, 2013 0:10 Re: Frodo odszedł... Żegnaj koteczku [']

w tym roku cała plaga tych paskudów, obserwuj miejsce wgryzienia przez 21 dni jak się nie zaczerwieni to zapomnij jak tylko zobaczysz czerwoną plamkę pędź do lekarza, pokleszczowe choroby są ciężkie a zastrzyki w brzuch nie są zbytnio przyjemne.



Aluś u mnie koło roku psiak szukał drugiego psiaka, wył po nocach, serce mi pękało nie umiałam mu wytłumaczyć... A potem płakałam kolejny raz. Ale tak to jest jak się zwierzaki bierze w podobnym czasie. Bachnęło te graniczne 12 lat i wszystkie 3 się w podobnym czasie zabrały. Więc teraz mam 4kę :P psiaka i 3 koty. Tylko też się boję bo mam dzikuna staruszkę - 10letnią i na razie nie mam jak jej złapać do weta, ucieka mi ciągle, znaczy podchodzi ale dotknięcie jej to... misja niemożliwa.


Co do kocyka, nie ma co się przywiązywać do rzeczy i tak pewnie schowałabyś go na dno szafy. Masz pełno wspomnień, zdjęć. To tak samo jak po zmarłej osobie trzeba rzeczy wyrzucić (chociaż powiem szczerze, że ja trochę sobie ciuchów dziadka zostawiłam i jego kapelusz. Bo też ciężko mi było tak wszystko na śmietnik wynieść).
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto sie 20, 2013 0:28 Re: Frodo odszedł... Żegnaj koteczku [']

Kocyki na razie wylądowały w piwnicy...

Mam wrażenie, że Frodo gdzieś tu jest, a mam na to.. poszlakę. Włączyłam lampkę nad kanapą, pod którą oba kocury lubiły się wygrzewać - Kajtek się ucieszył, wskoczył i zamiast skorzystać z pełnego miejsca, położył się na brzegu - tylko część głowy miał pod lampką 8O Coś tam zagadałam, wyciągnął głowe i zaczął się ocierac o ścianę czy raczej wiszący na niej obrazek (puzzle w ramie). i nagle się cofnął, jakby dostał reprymendę 8O Pozostał na brzegu. Nawet gdy skierowałam lampkę w drugą stronę, dalej od niego, nie zmienił pozycji. Po jakims czasie zdjęłam go z kanapy, mając nadzieje, że wróci na miejsce i zależnie od tego gdzie się ułoży, będę miała dowód obecności Frodzia. Kajtek nie chciał tam wrócić, położył się na fotelu...

Co do kleszcza, zastrzyków w brzuch się chyba nie robi, tylko antybiotyki stosuje.. Plamka była pod kleszczem, odczyn tuż przy/na miejscu wgryzienia. teraz mam ranke, bo dłubałam igłą. Ale musze sobie zrobić badania boreliozowe, bo kiedyś też miałam kleszcze, a to długa choroba, długo rozwijająca się. No a nie mogę powiedzieć, abym się wyśmienicie czuła :(
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto sie 20, 2013 0:51 Re: Frodo odszedł... Żegnaj koteczku [']

moja koleżanka miała zastrzyki w brzuchala. Nie widziała kleszcza ani nic (może sam jej odpadł jak się ochlał) i miała "przechodzone" zapalenie. Wyglądało to kiepsko, ale już jest na chodzie normalnie :D


U mnie Olci nie było. Ale miałam jedną taką sytuację dającą mi "nadzieję", że chłopaki (moje dwa psiaki) po nią przyszły. Opisywałam kiedyś na wątku. Ja tam wierzę, że coś tam jest po i dla ludzi i dla zwierzaków.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto sie 20, 2013 12:09 Re: Frodo odszedł... Żegnaj koteczku [']

Kajtuś wczoraj w nocy długo czegoś szukał pod fotelem poang, chodził dookoła, zaglądał pod, potem siedział obok wpatrując sie w coś, a końcu położył się obok.. Tam często ostatnimi czasy przysiadał Frodo, gdy gorzej się poczuł :( Fotel stoi tez blisko drapaka, na którym wyżywał się Frodo. I z którego "odpadł" gdy miał ostatni atak... Leżał pod drapakiem (to TŻ widział), a potem próbował jeszcze wstać, próbował oddychać :( Ja go zastałam leżącego dalej...

Girlonthebridge, co to znaczy przechodzone zapalenie? Opon??
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto sie 20, 2013 15:41 Re: Frodo odszedł... Żegnaj koteczku [']

Bardzo współczuję...dla Frodzia [*]

kividuma

 
Posty: 84
Od: Sob kwi 20, 2013 22:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 20, 2013 16:24 Re: Frodo odszedł... Żegnaj koteczku [']

:cry: (*)
Niech Ci będzie dobrze za Tęczowym Mostem.

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sie 20, 2013 16:37 Re: Frodo odszedł... Żegnaj koteczku [']

Bawiłam się dziś z Kajtusiem, uciekałam z patyczkiem z piórkami, z jednego pokoju do drugiego... Trzeba biedaka jakoś zająć, jemu tez brakuje kumpla.. No i w przedpokoju się poryczałam.. Przypomniało mi się, jak Frodo skakał za patyczkiem na drzwi (a raczej wzdłuż, na wysokość), jakiego wysokiego hopsa robił, az ponad wizjer... Był bardzo skoczny, silny...
O, właśnie tak (choć to moment spadania):
Obrazek
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto sie 20, 2013 16:47 Re: Frodo odszedł... Żegnaj koteczku [']

I Frodo z ulubioną zabawką:

Obrazek

Podczas sprzątania znalazłam dwa takie, leżą teraz w przedpokoju i czekają na właściciela... Może Froduś będzie chciał się jeszcze pobawić.. :roll:
Gdy przybiegał do mnie z tym cygarem w pysiu, było słychać takie urocze "tup, tup, tup." - dość głośne, jak na takiego małego kociaka :) Potem, albo wypuszzcał zabawkę pod stopami z prośbą o rzucenie, albo wskakiwał na łózko, aby się nim samodzielnie pobawić. Tak jak tu:

Obrazek

Bardzo mi go brakuje :cry:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto sie 20, 2013 17:23 Re: Frodo odszedł... Żegnaj koteczku [']

On wróci, może w trochę innym futerku, ale wróci
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 469 gości