Strona 1 z 2

pytanie-problem

PostNapisane: Wto maja 04, 2004 18:19
przez air
8O Cześć


Słuchajcie mamy taki problem. Od półtora tygodnia mamy w domu drugą kotke. Mała ma 9 tygodni, duża 1,5 roku. Duża jest wysterylizowana. Od wczoraj Mała zaczeła ssać Dużą. Duża w tym czasie ją liże. Dzwoniliśmy do weta i był zdziwiony i kilkakrotnie pytał czy na pewno duża jest po sterylizacji? Kazał przeczekać i póki nic się nie dzieje nie reagować. Stąd nasze pytania:
- czy Duża może mieć pokarm mimo sterylki (na arzie nie zaobserwowaliśmy czy ma pokarm ale Mała potrafi się przyssać i na 10 minut)
- jak reagować na tą sytuacje?
- czy słyszeliście o czymś takim?

Czekamy na odpowiedzi i porady bo szczerze mówiąc jesteśmy w lekkim szoku.

Pozdrawiam Aneta i Rafał

PostNapisane: Wto maja 04, 2004 18:23
przez moni_citroni
To normalne, dziwie sie dlaczego wet byl w szoku.
Malutkiej brakuje mamusi, a starsza najwyrazniej postanowila zaopiekowac sie konkurencja do miski :lol:
U mnie Lejus namietnie ssal pozostale koty, przeszlo mu z wiekiem ale jeszcze czasem sie zapomni :roll:
Mala ssie cycuszki czy tylko siersc ?

Bliskosc kotki dobrze zrobi maluchowi, ale istnieje niebezpieczenstwo ze ssanie podrazni sutki. Nie jestem pewna, ale ktos chyba wspominal o zapaleniu cycuszkow...

PostNapisane: Wto maja 04, 2004 18:28
przez air
Cycuchy ssie a sierść ślini. I jeszcze łapami sobie ugniata, żeby łatwiej jej było. Czy duża może mieć pokarm? A wet jak wet raz lepszy raz gorszy. Widocznie trafiliśmy na gorszego. Dzięki uspokoiłaś nas troche :lol:

Żona podpowiada, że rozmawiała z praktykantką, bo lekarka nie mogła podejść :roll:

PostNapisane: Wto maja 04, 2004 18:28
przez RyuChanek i Betix
U nas Saphirkazaadoptowała Poochiego. Teraz kotek juz jej nie ssie. Saphirka była wysterylizowana, mleka nie dostała, zaden stan zapalny jej sie nie zrobił. Do dzis opiekuje sie Poochinką, myje ją i szleńczo sie z nia bawi :lol: A tu jest dowód:http://upload.miau.pl/188.jpg

PostNapisane: Wto maja 04, 2004 18:29
przez Lilu
ale to chyba dobrze że mamusi przygarnęła mutką :lol: 8)

a jak kotce nic nie zaszkodzi jak ma mleko to czemu maluszek ma nie ssać :lol:

PostNapisane: Wto maja 04, 2004 18:30
przez myszka
Maleńka jest za wcześnie odłączona od mamy, więc tęskni - dajcie jej duuużo ciepła, możecie umiarkowanie pozwalać na tego typu pieszczoty z dużą kotą, ale uwaga, bo faktycznie może się przyplątać zapalenie sutków!

PostNapisane: Wto maja 04, 2004 18:33
przez moni_citroni
Wet wcale nie musi byc zly, nie musi przeciez wiedziec wszystkiego ;)
Kilka osob na forum mialo "problem" z malymi ssakami, ale nie wiem kto, moze sie odezwa.
Lejus cyckal tylko siersc wiec kotom to nie przeszkadzalo (dopoki nie zaczynal rozpychac sie z lapami ;) )
Ogladajcie brzuszek starszej, czy cycuszki nie sa podraznione. Jesli cos sie bedzie dzialo, to przydaloby sie przeszkadzac kotom w pieszczotach i smarowac sutki czyms niesmacznym :wink:

Dowod:
http://home.arcor.de/moni_citroni/Wspolne/ssak.jpg

PostNapisane: Wto maja 04, 2004 18:54
przez air
Dzięki piekne za dobre wieści. Szczerze powiedziawszy nie zakładaliśmy takiej sytuacji, ale nie ma tego złego. Mała czuje się u nas chyba dobrze, zwiedza wszystkie zakamarki z Dużą na zmiane się biją lub liżą, więc myślę że jej się podoba. Bedziemy obserwować rozwój sytuacji.

Aneta i Rafał

PostNapisane: Wto maja 04, 2004 19:30
przez Ofelia
Wrzuć w wyszukiwarkę, temat był parę razy. :)
W którymś było zdjęcie mojego Synka (teraz 2 lata) i Samuela (teraz 3). Synek nadal go ssie, a Samuel znosi to ze stoickim spokojem.

choroba sieroca

PostNapisane: Wto maja 04, 2004 19:39
przez zosia&ziemowit
...u maluchów jest częsta.... Zdarzało się, że jak pies opiekuńczy, to też zostawał mamką dla takiej sierotki. Mamy taką jedną psicę, która tak niańczy maluchy, że mają dosyć i dorastają w tempie przyspieszonym :) Pokarmu mieć nie powinna, ale uczucia macieżyńskie spokojnie.

po konsultacjach

PostNapisane: Śro maja 05, 2004 18:21
przez zosia&ziemowit
Zdazrało się i tak, że kotka - mimo sterylizacji - dostawała pokarmu. Po konsultacajch wychodzi na to, że lepiej jednak założyc ubranko (cos takiego, jak po operacj).

PostNapisane: Śro maja 05, 2004 19:03
przez Gata
Raz tak miałam, tzn nie ja, a jedna z przygarniętych małych :lol: . Ssała większą koleżankę. Zadzwoniłam do weta i dowiedziałam się, że to grozi zapaleniem, a nawet ciążą pozmaciczną (cyckana była niesterylizowana). Więc nie czekając na konskwencje, oduczyłam.

PostNapisane: Śro maja 05, 2004 20:48
przez air
Gata pisze:Raz tak miałam, tzn nie ja, a jedna z przygarniętych małych :lol: . Ssała większą koleżankę. Zadzwoniłam do weta i dowiedziałam się, że to grozi zapaleniem, a nawet ciążą pozmaciczną (cyckana była niesterylizowana). Więc nie czekając na konskwencje, oduczyłam.


A jak oduczyłaś jeśli można spytać. U nas Duża chyba zaczyna się przed tym bronić bo dyskretnie odwraca się na drug bok :lol:

PostNapisane: Śro maja 05, 2004 21:28
przez LimLim
Punio jak do nas trafił jako maluch ssał kocura Limka a teraz KLara choć skończyła właśnie 7 miesięcy przyssywa się jeszcze czasem do cycuszków Punia i ssie go aż się po pokoju niesie :lol:

Tak więc za smoczek mogą robić także wykastrowane kocurki :lol:

PostNapisane: Śro maja 05, 2004 21:39
przez Bonkreta
A także niewykastrowane kocurki w podobnym wieku co ssak :-)

U nas tak było, ten wcześniej wzięty od matki ssał drugiego namiętnie, czasem Snookerek miał cały brzeuszek i szyję mokrą. Też już tego nie lubił i często uciekał przed Dropszotkiem, żeby go nie ssał. Przeszło samo, jak Dropszuś skończył ok. 7-8miesięcy.