Kocia magia

Witam.
Chciałem Wam krótko opowiedzieć pewną historię. Moja ŚP.Babcia miała kota. Przez całe ich wspólne "pożycie" kociak był bardziej odludnikiem. Miał poprostu wszystko gdzieś,tylko jadł i spał, i nie interesował się zupełnie swoją Panią. Kiedy u babci wykryto raka i fatalnie spadł jej stan zdrowia, kot zaczał do niej przychodzić. Zaczął z nią spać,wtulając się w szyję, chodził za nią,patrząc smutnym maślanym wzrokiem,kiedy nigdy wcześniej tego nie robił,miał wręcz obsesje na jej punkcie,z odludnika nagle stał się kochającym zwierzakiem. Cholernie zainteresowała mnie ta sprawa. Generalnie jestem sceptyczny, ale ta sprawa naprawdę mnie poruszyła. Czy koty posiadają jakieś specjalne właściwości?
Pozdrawiam.
Chciałem Wam krótko opowiedzieć pewną historię. Moja ŚP.Babcia miała kota. Przez całe ich wspólne "pożycie" kociak był bardziej odludnikiem. Miał poprostu wszystko gdzieś,tylko jadł i spał, i nie interesował się zupełnie swoją Panią. Kiedy u babci wykryto raka i fatalnie spadł jej stan zdrowia, kot zaczał do niej przychodzić. Zaczął z nią spać,wtulając się w szyję, chodził za nią,patrząc smutnym maślanym wzrokiem,kiedy nigdy wcześniej tego nie robił,miał wręcz obsesje na jej punkcie,z odludnika nagle stał się kochającym zwierzakiem. Cholernie zainteresowała mnie ta sprawa. Generalnie jestem sceptyczny, ale ta sprawa naprawdę mnie poruszyła. Czy koty posiadają jakieś specjalne właściwości?
Pozdrawiam.