Miau.PL

Pod Warszawą dzika kotka urodziła maluchy. Trzeba je koniecznie zabrać chociaż na tdt bo zaczynają wychodzić na ulicę.
Maluchy mają jeszcze niebieskie oczka.

JAKIE TYCIAKI

O matko, takie drobinki:( Bez szans na ucieczkę:(
A ile ich jest, bo nie wiem czy to zdjęcia pojedyncze.

Trzeba je koniecznie zgarnąć z ulicy. Mama pójdzie do łapanki i ciachnięcia.

Później wejdzie Eva i opisze sytuację dokładniej.

a co z matką kociaków...

puszatek pisze:a co z matką kociaków...

Mama jest, karmi maluchy, ale to totalna dzikunka. Trzeba ją będzie odłowić. Na razie trzeba ratować maluchy.
Potrzebny chociaż tymczasowy DT.

Dziękuję Marysiu za wątek.
Jestem bezradna. Nie mogę zabrać kolejnych kotów, bo nie dam sama rady .
Kotki są u moich sąsiadów i dopóki nie wychodziły poza ogrodzenie nie było tak wielkiego problemu, ale dzisiaj zbierałyśmy je z ulicy
Matka kociaków będzie złapana i ciachnięta, ale maluchom trzeba jak najszybciej znaleźć bezpieczne miejsce.
Jest 5 pięknych maluszków.

ktoś chętny można by podzielić stado na pół tylko, że to stado głodomorów

Stado można podzielić nawet bardziej niż na pół jeżeli miałoby to im uratować życie

ten drugi Jerzyk i ten czwarty.....................

Wszystkie są słodkie

Tu mają fb http://www.facebook.com/events/360365940709832/

jest jakiś odzew na Fb jest ktoś chętny choćby na jedną kocinę

Na razie nic, porozsyłałam komu się dało, ale jeszcze mało osób bierze udział w wydarzeniu

Czy zdążymy zanim stanie się tragedia?

sąsiad nie może ich gdzieś zamknąć, choćby w szopie

Nie wiem tego, może Eva się wypowie. Ale wtedy matka do nich nie podejdzie czyli trzeba je będzie samodzielnie karmić.