Gibutkowa pisze:JaEwka pisze:UWAGA !
DOSTAŁAM INFO OD MRUCZEŃKI, ŻE NA DZIAŁKACH SĄ DWA OK DWUMIESIĘCZNE MALUSZKI CHORE NA KOCI KATAR. PINIE SZUKAMY IM JAKIEGOŚ DT BO NA DZIAŁKACH BEZ LECZENIA NIE MAJĄ SZANS NA PRZEŻYCIE KOCIAKAMI TEŻ NIE OPIEKUJE SIĘ ŻADNA KARMICIELKA !
Zastanawiam się czy może ta Pani z FB by nie dała rady. W sumie tak prawdę mówiąc KK to nie jest jakieś nie wiadomo co, jak na pierwsze tymczasy do doleczenia to chyba najlepszy sprawdzian. Wizyta u weta, antybiotyk, przemywanie oczu, odkarmianie, uczenie kuwetki i życia z człowiekiem. W sumie takie coś co daje dobry ogląd na tymczasowanie.
Pewnie by dała radę, bo pisze, że kota ma już jednego. Pytanie tylko co to znaczy, że kot nie lubi małych zwierząt. I chyba bardziej ją interesuje maluszek ze złamaną łapką, ale może da się przekonać i do tej dwójki. Same nieszczęścia małe ehh.