Wzięłam na tymczasa malutkiego, 8 tygodniowego kotka. niestety mój rezydent na jego widok dostał furii, zaczął warczeć, prychać i gryźć i drapać wszystkich dookoła... mały na razie urzęduje w łazience a rezydent siedzi nastroszony i wnerwiony na cały świat pod fotelem. Nie daje się wziąć na ręce bo warczy, pogłaskać można go tylko delikatnie i najlepiej czubkiem palca...potrzebuję wskazówek co zrobić żeby te dwa się jakoś ze soba oswoiły...
ile to trwa, co robić, kiedy ewentualnie można ich sobie pokazać ponownie face to face...
pomóżcie