Strona 1 z 2
Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt pliss

Napisane:
Pt sie 31, 2012 11:22
przez Kalinuwka
Historia stara jak świat. Rozpadająca się chałupa, w środku koczujące koty, jedne oswojone, inne dzikie. Mnożą się, część wpada pod samochody.
Od kilku lat moja koleżanka je dokarmia, wspólnie wysterylizowałyśmy stamtąd ponad 10 kotów, kilka znalazło domy. Ale to ciągle mało. Teraz znowu są maluchy, już wyszły, matka gdzieś przepadła. Koty pojawiają się i znikają. Zazwyczaj stawiają se na posiłki a potem rozchodzą po okolicznych posesjach. Oprócz mojej koleżanki dokarmia je jeszcze jedna babka. I tu jest problem, bo choć kobitka ma dobre chęci, to niestety więcej robi złego niż dobrego. W miejscu karmienia zrobiła totalny syf od pojemniczków, miseczek i innych tacek. Komuś zapach, a konkretnie smród i bałagan zaczął przeszkadzać. A że to wszystko "przez koty" ktoś tam wczoraj rozsypał trutkę na szczury. Dorota pozbierała wszystkie granulki, ale nie wiemy, czy któryś kot nie zjadł kilku. No więc nie dość, że nie mają się tam gdzie schować, to jeszcze ktoś chce je wytruć.
Powstawiamy foty i może chociaż kilka kotów udałoby się stamtąd uratować..
Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Napisane:
Pt sie 31, 2012 11:24
przez Kalinuwka
Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Napisane:
Pt sie 31, 2012 11:33
przez Prakseda
Poza ogłaszaniem kotów i adopcjami widzę tu do wykonania dwa kroki:
- posprzątać, wydezynfekować teren, nie dawać przyczyny do czepiania się.
- zotawić w miejscu rozsypanej trutki informację o skutkach prawnych trucia kotów (cytat z ustawy o ochronie zwierząt) oraz to, że teren jest pod obserwacją i sprawca rozsypywanie trucizny będzie namierzany, odpowiednie organy i organizacje powiadomione.
Sądzę, ze ten człowiek znowu tu przyjdzie, jest szansa, że przeczyta.
W starej chałupie napewno jest miejsce by ukryc tam styropianowe budki na zimę. W tej materii mogę pomóc.
Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Napisane:
Pt sie 31, 2012 11:41
przez Erin
O matko, jakie biedy

Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Napisane:
Pt sie 31, 2012 12:14
przez dorka33
Wczoraj zostało tam wszystko sprzątnięte, nie zmienia to faktu, ze dom jest w totalnej rozsypce. Z dnia na dzień coraz bardziej się rozpada. Budki, które zostały tam wstawione podczas ubiegłej zimy zniknęły stamtąd. Właścicielowi posesji na której stoi ta ruina bardzo przeszkadza to, ze koty w tym domu mieszkają.
Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Napisane:
Pt sie 31, 2012 12:25
przez Kalinuwka
Prakseda pisze:Poza ogłaszaniem kotów i adopcjami widzę tu do wykonania dwa kroki:
- posprzątać, wydezynfekować teren, nie dawać przyczyny do czepiania się.
- zotawić w miejscu rozsypanej trutki informację o skutkach prawnych trucia kotów (cytat z ustawy o ochronie zwierząt) oraz to, że teren jest pod obserwacją i sprawca rozsypywanie trucizny będzie namierzany, odpowiednie organy i organizacje powiadomione.
Sądzę, ze ten człowiek znowu tu przyjdzie, jest szansa, że przeczyta.
W starej chałupie napewno jest miejsce by ukryc tam styropianowe budki na zimę. W tej materii mogę pomóc.
Dziewczyny posprzątały, ale podobno najzwyczajniej w świecie tam śmierdzi, pewnie z resztek jedzenia gdzieś w trawie. A tamta karmicielka jest niereformowalna.
Chętnie bym taka kartkę zostawiła, byle tylko właściciel posesji nie zerwał jej.
Z budkami można spróbować jeszcze raz. Zeszłej zimy weszłyśmy tam mimo że jest tabliczka "grozi zawaleniem", kolejna zima i śnieg może mu w tym pomóc. Ale postawić trzeba, żeby jakieś schronienie było (jeśli możesz pomóc z budkami jesteśmy zainteresowane).
Jakby tego było mało, jeden z kotów, chyba czarny widoczny na zdjęciu ma coś z okiem, ale trudno powiedzieć co..
Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Napisane:
Pt sie 31, 2012 14:15
przez Prakseda
[quote="Kalinuwka"]
Z budkami można spróbować jeszcze raz. Zeszłej zimy weszłyśmy tam mimo że jest tabliczka "grozi zawaleniem", kolejna zima i śnieg może mu w tym pomóc. Ale postawić trzeba, żeby jakieś schronienie było (jeśli możesz pomóc z budkami jesteśmy zainteresowane).
quote]
Ile orientacyjnie jest tam kotów?
Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Napisane:
Pt sie 31, 2012 14:19
przez Prakseda
dorka33 pisze:Wczoraj zostało tam wszystko sprzątnięte, nie zmienia to faktu, ze dom jest w totalnej rozsypce. Z dnia na dzień coraz bardziej się rozpada. Budki, które zostały tam wstawione podczas ubiegłej zimy zniknęły stamtąd. Właścicielowi posesji na której stoi ta ruina bardzo przeszkadza to, ze koty w tym domu mieszkają.
Miejmy nadzieję, że w zimie nie będzie tam łaził.
Ja tez mam takie miejsca, gdzie domki stoją od jesieni do wiosny. Jak odchodzą mrozy ktoś wywala. A ja uparcie na jesieni stawiam nowe. W końcu chodzi o przeżycie zimy. W te cieplejsze pory roku jakoś sobię radzą. Jakis tam dach nad głową w postaci rudery mają.
Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Napisane:
Pt sie 31, 2012 17:54
przez agusia_1
upup
Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Napisane:
Pt sie 31, 2012 20:12
przez dorka33
Są tam 2 młode kociaki, mogą mieć około 5 miesięcy i 6 dorosłych kotów.
Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Napisane:
Sob wrz 01, 2012 21:05
przez dorka33
Dzisiaj znów ktoś zostawił tam chlew. Porozrzucane były puszki po piwie, pampersy i generalnie worek pełen śmieci. Ktoś sobie zrobił chyba z tej posesji wysypisko. Posprzątałam to co się dało, ale nadal tam śmierdzi ale co się dziwić jak w trawie leżą zapleśniałe resztki jakiegoś jedzenia.
Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Napisane:
Pon wrz 03, 2012 8:10
przez Kalinuwka
"Ludzie" to świnie - świnek nie obrażając. Wszędzie gdzie stanął tam robię pier...nik.
Butki będziemy stawić, jakoś najwyżej w nocy się zaczaimy, żeby nie wzbudzać chorych emocji.
Czekam na kolejną porcję fot od Doroty.
Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Napisane:
Pon wrz 03, 2012 10:43
przez Kalinuwka
Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Napisane:
Pon wrz 03, 2012 10:45
przez Kalinuwka
Dorotka, na tę krówkę to trzeba się zamachnąć póki jeszcze ciepło.
Napisz może w jakim stopniu są oswojone te koty. Np taki srebrny kocur jest b. adopcyjny.
Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Napisane:
Pon wrz 03, 2012 12:50
przez dorka33
Szary kocur jest jak najbardziej oswojony, można go próbować ogłaszać i szukać dla niego domu. zrobię dzisiaj lepsze fotki, oczywiście jak się pojawi, bo nie zawsze jest.