Loc pisze:Nie mam facebooka i nie zamierzam mieć, więc niewiele widzę ale to nie ma znaczenia, podczytywałem wątek.
Jeśli nikt się nie zgłosi podejmę się karmienia.
Pozostaje kwestia zorganizowania- w tygodniu pracuję na noce, w soboty zwykle odsypiam i dochodzę do siebie, a w niedzielę karmię na Powązkach od ok. 15 do 18.
Jestem gotów do pomocy/zastępstwa jeśli nikt się nie podejmie.
Będę czekał na ewentualny kontakt odnośnie szczegółów na pw.
Dziękuje, dziękuję, dziękuję.
Jutro wyjeżdżam na weekend ale po powrocie odezwę się do Ciebie. Spotkamy się, obgadamy sprawę i oprowadzę Cię po kocich włościach
Nawet raz czy dwa w tygodniu, to już będzie duża pomoc.
A w następnym poście dzisiejsze zdjęcia