Vicky-kotka niebieska rosyjska

Witam serdecznie wszystkich forumowiczow
Jestem tu nowa,a od wczoraj w moim domku mieszka mala,sliczna,8tygodniowa kotka rosyjska niebieska o imieniu Vicky.Po przybyciu do naszego domu kicia zwiedzila cale mieszkanie,obadala nowe terytorium i powoli przystosowuje sie do nowego swiata,w ktorym zyje od wczoraj.Vicky nie sprawia problemow,stopniowo sie oswaja(noc spedzila z nami na lozku),potrafi korzystac z kuwety,nie narzeka na brak apetytu i jak przystalo na malego kociaka duzo spi.Ogolnie szybko sie zaklimatyzowala i juz posiada swoje ulubione miejsca i chociaz zaopatrzylismy sie we wszystko co kotkowi potrzebne do szczescia,to np.zamiast korzystac z super fajnej drapaczki,woli wiklinowy kosz na pranie-kosz ten jest rowniez jej jednym z dwoch ulubionych miejsc do drzemek ucinanych miedzy szalenstwami,bowiem boi sie swojej mieciutkiej lezanki.Jej ulubiona zabawka jest myszka na sznurku i nasze palce-niestety nie byla uczona,ze glaskanie to calkiem fajna sprawa,dlatego tez oswajamy ja z roznymi czulosciami.Wiemy,ze kazdy kot ma inny charakter i to sie moze nie dokonca udac,bo ona bedzie miala inne zdanie na ten temat...Nie musi byc przytulaskiem-i tak ja kochamy-zreszta robi juz postepy w tej sprawie,bowiem uwielbia gdy glaszczemy ja delikatnie do spania. Wczoraj zaliczylismy obcinanie pazurkow,i wszystko byloby super gdyby nie jedna rzecz...) Otoz nasza kotka posiada pchelki-zaaplikowalismy jej kropelki,po ktorych trzeba ja wykapac. I pytanie moje brzmi-jak to zrobic?I czy nie zaszkodzi jej to w zaden sposob?,bo wczesniej czytalam,ze kotow rosyjskich,ze wzgledu na ich specjalne usierscienie-nie kapie sie i troche sie martwie... W tym tygodniu czeka nas pierwsza wizyta u weterynarza.Bede wdzieczna za odpowiedzi i pomoc i postaram sie kontynuowac watek o Vicky.Pozdrawiam,chomiczek 

