niebezpieczne opryski

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 08, 2012 13:22 niebezpieczne opryski

Witam, kota mamy od niecałego miesiąca, jest to młody zwierzak. Z tego co wyczytałam na tym forum wysnułam wniosek że do czego przyzwyczaję Plamkę za młodu nie odbije się jej stresem i zdrowiem na zaś.... Jako że nasz ogródek działkowy jest 3km od domu postanowiłam zabierać naszą dziewczynkę razem z nami by nacieszyła się słońcem i powietrzem.
Bardzo szybko przyzwyczaiła się do nowego otoczenia i chętnie jeździ w specjalnej torbie rowerem. Jednak jest coś co już mam nadzieję nigdy się u nas nie powtórzy. Kotka pod naszym okiem na "uwięzi" rządzi na trawniku. Mój tato dzień przed naszym pobytem na działce popryskał winogrona rosnące tuż obok. Środki ochrony roślin musiały trafić również na trawnik. Kiedy po kilku godzinach pobytu na działce wróciliśmy do domu Plamka dostała silnych boleści brzucha i zachowywała się tak jakby miała halucynacje. Było już późno więc chcąc jej pomóc podałam jej melisę i rumianek strzykawką. Rano było już ok. Następnego dnia od razu zadzwoniłam do taty by jeżeli następnym razem po opryskach spłukał ziemię i trawę obficie wodą z węża. Chwała Bogu skończyło się dobrze, choć nie da się ukryć że toksyny dostały się do jej organizmu. Ale niech będzie to nauką i przestrogą dla innych.
Obrazek
Podróż jest lepsza od dotarcia do celu.Liczy się to co człowiek przeżyje krocząc obraną drogą potknięcia, upadki, przyjaźnie. Trzeba tylko wierzyć, że przyszłość ułoży się po naszej myśli.

ewahejduk

 
Posty: 163
Od: Nie lip 22, 2012 20:04
Lokalizacja: jarocin

Post » Śro sie 08, 2012 13:49 Re: niebezpieczne opryski

Zależy czym pryskał, jeżeli środkiem powierzchniowym to może udać się zmyć, jeżeli systemicznym to już nie bardzo, szczególnie jeżeli kot zje sobie taką trawkę,tak czy inaczej jest to niebiezpieczne. Każdy środek ochrony roślin ma swoją etykietę na której podany jest okres karencji i prewencji, jeżeli chcesz zabierać kota na działkę, to warto zobaczyć jaki ma okres karencji, okres prewencji najcześciej będzie nie dotyczy i bierz kota jak minął już przynajmniej minimalny okres karencji dla uprawy.
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Śro sie 08, 2012 14:12 Re: niebezpieczne opryski

Działkę mamy już prawie 30 lat, wiem, że aby taki środek zadziałał musi się utrzymać jakiś czas (określoną ilość godzin) na roślinie bez deszczu. Myślę, że każdy środek zlany wodą zaraz po oprysku powinien skapitulować. Często się zdarzało w przeszłości że po jakiś czas oprysku spadł deszcz i tato pryskał następnego dnia rośliny ponownie. Woda z węża natychmiast po oprysku powinna załatwić sprawę.
Obrazek
Podróż jest lepsza od dotarcia do celu.Liczy się to co człowiek przeżyje krocząc obraną drogą potknięcia, upadki, przyjaźnie. Trzeba tylko wierzyć, że przyszłość ułoży się po naszej myśli.

ewahejduk

 
Posty: 163
Od: Nie lip 22, 2012 20:04
Lokalizacja: jarocin

Post » Sob sie 11, 2012 9:19 Re: niebezpieczne opryski

Kotu koniecznie zrób badania krwi, szczególnie pod kątem uszkodzenia nerek, wątroby i szpiku.
To że kot poczuł się następnego dnia lepiej, nie oznacza że pestycyd nie narobił zniszczenia w organach wewnętrznych :(
Niestety - taka jest częsta konsekwencja tego typu zatruć, w dodatku podstępna, bo po pierwszych, widocznych objawach zatrucia np. ze strony układu pokarmowego, pojawia się pozorna poprawa a człowiek się cieszy że kot już zdrowy i zapomina o sprawie.
Poprawa może trwać i kilka tygodni a potem, jeśli nic się w tym czasie nie zrobi bo się nie wie co się dzieje - może nastąpić dramatyczne załamanie stanu zdrowia :(

Samo spłukanie roślin po oprysku, bez zachowania okresu karencji nic nie da - pestycyd zostanie trochę na roślinach, trochę na ziemi po której chodzi kot a potem się myje.
Pogadaj z tatą żeby po prostu niczego nie pryskał wiedząc że przyjedziecie na działkę.

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, indestructibleperson, Manuelowa i 163 gości