Panleukopenia??? :( - chyba nie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 30, 2004 12:01

Szepic interwencyjnie w przypadku podejrzenia o kontakt z panleukopenia- tego sie ostatnio dowiedzialam i sama tak zrobilam. Zaszkodzic raczej nie zaszkodzi a jest duza szansa, ze sie "zdazy" ze wirus zmutowany ze szepionki wygra z tym chorobowym.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pon sie 30, 2004 12:19

W takiej sytuacji powinno się kota interwencyjnie zaszczepić. Sens takiego szczepienia nie polega na daniu odporności (na nią trzeba zaczekać dwa-trzy tygodnie) tylko na zablokowaniu miejsc ewentualnego wiązania się patogennego wirusa przez osłabione szczepy szczepionkowe. Raczej nie warto zaryzykować, jeżeli kot nie ma żadnych objawów chorobowych - zaszczepić. Jeżeli są jakieś objawy chorobowe to szczepić nie wolno.
Pozdrawiam
Kot to groźny przeciwnik;)
Obrazek

zalatany

 
Posty: 711
Od: Śro sie 11, 2004 8:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 30, 2004 12:42

Miałam dwa koty chore na tę chorobę.Pierwszy nie przeżył,ale przez błędne rozpoznanie.Stwierdzono,że to zatrucie pokarmowe.Czupa miał wiEcej szczęścia.Okres inkubacji tego wirusa trwa 3-14dni.Gdy tylko pojawią się wymioty to kota pod pachę i do weterynarza.Z czupą jeżdziliśmy przez tydzień na zastrzyki i kroplówki.wstrzymano prace jelit,bo kicia i tak nie chciała jeść.Ale wyszedł z tego i ma się dobrze,ale jest wrażliwy na wszystkie choroby i dość ciężko je przechodzi.Mam nadzieję,że twój kotek jest i będzie zdrowy.Pozdrawiam

proska

 
Posty: 482
Od: Śro sie 18, 2004 17:11
Lokalizacja: jastrzębie zdrój

Post » Pon sie 30, 2004 12:58

zalatany pisze:W takiej sytuacji powinno się kota interwencyjnie zaszczepić. Sens takiego szczepienia nie polega na daniu odporności (na nią trzeba zaczekać dwa-trzy tygodnie) tylko na zablokowaniu miejsc ewentualnego wiązania się patogennego wirusa przez osłabione szczepy szczepionkowe. Raczej nie warto zaryzykować, jeżeli kot nie ma żadnych objawów chorobowych - zaszczepić. Jeżeli są jakieś objawy chorobowe to szczepić nie wolno.
Pozdrawiam



haloooooo
Uwaga, piszę jeszcze raz, bo chyba niejasno sie wyrazilam.

Był kot.
Kot umarł.
Na panleukopenię.

Jego Państwo chcą wziąć kota.
Następnego.
Koty sa po pierwszym szczepieniu,mieszkają u mnie, będą miały i drugie szczepienie zanim by tam poszły -zresztą po odpowiednim czasie aby nabyć odporność. Są zdrowe :D
Boję się dać koty tym Państwu, sprawdzam czy slusznie.

JAK DŁUGO POTRZEBNA KWARANTANNA W MIESZKANIU?
CZYTAŁAM ZE PÓŁ ROKU.....


Ska pisze:Pytanie z innej strony:

Kiedy zaszczepione koty mogą pójść do domu, w którym kociątko odeszło na panleukopenię?

To przeczytałam:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=17755&start=0
Ostatnio edytowano Pon sie 30, 2004 13:02 przez Ska, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Ska

 
Posty: 6073
Od: Sob lut 28, 2004 20:40
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów Górny

Post » Pon sie 30, 2004 13:01

No pół roku jeśli chcieliby wziąć nieszczepionego kota.
Szczepiony jest bezpieczny, ale ile czasu, to chyba nigdzie nie jest powiedziane. lepiej dobrego weta zapytać. (mogę dziś wieczorem)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto sie 31, 2004 10:15

Mysza pisze:Szczepienie daje 100% (no może 99%) ochrony przed chorobą. Także jeśli kocie jest minimum da tygodnie po drugim szczepieniu, a dom zdezynfekowany domestosem...
To można chyba zaryzykować.
U Yoasi jedem kociak odszedł kiedyś na p. (drugi nie zachorował). Wzięli szczepioną kotkę i było ok.


Czy to pewne???????????????
Mój Demon odszedł na panleukopenię 2 miesiące temu :cry:
Dom jest taki strasznie pusty.
Zdezynfekowałam virconem, ściany pomalowałam, ale te 2 miesiące strasznie się ciągnęły :( .
Nie wyobrażam sobie, żebym wytrzymała jeszcze 4!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A chciałam zaadoptować jakiegoś kota z miau.
Może da się szybciej???
Może ktoś mógłby mi pożyczyć lampę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!???

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto sie 31, 2004 12:32

Proszę odpowiedzcie!
To dla mnie BARDZO WAŻNE.

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto sie 31, 2004 12:40

Tika, wydaje mi sie, ze mozesz wziasc kota, ale zaszczepionego, po kwarantannie i juz podrosnietego...

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Wto sie 31, 2004 14:18

No właśnie o to mi chodzi, czy naprawdę mogę???????
Bo po tej mojej tragedii tak strasznie się boję zrobić mu krzywdę.....

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie wrz 05, 2004 11:56

Ska pisze:
zalatany pisze:W takiej sytuacji powinno się kota interwencyjnie zaszczepić. Sens takiego szczepienia nie polega na daniu odporności (na nią trzeba zaczekać dwa-trzy tygodnie) tylko na zablokowaniu miejsc ewentualnego wiązania się patogennego wirusa przez osłabione szczepy szczepionkowe. Raczej nie warto zaryzykować, jeżeli kot nie ma żadnych objawów chorobowych - zaszczepić. Jeżeli są jakieś objawy chorobowe to szczepić nie wolno.
Pozdrawiam



haloooooo
Uwaga, piszę jeszcze raz, bo chyba niejasno sie wyrazilam.

Był kot.
Kot umarł.
Na panleukopenię.

Jego Państwo chcą wziąć kota.
Następnego.
Koty sa po pierwszym szczepieniu,mieszkają u mnie, będą miały i drugie szczepienie zanim by tam poszły -zresztą po odpowiednim czasie aby nabyć odporność. Są zdrowe :D
Boję się dać koty tym Państwu, sprawdzam czy slusznie.

JAK DŁUGO POTRZEBNA KWARANTANNA W MIESZKANIU?
CZYTAŁAM ZE PÓŁ ROKU.....


Ska pisze:Pytanie z innej strony:

Kiedy zaszczepione koty mogą pójść do domu, w którym kociątko odeszło na panleukopenię?

To przeczytałam:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=17755&start=0


Ponawiam pytanie.....

Nie chcę oddać kotów do mieszkania, gdzie jest duże prawdopodobieństwo że coś im się stanie....
Obrazek

Ska

 
Posty: 6073
Od: Sob lut 28, 2004 20:40
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów Górny

Post » Nie wrz 05, 2004 15:20

Mysle ze jesli koty nie sa malutkimi kociakami (a maja conajmniej 5 miesiecy), beda juz conajmniej 2 tygodnie po 2 szczepieniu a mieszkanie zostalo choc ogolnie odkazone i oczyszczone z przedmiotow na ktorych np. lezal chory kot a ktorych odkazic sie nie da - to mozna je spokojnie tam oddac. Ewentualnie mozna koty dzien przed oddaniem i kilka dni po tym wydarzeniu - wspomagac czyms na podniesienie odpornosci - bo jednak stres oslabia.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie wrz 05, 2004 16:11

to ja mam jescze pytanie.. od jakiego moemntu chory kot zaraza? czy zanim wystapia objawy choroby tez, czy dopiero od wystapienia objawow choroby w gore? to tez bardzo wazne..

loeb

 
Posty: 791
Od: Pon lip 05, 2004 17:45
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lis 07, 2004 22:52

Douczam się właśnie i z chęcią poznałabym odpowiedź na pytanie, które zadał (zadała?) Loeb. Od którego momentu chory kot zaraża?

Agia

 
Posty: 1093
Od: Pon paź 11, 2004 20:00
Lokalizacja: Liverpool

Post » Nie lis 07, 2004 22:54

gdzies wyczytałam ze w kazdym stadium choroby niestety

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Nie lis 07, 2004 23:32

Znajomym rodzicow niedawno umarl kociak na panleukopenie. Wziety ze schroniska. Myslalam o tym, aby oddac im Chou, ale chce sie upewnic, ze nic jej nie bedzie grozic. Chou ma teraz okolo 3 miesiecy, jeszcze nie byla szczepiona. W jakim wieku i po ilu szczepieniach bede mogla ja oddac??

Yzalbe

 
Posty: 929
Od: Wto lis 18, 2003 16:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 180 gości