Miau.PL

Witam,
od ponad roku pomagam w sterylizacji bezdomnych kotów. Do ich łapania używam klatki-pułapki. Niestety nie wszystkie koty dają się nabrać i co sprytniejsze dziki pozostają poza zasięgiem.
Stąd pomysł, by kupić chwytak weterynaryjny i moja prośba o poradę.

Jaki chwytak najlepiej kupić? Który jest najbezpieczniejszy dla zdrowia kota?

Z góry dziękuję za pomoc

alicat pisze:Witam,
od ponad roku pomagam w sterylizacji bezdomnych kotów. Do ich łapania używam klatki-pułapki. Niestety nie wszystkie koty dają się nabrać i co sprytniejsze dziki pozostają poza zasięgiem.
Stąd pomysł, by kupić chwytak weterynaryjny i moja prośba o poradę.

Jaki chwytak najlepiej kupić? Który jest najbezpieczniejszy dla zdrowia kota?

Z góry dziękuję za pomoc

Czy masz na myśli pętlę? To chyba nie najlepszy pomysł. Koty łapie się raczej podbierakiem - takim jak na ryby.

No właśnie nie znam się za bardzo na łapaniu "bezposrednim" kotów i liczę, ze ktoś podpowie mi jaki sprzęt jest najlepszy

Dwa razy w sytuacji podbramkowej używałam chwytaka pożyczonego od weterynarza (totalnie dziki kot ze sparalizowanymi łapkami i dzikus po operacji, który zaszył się w piwnicy i nie można było go inaczej wyciągnąć zza szafek) i bezpiecznie trafiły do kontenerków.
Ale wolałabym w ciemno nie eksperymentować dlatego liczę na pomoc osób z doświadczeniem.

zaznaczam wątek, też mnie ten temat interesuje...

Podbierak - najlepiej, żeby oczka miał z przezroczystej żyłki (te z nitkowymi czarnymi są zdecydowanie gorsze). Chodzi o to, żeby był jak najmniej widoczny. Mnie się marzy sprzęt niewidoczny i niewyczuwalny, ale to niemożliwe. W każdym razie nitkowe siatki można porwać (niestety), zaplątane w nie łapki jakoś trudniej wyplątać.

MalgWroclaw pisze:Podbierak - najlepiej, żeby oczka miał z przezroczystej żyłki (te z nitkowymi czarnymi są zdecydowanie gorsze). Chodzi o to, żeby był jak najmniej widoczny. Mnie się marzy sprzęt niewidoczny i niewyczuwalny, ale to niemożliwe. W każdym razie nitkowe siatki można porwać (niestety), zaplątane w nie łapki jakoś trudniej wyplątać.

A jak przekłada sie koty z podbieraka do kontenerka ?- jedyne co mi przychodzi do głowy to wcześniej podać narkozę, przy chwytaku wystarczyło poluzować pętlę i szybko zamknąć drzwiczki, ale tutaj wygląda to na bardziej skomplikowane.

alicat pisze:

MalgWroclaw pisze:Podbierak - najlepiej, żeby oczka miał z przezroczystej żyłki (te z nitkowymi czarnymi są zdecydowanie gorsze). Chodzi o to, żeby był jak najmniej widoczny. Mnie się marzy sprzęt niewidoczny i niewyczuwalny, ale to niemożliwe. W każdym razie nitkowe siatki można porwać (niestety), zaplątane w nie łapki jakoś trudniej wyplątać.

A jak przekłada sie koty z podbieraka do kontenerka ?- jedyne co mi przychodzi do głowy to wcześniej podać narkozę, przy chwytaku wystarczyło poluzować pętlę i szybko zamknąć drzwiczki, ale tutaj wygląda to na bardziej skomplikowane.

wkładam siatkę podbieraka do kontenerka i przesypuję kota

to jest taki podbierak jak na ryby dla wędkarzy?

CoToMa pisze:to jest taki podbierak jak na ryby dla wędkarzy?

Tak. Czasem trudno jest "przesypać", bo łapki są zaplątane w siatkę.

a mogłabym prosić o jakieś linki do "zaufanych" podbieraków?

Ja ostatnio złapałam ciężarówkę na podbierak i niestety nic mi już z niego nie zostało. Kotka tak się zaplątała, że musiałam wsadzić ją do transporterka razem z siatką i ją odciąć. Przekładanie z podbieraka do transporterka nie jest w cale takie proste. Ja np. potrzebuję do pomocy jeszcze jednej osoby, bo łapię kota za kark i tyłek ( Po to, żeby mnie nie pogryzł i nie podrapał. Jak łapałam z karmicielką, która i tak mi nic nie pomogła, to kotka pogryzła mnie i dodatkowo uciekła ), a druga osoba stara się go wyplątać. Trzeba jednak robić to szybko i sprawnie, bo kot strasznie się rzuca. Jak tylko go puścisz do transportera, to musisz szybko zamknąć drzwiczki, bo kocisko może się odbić na tych swoich silnych łapkach i wystrzelić w mgnieniu oka. Ja miałam chyba ten nitkowy podbierak, bo żyłka to raczej nie była i nie powiem, bo trzymał się całkiem dobrze, do ostatniej łapanki

no my z alicat mamy ciężarówkę do złapania...sprytną, co to na widok nie tylko łapki ale na dźwięk naszych głosów traci apetyt :/
Podajcie dziewczyny jakieś sprawdzone linki do siatek i chwytaków, bo nam się panna zdąży wykocić

nikt nie podrzuci linka?

http://www.varident.pl/teledart/chwytanie_zwierzat.php

(na dole strony)
W kwestii chwytaków znalazłam tylko takie coś. Ten chwytak kosztuje 260 zł ale nie mam z nim doświadczenia.
Czy chwytaki są użyteczne i warte tej ceny?

Nam najbardziej sprawdza się podbierak z pełną obręczą (są też takie z jedną częścią z gumki, składane). Kota można albo "przesypać" do kontenerka postawionego na sztorc, albo zamknąć w kontenerku razem z podbierakiem (siatka w środku, obręcz na zewnątrz, ewentualnie, jeśli kot jest o oplątany fest, to zapakować jeszcze w ręcznik i tak przewieźć samochodem.
Generalnie zawsze po nakryciu kota podbierakiem obręcz należy przydeptać, a siatkę z kotem nakryć czymś, żeby się uspokoił, potem złapać kota za kark przez materiał i siatkę podbieraka, tak podnieść i "wrzucić" do kontenerka postawionego na sztorc, nakrywając otwór podbierakiem - gdyby kot jakimś cudem się odbił od dna, to wyskoczy z powrotem w siatkę podbieraka.
http://koteria.org.pl/miejskie/lapanie-w-podbierak.htm