TERESPOL - czy są tam kociarze? Potrzebna pomoc w sterylkach

Jak w tytule...
Pani się wyprowadziła i zostawiła psa i kotkę. Psem ktoś się zajął podobno, kotka zajęła się sobą sama i postanowiła rozmnażać z każdą rują.
Kotka podobno dzika lub półdzika, więc raczej trzeba ciachnąć i wypuścić. Takoż potomstwo, jeśli jest w odpowiednim wieku
Ktoś się może orientuje jak tam wygląda sprawa bezpłatnej sterylki? Gmina ma jakiś program? Działa jakaś fundacja, stowarzyszenie, nieformalna grupa?
Nawet nie mam jak przewąchać sprawy osobiście
Pani się wyprowadziła i zostawiła psa i kotkę. Psem ktoś się zajął podobno, kotka zajęła się sobą sama i postanowiła rozmnażać z każdą rują.
Kotka podobno dzika lub półdzika, więc raczej trzeba ciachnąć i wypuścić. Takoż potomstwo, jeśli jest w odpowiednim wieku

Ktoś się może orientuje jak tam wygląda sprawa bezpłatnej sterylki? Gmina ma jakiś program? Działa jakaś fundacja, stowarzyszenie, nieformalna grupa?
Nawet nie mam jak przewąchać sprawy osobiście
