Czy ktoś w niedługim czasie idzie może do Garncarza i mógłby mi kupić i wysłać? Albo ma i się może podzielić? Zapłacę oczywiście.
Re: Warszawo potrzebuję Braunolu
Napisane: Wto lip 31, 2012 21:38
przez Mysza
hop
Re: Warszawo potrzebuję Braunolu
Napisane: Wto lip 31, 2012 21:49
przez lamiglowka
Nie ma sprawy, mówisz i masz. Kupię w piątek. Braunol jest nietrwały, po paru tygodniach traci wlaściwości. To wogóle chyba rozcieńczona jodyna?
Jak kupię, to gdzie to wyslać. Kosztuje groszę, proszę nie zwracać. Poławiam moją Michelle w pobliżu kliniki dr Garncarza, jestem codziennie. Jutro mogę być za późno, a może zdążę. Jak nie to w piątek na mur !