Strona 1 z 2

koci dramat - okolice olsztyna

PostNapisane: Nie lip 29, 2012 22:57
przez beszamel
Witam,
od kilku lat jeżdżę na wakacje do ośrodka w okolicach olsztyna. Żyje tam gromadka dzikich kotów, dokarmianych przez pracowników i gości. Koty są dzikie i uciekają przed ludźmi. Zdaje się, że kotki mają po kilka miotów w roku- niektóre z tych kociaków ponoć miały szczęści i ktoś je wziął, reszta zostaje. Nie wiem dokładnie, co się z nimi dzieje. Zastanawiam sie nad zgłoszeniem sprawy w gminie - chyba mają obowiązek wyłapać, wysterylizować i odwieźć? Ktoś wie jak to działa? Czy są na forum ludzie z jakichś organizacji zwierzęcych z tej okolicy??

Re: olsztyn i okolice

PostNapisane: Pon lip 30, 2012 21:30
przez beszamel
????????????????

Re: olsztyn i okolice

PostNapisane: Wto lip 31, 2012 7:52
przez mb
beszamel pisze: Zastanawiam sie nad zgłoszeniem sprawy w gminie - chyba mają obowiązek wyłapać, wysterylizować i odwieźć?

Obawiam się, że nie mają takiego obowiązku.

Może zmień tytuł wątku na bardziej alarmujący - więcej osób zajrzy.

Re: olsztyn i okolice

PostNapisane: Wto lip 31, 2012 8:10
przez mawin
w Olsztynie jest chyba schronisko dla zwierząt, spróbuj może porozmawiać ze schrniskiem, może oni mogliby wyłapać i wysterylizować te koty i odwieźć spowrotem tam gdzie żyją, a może znają kogoś (jakąś fundajcę, wolontariuszy) kto może się tym zająć jeśli oni się nie podejmą.

Re: olsztyn i okolice

PostNapisane: Wto lip 31, 2012 23:22
przez beszamel
dzwoniłam do schroniska i ustaliłam, że:
1) gmina ma ustawowy obowiązek wyłapać i wysterylizować
2) schronisko w olsztynie nie ma podpisanej umowy z tą gminą o która chodzi i nic w tej sprawie nie zrobi

dzwoniłam też do gminy i wstępnie dowiedxiałam się, że dofinansowywują tylko wtedy sterylizację jesli ktoś sam złapie, zawiezie do weta, a potem jeszcze przygarnie kota

jutro będę dzwonić do szefa tego referatu gminy ale juz widzę że niewiele wskóram

dobry pomysł żeby szukać tych wolantariuszy, którzy by wyłapali i odwieźli do weta - wtedy ja bym może spróbowała załatwić jednak jakoś pieniądze w gminie a może też zorganizować jakieś aukcje tu na forum i zebrać kasę

TYLKO JAK ZNALEŹĆ TYCH WOLANTARIUSZY??!!!

Re: koci dramat - okolice olsztyna

PostNapisane: Śro sie 01, 2012 9:22
przez mb
Napisz PW do felis albo do Dorota

One są z Olsztyna i prawdopodobnie znają wolontariuszy ze schroniska w Olsztynie.

Re: koci dramat - okolice olsztyna

PostNapisane: Nie sie 05, 2012 0:10
przez beszamel
chyba coś mi nie wychodzi z tą prywatną wiadomością :( - próbowałam napisać do felis :(

Odkryłam tam podczas urlopów małą kociarnię, która się systematycznie rozmnaża i zdaje się, że systematycznie trafia do schroniska lub Bóg wie gdzie. Gdyby te koty wysterylizować to w zasadzie spokojnie mogło by ich tam kilka żyć, bo personel ośrodka je podkarmia resztkami. Mieszkam w warszawie i niewiele moge zrobić (mogę coś sprzedać na rzecz ich sterylizacji ale nie mogę przyjechać i pomagać fizycznie) - będę tam kilka dni w październiku, ale do tego czasu będą kolejne mioty. Dzwoniłam do gminy i jeszcze będę dzwonić, ale podobno jedyne co robią to współfinansowanie zabiegu i to tylko pod warunkiem, że ktoś kota zabierze do domu (chcę jeszcze negocjować z kierownikiem referatu). Główny problem to wyłapanie kotów i zapewnienie im opieki na czas po operacji (przy czym są tam kotki karmiące z małymi). Dalszy problem to te maluchy.

Czy w okolicach Olsztyna jest ktoś kto mógłby pomóc?? Czy ktoś może wysłac moją wiadomośc do felis lub Doroty?
:((

Re: koci dramat - okolice olsztyna

PostNapisane: Nie sie 05, 2012 0:15
przez Beliowen
Już powinnaś móc wysłać, masz ponad 5 postów.

Re: koci dramat - okolice olsztyna

PostNapisane: Nie sie 05, 2012 0:20
przez redaf
Kolejny problem bez szans na rozwiązanie.
Gdzieśtam w Polsce mnożą się koty. :roll:

Założycielka wątku wpada tam podczas urlopów.
Ale może by jednak ktoś coś z tym zrobił?
Bo założycielka wątku osobą wrażliwą jest na kocią krzywdę

beszamel pisze:Główny problem to wyłapanie kotów i zapewnienie im opieki na czas po operacji (przy czym są tam kotki karmiące z małymi). Dalszy problem to te maluchy.

:ryk: :ryk: :ryk:

Re: koci dramat - okolice olsztyna

PostNapisane: Nie sie 05, 2012 0:21
przez turkusowa
watek Doroty w dziale Koty: Zabije Mruczka. latwo znalezc. powodzenia w akcji!

Re: koci dramat - okolice olsztyna

PostNapisane: Nie sie 05, 2012 0:32
przez redaf
turkusowa pisze:powodzenia w akcji!

beszamel pisze:TYLKO JAK ZNALEŹĆ TYCH WOLANTARIUSZY??!!!

Dorota, jakbyś za dużo wolantariuszy po wezwaniu turkusowej znalazła podeślij mi ich troszku do stolicy 8)

Re: koci dramat - okolice olsztyna

PostNapisane: Nie sie 05, 2012 11:05
przez turkusowa
redaf, kpiny schowaj sobie lepiej do kieszonki. EOT.

beszamel, nie poddawaj się i szukaj pomocy. nikt tu nie pisze, że to łatwe, ale może akurat.

Re: koci dramat - okolice olsztyna

PostNapisane: Pon sie 06, 2012 9:33
przez Dorota
Ciezko...

Nie jestem zmotoryzowana.

Schron Olsztyn? Nie cala okolice obsluguje.
Zalezy, gdzie sa te koty.

Re: koci dramat - okolice olsztyna

PostNapisane: Śro sie 08, 2012 9:04
przez beszamel
Te koty są z gminy stawiguda. Gmina nie ma umowy z żadnym schroniskiem (ma zamiar wybudować własne). Mają duży problem z bezdomnymi zwierzętami, zwłaszcza psami. Jedyne, co u nich uzyskałam (choć to chyba już coś), to zapewnienie, że dadzą pieniadze na sterylizację ok. 6 kotów. Współpracują z weterynarzem, który prawdopodobnie mógłby pożyczyć klatki-łapki. Tyle udało mi się załatwić przez telefon. Mogę łapać w październiku (ale nigdy tego nie robiłam), mąż może zawieźć do olsztyna na zabieg i to wszystko na ten moment. Ale to sie nie uda -biorąc pod uwagę mój brak doświadczenia, fakt, że na razie planujemy jedynie weekend w stawigudzie (czyli piatek-niedziela), dni pracy weta i okres rekonwalescencji. Do tego dochodzi niezrozumienie kierownika osrodka, który generalnie chciałby sie pozbyć kotów raz na zawsze.
I zastanawiam sie jeszcze ile tych kotów będzie w październiku :(

Dorota- wiem, jak to wygląda - znalazłam koty i chcę je komuś zwalić na głowę :(

Wszystkim dziekuję za wsparcie

Re: koci dramat - okolice olsztyna

PostNapisane: Śro sie 08, 2012 9:34
przez mawin
a może na Facebooku poszukać osób co mogłyby zająć się sterylizacją tych kotków?