dziwne upodobania żywieniowe

Pierwszy kot z jakim się w życiu spotkałam pod jednym dachem to koteczka(mojej jeszcze nie teściowej) Zuzia, koteczka ta gardziła wszelkim innym jedzonkiem niż typowo kocie(czyli kocie tylko karmy nie były be), w kocie się zakochałam i dlatego teraz sama mam trzy
Ale moje kotki mają zupełnie inne gusta. Lisa uwielbia wszelkie pieczywo( z ciastami, pączkami itp. włącznie), jeśli czasem położę chlebek na stole, jeszcze w folii to ona już się do niego dobiera, no i jeśli jem pączka to jestem otoczona przez wszystkie moje koty
. Arlenka nie ma w zasadzie żadnych "dziwnych" upodobań, to typowy mięsożerca(chyba, że jej pączekiem zapachnie), gardzi suchym jedzonkiem.
Natomiast zaskakuje mnie Łaciatka, ona je WSZYSTKO, kiedyś wieczorem objadałam się chpsami i rano obudziła mnie Łaciatka z głową w torebce po nich(wyjadała chipsy
), jak jadłam batona i dałam jej powąchać to zaczęła go ciamkać(i po batonie
) a przed chwilą wyjadła mi z talerza resztę pomidorówki
Wszystko to mnie zdumiewa bo kiedyś(dzięki Zuziatce) myślałam, że koty jedzą tylko kocie jedzonko, a tu się okazuje, że wszystko może być kocie

Ale moje kotki mają zupełnie inne gusta. Lisa uwielbia wszelkie pieczywo( z ciastami, pączkami itp. włącznie), jeśli czasem położę chlebek na stole, jeszcze w folii to ona już się do niego dobiera, no i jeśli jem pączka to jestem otoczona przez wszystkie moje koty

Natomiast zaskakuje mnie Łaciatka, ona je WSZYSTKO, kiedyś wieczorem objadałam się chpsami i rano obudziła mnie Łaciatka z głową w torebce po nich(wyjadała chipsy



Wszystko to mnie zdumiewa bo kiedyś(dzięki Zuziatce) myślałam, że koty jedzą tylko kocie jedzonko, a tu się okazuje, że wszystko może być kocie
