Strona 1 z 2

kocia apteczka

PostNapisane: Nie lip 07, 2002 13:57
przez Daga
Zgodnie z obietnica z innego watku...
Sprobujmy stworzyc idealna kocia apteczke, czyli co kazdy kociarz (a szczegolnie posiadacz kocich oseskow) w domu miec powinien. Wiem, ze przewijal sie juz ten temat w paru watkach, ale "do kupy" tego chyba nie zebralismy.
Ja moze zaczne, wymieniajac to co mam:
- olej parafinowy
- panthenol
- atecortin ("antybiotyko-steryd" do oczu)
- biogen
- termometr elektroniczny
- witamina C w kropelkach (Cebion)
- strzykawki jednorazowe do aplikowanie prosto do pysia "trudnych" lekarstw

Uff, to chyba tyle. Wszystkie powyzsze srodki parokrotnie juz okazywaly sie byc niezbednymi.
No i jeszcze jeden, ktory tez by sie przydal, a jeszcze nie mam:
- sol fizjologiczna

A co Wy macie w apteczkach?

PostNapisane: Nie lip 07, 2002 13:59
przez Macda
* Lakcid
Niezawodny na wszelkie biegunki :!:

PostNapisane: Nie lip 07, 2002 14:03
przez Agni
Zakraplacz do oczu. Ja zakraplaczem podaję krople i inne leki "dopysiowe". Mniejsze ciśnienie niż w strzykawce i mniejszy "impet" podawanwego leku.

Lakcid działa też osłonowo, przy podawaniu antybiotyku.

PostNapisane: Nie lip 07, 2002 14:08
przez Estraven
Zakraplacz - jak najbardziej. Na wszelki wypadek lepiej, żeby był plastikowy.

Oprócz okulistycznego Atecortinu również podobna maść ogólnego zastosowania.

Nadmangianian potasu w tabletkach do przygotowywania roztworu odkażającego.

PostNapisane: Nie lip 07, 2002 14:17
przez Daga
oczywiscie i zakraplacz i nadmanganian mam w domu, tyle, ze nie raczylam wpisac :oops:
A lakcid to swietny pomysl.

PostNapisane: Nie lip 07, 2002 14:20
przez Estraven
Jak to się przypomina:

Węgiel w tabletkach na wypadek przytrucia albo podejrzenia o przytrucie (jak i srajdki).

PostNapisane: Nie lip 07, 2002 14:21
przez Ofelia
Smecta?

PostNapisane: Nie lip 07, 2002 19:21
przez lidiya
ja mam tez taka tyci tyci buteleczke dla kocich bobaskow ( dwa razy mi sie przydala ) ;P

PostNapisane: Nie lip 07, 2002 19:28
przez ana
Termofor! Słowo honoru. A gdy Pip był bardzo mały, to jeszcze budzik tykający obok koszyka. Taki nakręcany.

PostNapisane: Nie lip 07, 2002 20:27
przez Cumka
- Świetlik do oczu (po co odrazu antybiotyk, czasem świetlik wystarczy i od tego trzeba zaczynać :!: )
- Lakcid przy antybiotykach
- Siemie lniane przy problemach żołądkowych
- Rutowit (czyli wit.C ale dodatkowo z rutinoscorbinem)
- wapno
hjn (nie wie-0ppppppppppppp00000pppppppppppppp
pppppppppppppppppppppppppppppppp
p0000000000000000000000000000000000000000000p0pm co to jest, Luśka dopisała 8O Pokażcie kotom, one będą wiedziały) (chciałam dopisać "e" do "wim", ale Luśka znowu miała coś do powiedzenia :lol: )

PostNapisane: Nie lip 07, 2002 23:37
przez vivien
A niech tam... Odezwę się... Proponowałabym kilka zestawów homeopatycznych - takich dla ludzi. Nie zaszkodzi a pomóc może, szczególnie na początku choroby. Są i takie na stany zapalne, i na katar, i na układ moczowy itd. Polskie to granulki Dagomed lub krople Dr Reckeweg (niemieckie), tylko te ostatnie są alkoholowe :? , a dla kotów to chyba niedobrze, chociaż i tak trzeba to rozpuścić wodą.

PostNapisane: Pon lip 08, 2002 10:06
przez rozalia
nasza apteczka jest póki co - i mam nadzieję, że długo... - bardzo uboga, ale są w niej wapno w syropie i encorton - bo przydarzyła nam sie alergia i katar okrutny...

PostNapisane: Pon lip 08, 2002 11:56
przez Kama
no to ja jestem chyba wyjatkiem w mojej apteczce oprocz zakraplacza i witaminek nie ma nic :D wychodzi na to ze Sarunia to okaz zdrowia:)

PostNapisane: Pon lip 08, 2002 23:25
przez Cumka
rozalia pisze:nasza apteczka jest póki co - i mam nadzieję, że długo... - bardzo uboga, ale są w niej wapno w syropie i encorton - bo przydarzyła nam sie alergia i katar okrutny...


Czy wapno w syropie polecił wet? Słyszałam, że nie powinno się dawać syropów, chyba przez zawartość cukru. Jest wapno w tabletkach, ja używam takiego.

PostNapisane: Wto lip 09, 2002 9:56
przez ronja
Kama pisze:no to ja jestem chyba wyjatkiem w mojej apteczce oprocz zakraplacza i witaminek nie ma nic :D wychodzi na to ze Sarunia to okaz zdrowia:)

U mnie to samo :) Aż jestem zaniepokojona 8O , jakieś podejrzanie zdrowe mam te futrzaki :D