Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !
Napisane: Wto sie 14, 2012 21:24
Michelle czekała na mnie na rogu Siekierkowskiej i Bluszczańskiej. Nie mogła się doczekać.
Rzucila się na mięso i Gourmety. Suche włożyłam do budki z kubła po farbie.
Zjadla prawie wszystko odwróciła się na pięcie i pobiegła betonową aleją w głąb opuszczonej budowy.
W sumie nasze spotkanie trwało 7 munut.
Jutro też jest dzień.
Rzucila się na mięso i Gourmety. Suche włożyłam do budki z kubła po farbie.
Zjadla prawie wszystko odwróciła się na pięcie i pobiegła betonową aleją w głąb opuszczonej budowy.
W sumie nasze spotkanie trwało 7 munut.
Jutro też jest dzień.