ALE JAZDA, Warszawa, Bluszczańska !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 10, 2012 20:12 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Mrumru ma wrzód eozynofilowy, byłyśmy na zastrzyku.

Nie pojechałam do Michelle. Wrócilam z Mru późno, padłam...Jutro będę przepraszać.

Czy Wy też przepraszacie swoje koty?
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 10, 2012 20:18 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

o wiele za często...
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1184
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Warszawa-Ząbki

Post » Sob sie 11, 2012 2:22 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Przeczytałam od deski do deski. Wstydzę się, nie umiem pomóc. Nie mogę. Michelle, czarna paskudo. Wracaj natychmiast bo zamęczysz lamiglowke! :evil:
pzdr

takamisakari

 
Posty: 1
Od: Śro paź 07, 2009 20:01

Post » Sob sie 11, 2012 7:44 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Ja Saurona przepraszam kilkanaście razy dziennie :(... Ale on nadal się nie chce pokazać :(...
Moja kocia ferajna: Sauron, Sheela i Arya :)...

Obrazek Obrazek Obrazek

Almare

 
Posty: 340
Od: Wto lip 17, 2012 6:57
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Post » Sob sie 11, 2012 13:20 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Pomagacie, trzymacie łapki.

Dzisiaj kupiłam wszystko co najlepsze (mielona pierś z kurczaka, cielęcinę, wołowe i specjalne najpyszniejsze chrupki)
i jadę.

Calm zamówiony.

Musi się udać.

Saurona może ktoś zabrał "sobie" ?
W odległych czasach mojego dzieciństawa moja matka usżłyszała w sklepie zachwyty pani sąsiadki, która zanalazła kotkę na klatce schodowej. Matka przytomnie wyjaśniła, że to nasza Agata i pognala odebrać. Nigdy byśmy Agaty nie znaleźli...
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 11, 2012 13:26 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Troszkę za póżno ale napiszę ,calm suchy to raczej za wolno
działa ,calm w żelu zdecydowanie szybciej ,ale musi byc podany w czymś wyjątkowo aromatycznym bo nie zawsze
smakuje.
Mam takowy we wtorek wieczorem mogę podjechać !
kurczak wędzony lub makrela wędzona ? lubi kicia ?

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob sie 11, 2012 18:06 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Na pewno lubi.
Człowiek uczy się całe życie i głupi umiera...

Dzienks
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 11, 2012 19:19 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Łamigłówko ,zapomniałam :oops: we wtorek nie mogę
a może jutro wcześniej posiedzimy sobie czekając na Miszelkę ? np około 17 ?

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie sie 12, 2012 9:02 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Może bliżej 18?. Mam napięty plan, w tym goście i pomoc mamie (po poparzeniu). Gdybym miała szanse wcześniej wyślę Ci smsa ?
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 12, 2012 11:57 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Basiu,
klatka Hani jest już w Polsce, mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu Michelka będzie już w domu.

Carmen201

 
Posty: 4156
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 12, 2012 12:31 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Zaniemowiłam...
Trzymam ostatnie dni urlopu na tę okazję !
Lecę karmić.

Wczoraj było dziwnie. Michelle przychodzi na mój głos. Rozstawiam jedzenie i dzwonię do znajomych, żeby mnie słyszała. Pędzi, przycupnęła bramę wcześniej, często tak robi i jeden skok do jedzenia. Ale cisza, czisza i czisza..10, 15 minut i łomot coś leci z tej bramy Bluszczańską wzdłuż blaszanego płotu i wali sobą o blachę...nie kot - małe, niskie.

Tak jakby to stworzenie chciało zjeść kolację Michelle i zostało przez nią wypchnięte.

Za chwilę Michelle przy miseczkach...?
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 12, 2012 21:22 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Michelle nie pokazała się. Byłam ok 18. Zostawiłam jedzenie, dużo, z w dwóch miejscach. Chodzilam wolałam ponad godzinę. Odeszłam na dwie godziny, ok 21 wyjedzone było lepsze mięsko, gorszenie ruszone. Dołożyłam surowegokurczaka i nic. Przebiegal mały pingwin, nawet nie zarzymał się przy miskach. Ktoś tu jest najedzony?

Michelle nie pokazała się.
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 12, 2012 21:26 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Może z jakiegoś grilla coś złapała ,ech te zaginione koty :(

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon sie 13, 2012 21:48 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Kotów nie widziałam, padało trochę. Zostawiłam w dwóch miejscach, dotychczasowym i drugim nowym. Połozyłam w wiadrze po farbie miski z jadłem. Taka budka, deszcz nie zaleje. Może z czasem przykryjemy tą stołówkę klatką opadającą? Takie mam marzenia. Ale nie widziałam mojej Michelle i zdecydowanie mi źle. Wyobraźnie uruchamia się.

Ale smutno.
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 13, 2012 22:00 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Mocno trzymam kciuki, żeby kicia przyszła i została już z Tobą :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: (czytam wątek od początku).
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34255
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Abariel, Goldberg, kasiek1510 i 458 gości