ALE JAZDA, Warszawa, Bluszczańska !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 06, 2012 22:24 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Mocne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3872
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sie 06, 2012 22:31 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Jutro jedziemy z 3 klatkami.
Niech będzie na miejscu!

Carmen201

 
Posty: 4156
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 06, 2012 23:28 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

W poniedziałek byłam padnięta, temperatura 32, nie zwolnili nas minuty wcześniej.
Nie bylam w stanie pójść po klatkę, rozstawić, odnieść do miłej pani na Renklodowej.
Więc wzieła jadło, sunię i pojechałam. Byłam późno jak na mnie - 8.45.
Michelle wyszła mi naprzeciw, no bo ile można czekać. Potem podjadla i poszlą na drugą stronę tej upiornej budowy, od Bartyckiej. Wyjątkowo nie gadałam, nie wołałam, ledwo lazłam -więc sobie poszła.

Uczucie -na pewno. Moje do kota, a kota? Kot ma inną konstrukcję, ale emocje, "płaty przedczołowe" na miejscu.
Jestem pewna, że jak tylko Michelle wróci na Starówkę, czułościom nie będzie końca.
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 07, 2012 0:18 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Na Daktylowej :)

Carmen201

 
Posty: 4156
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 07, 2012 14:41 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Za udaną akcję :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3872
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 08, 2012 6:31 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Trzymajcie jeszcze, sprawa może potrwać. Wczoraj dzięki forum, przybył mercedes. Nie weszła.

Chodziła, zaglądała, ale nie weszła. Dzisiaj jadę nakarmić bez klatki. Dostałam trochę Calmu, może zadziała?
Pani z TOZ proponowała lekarstwo w żelu usypiające, ale tam są gruzy, dziury. Nie znajdę potem uśpionej Michelle.
Plakać mi się chce, bo wisi to nade mną, spać nie daje...
Rozmawiałam z panią karmicielką z Żoliborza. Ona twierdzi, że można złapać na kontenerek z jedzeniem, tylko b długo to trwa. Mogę próbować.
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 08, 2012 12:42 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Masz na myśli karmicielkę p. Beatę?
Moja kocia ferajna: Sauron, Sheela i Arya :)...

Obrazek Obrazek Obrazek

Almare

 
Posty: 340
Od: Wto lip 17, 2012 6:57
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Post » Śro sie 08, 2012 15:53 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Nie dawaj jej nic usypiającego bo potem jej nie znajdziesz :!:
Próbuj z klatką jak chodzi i wącha to może w końcu wejdzie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3872
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 08, 2012 17:04 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Tak, panią Beatę. Jej tel zotawiłam Ci na priv.
Nie wejdzie do klatki, komisyjnie stwierdzone...
Jadę karmić bez klatki.
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 08, 2012 17:11 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Jeszcze raz dziękuję za przybycie Iwonie, Oli, Carmen, Hani i Tajemniczemu Wujkowi. Zawsze to lżej, że nie jestem sama w kocim nieszczęściu.
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 08, 2012 19:49 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Siatka ,tylko jak ją zastosować ,mam jeszcze trochę takiej rybackiej ,
czy ktoś zastosował ?,jeśli tak to proszę o opis :idea:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro sie 08, 2012 21:22 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

lamiglowka pisze:Jeszcze raz dziękuję za przybycie Iwonie, Oli, Carmen, Hani i Tajemniczemu Wujkowi. Zawsze to lżej, że nie jestem sama w kocim nieszczęściu.


Ale masz super wsparcie :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3872
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 08, 2012 21:54 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Dzięki super wsparciu nie ryczę na okrągło.
Dzisiaj Michelle zjadła mięso, zostawiła Gourmety. Nie wygląda na bardzo głodną. Jest płochliwa, boi się każdego szmeru. Byłam z sunią i to zawsze dobrze robi. Michelle jest pod opieką suni, kiedy je.
Pusto tam, ludzie wyjechali na wakacje, budowy jakieś rozgrzebane...Nawet Rudasa nie widzę.

Cała historia ma zalety krajoznawcze. Nawet nie przeczuwałam, że w Warszawie jest taka wiocha, jak Siekierki. Lud miejscowy, to pijane zakapiory, których nie należy się bać. Alkohol wypłukał z nich ślady rozumu...I tak się wleką na kacu umorusani. Mają kurne chaty, często otynkowane przez sąsiadów z rezydencjami. A, i często te domostwa stoją na skrawkach gruntu, 3 cm ponad obrys domu. I gołębie hodują. Kotów nie lubią, bo się złażą (!) No, te koty. Omatko, jak tam jest pięknie i mokro! Sama wysłałam Michelle na Siekierki! Muszę teraz odpokutować.
Calm pomoże?
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 09, 2012 16:42 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Próbuj z calmem, na pewno nie zaszkodzi.
Siatka do naprawy trapa została zamówiona, trzeba zaczekać aż dojdzie i będzie naprawiona albo na dojście trapa, którego zamówiła Hania.
Nie załamuj się Basiu, Michelka JEST NA MIEJSCU i to najważniejsze, jak tylko będzie jakiś trap, to łapiemy.

Carmen201

 
Posty: 4156
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 09, 2012 21:52 Re: Help, Warszawa, Bluszczańska !

Przyszedł mały czarny typu pingwin. Głodny, ale jak zobaczył moją sunię to zwiewał, mało skarpetek nie pogubił. Ładny. Potem przybiegła Michelle z posesji tego dziada, u którego była. Zjadła surowe mięso w okamgnieniu. Za nią już czekał pingwin w kolejce, ale znowu zobaczył sunię i zwiał. Pewnie po naszym odejściu dojadł resztki z pańskiego stołu Michelle.
Ciemno, chłodno i do domu daleko...
W piątek muszę pojechać z moim domowym numerem dwa - Mrumru. Ma paskudną ranę na wargach. Toczeń? Nie ma na co czekać. Michelle może zostać bez kolacji...

Myślę co zrobić z tym małym Pingwinem. Jest b ładny, pół roku?

W domu mam pięć kotów i dwie sunie. Wszyscy w dobrej komitywie. Ostatnio mało czasu z nimi spędzam -pędzę na Bluszczańską. Oni są samowystarczalni. Mam dać jeść i sprzątnąć, a oni bawią się po swojemu. Z wyjątkiem numeru pięć - Bazyliszka, mojego tymczasa burego, rocznego !

Bazyliszek chciał mnie dzisiaj opuścić. Chciał odejść ! Uciec i nie wrócić ! Pewnie jest zaniedbany?

Muszę założyć wątek Bazyliszka. Michelle wywróciła nam życie tym zniknięciem.
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brucenap i 295 gości