Strona 1 z 2

OTWOCK - moja tymczaska uciekła z DT... Odnaleziona!

PostNapisane: Pon lip 16, 2012 8:44
przez marta_kociara
.... już pierwszej nocy :cry:
Nowi włascieciele umyli rączki, więc poszukiwania spadły na mnie (i tak bym jej szukała, nawet gdyby tamci się poczuwali)...
Kocina ma 8 miesięcy, jest dośc nieufna, za obcymi nie przepada, ale nas (czyli mnie i moją rodzinę) zna, więc liczyłam, że szybko ją znajdę...
Jutro minie tydzień, jak jej nie ma, a moje życie zamieniło się w ciągłe poszukiwania kotki, przyznam, że mam doła do kwadratu... :cry:
Rozwiesiłam ogłoszenia na osiedlu (oddałam ja ludziom z sąsiedniej klatki) i w okolicy - wiem, że przebiegła przez ulicę i teraz bywa widywana na okolicznych posesjach (zabudowa jednorodzinna), ale jak dotąd wszystkie sygnały dostawałam na tyle późno, że gdy przybywałam na miejsce, już zdążyła dać dyla. I nie wiem, co mam robić? Jak szukać kota? Odchodzę od zmysłów... :( Jak sobie pomyslę, jaka ona teraz musi być przerażona i jest głodna, to mi się serce kraje... Szukam jej i w nocy, i nad ranem, ale jak dotąd bezskutecznie...
Poradźcie, co jeszcze powinnam zrobic?

Re: Tymczaska oddana do adopcji uciekła nowym opiekunom...

PostNapisane: Pon lip 16, 2012 8:50
przez olciak84
na pewno wystawiac miske z jedzeniem. i by ktos mogl obserwowac ta miske, o której porze mniej wiecej przychodzi jesc. i jak sie ustabilizuje to wystawic koto łapke. Ja inaczje tego nie widze.

Re: Tymczaska oddana do adopcji uciekła nowym opiekunom...

PostNapisane: Pon lip 16, 2012 9:09
przez marta_kociara
W okolicy mieszka kobieta, która dokarmia koty - byłam wczoraj u niej i zostawiłam zdjęcie kotki z dokładnym opisem i telefon. Pójdę dziś do niej i powiem jej o łapce i jedzeniu, może zechce poobserwować miski (przyłażą tam koty z całej okolicy, liczę, że moja Pestka też tam dotrze, bo niedaleko była widywana).

Re: Tymczaska oddana do adopcji uciekła nowym opiekunom...

PostNapisane: Pon lip 16, 2012 9:21
przez olciak84
oby sie udało :ok: tylko że jak tam przychodza inne, to wiesz, że moze byc problem z łapanką bo nie wiadomo który kot tam wejdzie, ja bym bardziej obstawiała mioejsce gdzie nie bedzie "konkurencji" do łapk. No chyba, ze bedziesz miła na pilota, ale tez jak wejdzie zły kot i bedzie jadł to takie latanie i straszenie??? Moze lepiej poszukaj innej miejscówki...

Re: Tymczaska oddana do adopcji uciekła nowym opiekunom...

PostNapisane: Pon lip 16, 2012 9:31
przez marta_kociara
Nie wiem, czy inna miejscówka wchodzi w grę, koty łażą po całej okolicy, więc zawsze może inny sie złapać... W każdym razie dziś pójdę do tej babki i zapytam, co ona o tym sądzi. A niezależnie od tego i tak sama dalej będę jej szukać. Jak się znajdzie, to oszaleję ze szczęścia :wink:
Dzięki za informacje :)

Re: Tymczaska oddana do adopcji uciekła nowym opiekunom...

PostNapisane: Pon lip 16, 2012 9:41
przez olciak84
powodzenia i daj znaka jak Ci poszło :ok: ja musze znów łapać dwa ;|

Re: Tymczaska oddana do adopcji uciekła nowym opiekunom...

PostNapisane: Pon lip 16, 2012 10:07
przez ASK@
Jestem z Otwocka. Prosze napisz w tytule skąd jesteś wiecej osób sie odezwie może.
Jak to okolica?
Mieszkam na Stadionie.
Ogłoszenia wywieście wszędzie. Doslownie.Nawet w odległej okolicy przy marketach bo ludzie przemieszczają się. Kościoły, poradnie, weci, sklepy...znajdźcie karmicieli. Gadajcie z psiarzami na spacerach...
Ew kontak ze mna to po południu telefonicznie 697-541-709.
Jesli bedę mogła to pomogę.

Re: Tymczaska oddana do adopcji uciekła nowym opiekunom...

PostNapisane: Pon lip 16, 2012 10:28
przez marta_kociara
ASK@ pisze:Jestem z Otwocka. Prosze napisz w tytule skąd jesteś wiecej osób sie odezwie może.
Jak to okolica?
Mieszkam na Stadionie.


Cześć Asiu, tez jestem z Otwocka :) Pamiętasz, pomagałaś mi w sprawie kotnej kotki, co ją przygarnęłam dwa lata temu?
Mieszkam na osiedlu Warszawska...

Re: Tymczaska oddana do adopcji uciekła nowym opiekunom...

PostNapisane: Pon lip 16, 2012 10:31
przez ASK@
Witaj Marta.Miałam podejrzenia,że to ty :wink:
Gdzie ci zaginęła?To mala od tej koci?

Re: OTWOCK - tymczaska uciekła nowym opiekunom...

PostNapisane: Pon lip 16, 2012 10:53
przez marta_kociara
ASK@ pisze:Gdzie ci zaginęła?To mala od tej koci?


Nie, tamte juz dawno oddane do dobrych domów, kicia też :)
Ta kocinka jest z łapanki pod szpitalem Grucy - w styczniu przygarnęłam dwa malutkie dziczki (do suszarni). Kocurka oddaliśmy w marcu, a kicia trafiła do pokoju syna ( w marcu) i całkiem fajnie się oswoiła... W poniedziałek zgłosili sie ludzie, dostali instrukcję obsługi kota - nie miętosić, dać czas i spokój i zabezpieczyć okna. Nie zastosowali sie do niczego, a kotka zwiała przez okno nad ranem. Dowiedziałam sie po powrocie z pracy (baba zadzwonia i zapytała, czy "Kicia wróciła do domu, bo im zwiała" - nawet jej szmaciarze nie szukali :( ) Więc od wtorku wiszą ogłoszenia, szukam jej w nocy i nad ranem, dostałam telefon, że przebiegła przez Czaplickiego i była widziana na prywatnej posesji - więc tam teraz łażę i stamtąd są głosy, że widzieli... Mam ograniczone możliwości, bo nie wejdę wszędzie, ogrodzone działki :( Natrzaskałam ogłoszeń - wiszą na Czaplickiego, Kościelnej, Kosciuszki, Kruczkowskiego i Warszawskiej. Przy Warszawskiej mieszka pani, co dokarmia okoliczne koty, prosiłam ja, aby dała mi znać, gdyby Pestka się pojawiła - ona jest bardzo charakterystyczna i malusieńka (wygląda na jakies 4 m-ce.)

Re: OTWOCK - tymczaska uciekła nowym opiekunom...

PostNapisane: Śro lip 18, 2012 11:00
przez ASK@
CO Z KOCIĄ?

Re: OTWOCK - tymczaska uciekła nowym opiekunom...

PostNapisane: Czw lip 19, 2012 12:51
przez marta_kociara
Jeszcze się nie znalazła... :cry:

Re: OTWOCK - tymczaska uciekła nowym opiekunom...

PostNapisane: Czw lip 19, 2012 13:02
przez ASK@
marta_kociara pisze:Jeszcze się nie znalazła... :cry:

Szukają jej czy olali?

Re: OTWOCK - tymczaska uciekła nowym opiekunom...

PostNapisane: Czw lip 19, 2012 20:34
przez marta_kociara
ASK@ pisze:
marta_kociara pisze:Jeszcze się nie znalazła... :cry:

Szukają jej czy olali?


Pytasz o właściecieli? Oczywiście, że olali, to ja jej szukam, a właściwie szukałam, bo Pestka dziś przyszła do naszej piwnicy!!! :D Namierzyłam ja zupełnie przypadkiem, ale to dopiero połowa sukcesu, bo jest tak strasznie spanikowana, że nie udało mi sie jej złapać... Ale juz wiem, gdzie jest, postawiłam klatkę-łapkę z zarciem i walerianą, może mi sie uda dzis babe dorwać. Z piwnicy nie ucieknie, bo wszystkie okienka pozabijane :evil: , a wlazła przez suszarnię, którą wczoraj otworzyłam i nie wiedząc nawet o tym, wypusciłam kota do piwnicy...

Re: OTWOCK - tymczaska uciekła nowym opiekunom...

PostNapisane: Czw lip 19, 2012 22:02
przez Agulas74
No to już dobrze :ok: