Miau.PL

mam kota, który od ponad roku jest wykastrowany. Do tej pory (około 2 tygodnie temu) spał spokojnie w nocy. Obecnie budzi się w momencie gdy ostatni z domowników pójdzie spać. Wówczas mrauczy (to nie jest miauczenie, dlatego pisze mrauczy). Chodzi z podniesionym do góry ogonem którym silnie macha na boki. W tym czasie "opowiada" różne historie modulując głos na różne sposoby, drapie w drzwi i kanapy. Biega szybko po mieszkaniu. Nie daje spać. Co to może być i jak spowodować aby kot spał w nocy jak dotychczas? Co może być przyczyną takiego stanu?

A czy kot jest agresywny? Czy tylko biega i wydaje odgłosy?
Czy nie ma problemów z załatwianiem się?

Nie jest agresywny ale "charakterny".
Być może przyczyną były upały.
Bo w tej chwili nie ma takiego problemu.

O - no to świetnie Gdyby jednak mu się to powtórzyło to warto sprawdzić, czy kot nie ma problemów z załatwianiem się. Czy nie krązy wokół kuwety bezskutecznie.

Gdybym byla kotem zylabym tylko noca, szczegolnie w te upaly
Kiedys energie trzeba wyzwolic a noca spada temperatura wiec wtedy "wlacza" mu sie zabawa.