Miau.PL

Bursztynek... śliczny i domowy 8 letni rudy kocurek jeszcze 2 tygodnie temu był okazem zdrowia i mieszkał w kochającym domu. Niestety opiekun zmarł, a ten wspaniały kot trafił do schroniska we Wrocławiu.



Przez pierwsze dni radził sobie bardzo dzielnie, ale jak się okazało kosztowało w głębi przeżył zwyczajny szok i potężny stres. Po tygodniu dostał nagle temperatury i trafił od razu do izolatki. Mimo leczenia wygląda kiepsko, niby to tylko katar i wyniki krwi są dobre (JESZCZE dobre!), ale katar jest potężny, kot prawie nie może oddychać i strasznie się męczy. Mimo to jest kochany, cudownie usposobiony, przemiły - garnie się do człowieka i jest spragniony kontaktu.

Dziś jego zdrowie i dalsze szczęście zależy od tego, czy znajdzie się ktoś, kto zechce zaopiekować się nim w warunkach domowych. Bo tego na pewno potzebuje, żeby wyzdrowieć, w schronisku może nie dać rady...

Dalszy jego pobyt tam i stres z tym związany może jego stan jeszcze bardziej pogorszyć.

Dlatego bardzo bardzo prosimy o DOM - najlepiej stały lub chociaż tymczasowy.

UWAGA - w domu tymczasowym pokrywam koszty leczenia i utrzymania Bursztynka - szczegóły na PW

Proszę... nie pozwólmy, żeby ten piekny domowy kot zmarniał w schronisku...

Update:
- kotek jest wykastrowany
- oczywiście kuwetkowy itp, bo prosto z domu trafił do schroniska
- jeśli znajdziemy DOM (tymczasowy bądź stały) zrobimy mu w schronisku i badania krwi i potrzebne testy

Ale to nie jest kot po przejściach, jest zadbany i myślę, że ogólnie naprawdę w dobrej formie

Update:

Kotek jest w DT u kasiufo i dochodzi do zdrowia, za 3 tyg powtorzymy badania krwi i jeśli wszystko będzie ok, szukamy DS dla tego pięknego kocurka

ja w kwestii technicznej - fotki nie widać....
w jakim jest wieku?

U mnie zdjęcie się wyswietla

dagmara-olga pisze::(

ja w kwestii technicznej - fotki nie widać....
w jakim jest wieku?

Hej Daga,

może odśwież? Własnie na Ciebie tu liczyłem skrycie )

Kotek ma 8 lat.

podrzucę kocurka, bo sprawa pilna
u mnie też zdjęcie się nie wyświetla

Akurat padł tamten serwer zdjęć, przerzuciłem na inny. Zdjęcie powinno byc już widoczne.

Prosimy o pomoc w znalezieniu DT albo DS.

teraz zdjęcie jest widoczne, a kocurek rzeczywiście przepiękny
rozumiem, że teraz jest leczony? coś więcej o nim wiadomo? w jakich warunkach żył, jak podchodzi do innych zwierząt, czy kastrowany?

no i pytanie o testy, bo to też bardzo ważna sprawa...

a u mnie utknęła tymczaska Agata ... i od 2 miesięcy nie zadzwonił nikt....

Czekam na telefon od koleżanki ze schroniska na temat jego aktualnego stanu. Zapytam wtedy też o kastrację, testy i szczepienia. Ale testów na pewno nie miał w schronie żadnych robionych, bo nie robi się.

Natomiast jeśli ktoś będzie chciał zrobić jakieś testy przed wzięciem go, to zrobimy sami, jak zwykle w takiej sytuacji.

Za domek szybki domek i zdrówko
Kotek przepiękny

cudny facio
Oby udało mu się

http://www.facebook.com/WolontariuszeWr ... 329764590/

EDIT: Na wydarzeniu zgłosiła się ta osoba co go weźmie po wyleczeniu.
EDIT2: I osoba która zastanawia się nad TDT i dopytuje o stan Bursztynka (Marcin masz FB?)

Tak, to baaardzo dobry, troskliwy dom
Do tej rodzinki wyadoptowałam jednego z kartonowych psiaków, które miałam na przymusowym tymczasie zimą ubiegłego roku.
Mam z nimi stały kontakt i jestem pewna, że lepiej Bursztyn nie może trafić!

Jedyną przeszkodą jest to, że w domu są już dwa koty - Brytyjczyki, psiak i Karola która się nimi opiekuje jest aktualnie w ciąży, dlatego warunków do leczenia za bardzo nie ma, ale jeśli ktoś byłby w stanie przebunkrować rudasa na czas, aż trochę dojdzie do siebie to jest spora szansa, że już zostanie w tym domku na stałe

Dlatego raz jeszcze bardzo, bardzo proszę o TDT dla Bursztynka

EDIT: sama bym go wzięła bez zastanowienia, ale u mnie już nawet nie mam gdzie upchnąć kolejnego kota, nie mówiąc już o tym, że całe dnie przesiaduję w pracy i nie ma opcji żebym mu podawała leki/przemywała pychola i jeździła do weta.

Ładnie, bardzo prosimy o pomoc

Karo wejdź tam bo jedna kobitka się zastanawia nad TDT i dopytuje a ja nie wiem za wiele.