Strona 1 z 11

~~~ Kornelek aka Festus W DOMU! Z milanowską kocią bandą ~~~

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 18:46
przez joshua_ada
Kornelek (zwany wcześniej Ślepaczkiem) został złapany 29 maja 2012 r. na cmentarzu Wolskim, jest jednym z kotków z tego wątku: viewtopic.php?f=1&t=134134

Obrazek

Chodził z glutem w nosie; w wydzielinie obecna była też krew. Trafił do szpitalika weterynaryjnego. Ciężko było go zbadać, kot przerażony truchlał. Kornelek tak się bał, że lekarze mieli obawy, by go znieczulać: żeby nie dostał zapaści. :(
Jako jedną z przyczyn jego stanu podawano zaawansowaną postać kociego kataru.
Miał też biegunkę, więc zaczął dostawać karmę RC Intestinal.
Zbliżał się termin odebrania koteczka, ale nadal nie wiadomo było do końca co mu dolega.
Jedno było pewne: na cmentarz nie powinien już wrócić, bo nie wyzdrowieje sam z siebie i nie poradzi sobie.
Trafił do kolejnego szpitalika. Tam zrobione były testy FIV i FelV, które wyszły negatywne!
Został też wykastrowany.
Oceniono go na ok. 9-10 lat, ale trudno określić dokładnie wiek kota wolnożyjącego, z dużym zużyciem ząbków.

Obrazek Obrazek Obrazek

Nadal martwiąca była biegunka. Na wszelki wypadek zrobiony został test na panleukopenię i wyszedł negatywny!
Biegunka musi mieć więc inne przyczyny (dietetyczne, trzustkowe, hormonalne?). Dziś jednak – po krótkiej obserwacji w warunkach schroniskowych – jego kupy prawdopodobnie się poprawiają.
W warunkach schroniskowych, bo...17 czerwca 2012 r. Kornelek zamieszkał w schronisku Milanówku. :D

Obrazek Obrazek
Kornelek to kot wyciszony, bardzo spokojny. Daje się głaskać po główce, nie bije, nie prycha, nie fuczy. Nie drażni się z innymi kotami, nie zaczepia. Raczej unika konfliktów.

RC Intestinal chyba pomaga. "Chyba", bo nie widzieliśmy "twardych dowodów" :wink: - zostały sprzątnięte przez pracownika schronu, ale mówił nam, że odchody wyglądały normalnie. Kornelkowi raczej smakuje karma, bo rano miseczka jest już pusta. :catmilk:

Niestety ze zdrowiem Kornelka na dzień dzisiejszy jest - mówiąc delikatnie: różnie. :( :( :(
Kić dostawał kolejny antybiotyk, bo znowu coś mu grało w nosie. Według pani doktor płuca osłuchowo są czyste. Został zaszczepiony (to dość kontrowersyjna, ale stosowana metoda) i nieznacznie mu się pogorszyło, ale to jest normalny objaw w tego typu kuracji.
Kornelek dostaje betaglukan do suchego jedzenia, ale wtedy gdy w schronisku są wolontariusze, a nie są codziennie, czasem tylko częściej niż raz na tydzień. Z tego też względu przydałaby mu się całodzienna opieka.
Jakiś czas później znów przyszła zmiana antybiotyku, bo nie było poprawy...
W dodatku on panicznie boi się tych wszystkich zabiegów, jakie są wokół niego czynione. Kot jest sparaliżowany strachem. Nie rozumie co mu robimy i dlaczego. Przydałby się dom.

Jako antidotum na ten ludzki dotyk związany z zastrzykami, bądź podawaniem leków, powinien mieć dawkę codziennych głasków pomiędzy uszkami. Kiedy się głaszcze go całego troszkę się spina; natomiast czuje się dość bezpiecznie, kiedy głaszcze się go między uszami i mówi spokojnym, ciepłym głosem.

Do cierpliwego domu (i spokojnego tj. bez chaosu, bez dominujących zwierząt) by się przyzwyczaił. Marzy nam się jego adopcja, bo w schronisku nie otworzy się tak, jak mógłby w domu. :(

Na zachętę dodamy, że mimo chorego oczka Kornelek jest przepięknym kotem: dorodnym, o gęstym futerku w wyjątkowym połączeniu: odcieniach srebrnego i beżowego bez wyrazistych pręg. :ok:


Obrazek

Re: ~~~~ Kornelek szuka spokojnego domku, schr. Milanówek ~~

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 19:24
przez Fleur
na pierwszym zdjęciu jest tylko odrobinę ładniejszy od Clinta Eastwooda. mam nadzieję, że posłuży wkrótce jako pierwsze zdjęcie do zestawienia PRZED i PO, jak u jego wolskiego ziomala Buraka :)

Re: ~~~~ Kornelek szuka spokojnego domku, schr. Milanówek ~~

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 19:29
przez joshua_ada
Zaraz zmniejszę trochę zdjęcia. Są w dozwolonej rozdzielczości, ale trochę rozwalają całość.
Pierwsze zostawię tak jak jest. Clint Eastwood :ok:

Re: ~~~~ Kornelek szuka spokojnego domku, schr. Milanówek ~~

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 19:38
przez joshua_ada
Przeczytałam jeszcze raz historię Kornelka. Rany, od samego złapania ciągle się coś przy nim robi. Bada, podaje leki - wszytko na przymusie.
Jak on ma się nie bać człowieka? :(

Najgorsze, że to jeszcze nie koniec pewnie. Ciągle ten katar (choć sam wysięk - wg mnie - jest mniejszy) i chrumkanie nosem.
Gdyby tak Kornelek miał już takie zdrowie, że mógłby od tych czynności odetchnąć...

Re: ~~~~ Kornelek szuka spokojnego domku, schr. Milanówek ~~

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 19:47
przez patkazal
Melduję się u cmentarnego i schroniskowego kolegi Pafnutka. I trzymam wielkie kciuki za domek :ok: :ok: :ok:

A patrząc na postępy Pafnutkowe, Kornelek powinien polubić ludzi całkiem szybko :)

Re: ~~~~ Kornelek szuka spokojnego domku, schr. Milanówek ~~

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 19:54
przez bagheera
Kornel (Eastwood) w dom!!!! :ok: :ok: :ok:

Re: ~~~~ Kornelek szuka spokojnego domku, schr. Milanówek ~~

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 22:20
przez Tajemniczy Wujek Z.
Jutro jedziemy z Anuk do schronu i mamy zamiar zrobić Kornelkowi filmik.

Re: ~~~~ Kornelek szuka spokojnego domku, schr. Milanówek ~~

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 23:13
przez Iwonami
Biedna kocina, mogę tylko współczuć...

Re: ~~~~ Kornelek szuka spokojnego domku, schr. Milanówek ~~

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 23:32
przez mziel52
Ja też się melduję. Buraczek pozdrawia kolegę :ok:

A tu banerek

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/hltjw][img] http://tiny.pl/hltj9[/img][/url]

Re: ~~~~ Kornelek szuka spokojnego domku, schr. Milanówek ~~

PostNapisane: Śro lip 11, 2012 0:06
przez ewexoxo
przycupnę, podrzucę, potrzymam kciuki za kocisza :ok: :ok:

Re: ~~~~ Kornelek szuka spokojnego domku, schr. Milanówek ~~

PostNapisane: Śro lip 11, 2012 11:40
przez mziel52
Kornelek pilnie szuka swojego Dużego, który się o niego zatroszczy...

Re: ~~~~ Kornelek szuka spokojnego domku, schr. Milanówek ~~

PostNapisane: Śro lip 11, 2012 11:44
przez Erin
Biedny Kornelek :( Mam nadzieję, że mu się polepszy :ok:
Co do tej wydzieliny, to mój Pixelek od samego początku (a jest u mnie ponad 2,5 roku) miał takie problemy.
Potrafił strzelać ropno-krwistymi glutami długości kilku centymetrów.
Robiłam dwukrotnie badanie tej wydzieliny - raz wyszła e.coli, drugi raz paciorkowiec.
Oczywiście, dostawał wtedy odpowiednie antybiotyki. Za radą weta kupiłam też inhalator elektryczny.
inhalacje bardzo pomagały, po kilku minutach Pixio zaczynał intensywnie kichać i wydalał z siebie gluta.

Re: ~~~~ Kornelek szuka spokojnego domku, schr. Milanówek ~~

PostNapisane: Śro lip 11, 2012 11:53
przez ewexoxo
Nasz Morris od początku smarkał i chrumkał, widać było nadmierną wydzielinę w kącikach oczu i uszach. Problem zniknął po usunięciu 3 zepsutych zębów, które prawdopodobnie doprowadziły do stanu zapalnego zatok i przez to leczenie nie dawało oczekiwanych skutków. Może w przypadku Kornelka jest podobnie?

Re: ~~~~ Kornelek szuka spokojnego domku, schr. Milanówek ~~

PostNapisane: Śro lip 11, 2012 21:30
przez Anuk
Z filmiku nic nie wyszło dziś, bo dużo czasu zajęła nam adopcja Punia. Niestety nie będzie mnie w sobotę, więc się odwlecze do przyszłego tygodnia, chyba, że któraś z Was, dziewczyny zechce wystąpić przed kamerą :)

Re: ~~~~ Kornelek szuka spokojnego domku, schr. Milanówek ~~

PostNapisane: Czw lip 12, 2012 5:01
przez Zyta Felicjańska
Głaski dla Kornrlka :)