Strona 1 z 1

Znalazlem koty...

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 11:29
przez ktoskto96
Wczoraj otwieram szafe a tam 3 małe kotki, jeszcze niewidome... Wziąłem je i przez płot dałem do sąsiadki, bo myslalem ze to pewnie jej, bo ona ma koty, i one sa teraz w trawie... A kocicy nie ma : ( Czy one przezyja? Prosze pomozcie!

Re: Znalazlem koty...

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 11:34
przez obecna
pozostawione na trawie na pewno nie przeżyją... skazujesz je w ten sposób na pewna śmierć :(

Re: Znalazlem koty...

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 11:39
przez LadyStardust
Jak je przeniosłeś to matka może ich teraz nie znaleźć... :cry:

Re: Znalazlem koty...

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 11:53
przez dorcia44
zanieś je szybko w to samo miejsce z którego zabrałeś ,może kotka wróci ,a jeżeli nie wróci lepiej je uśpić niż gdyby miały umierać z głodu :cry:

Re: Znalazlem koty...

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 11:59
przez Prakseda
W trawie na upale, skazujesz je na śmierć.
A co by sie stało gdyby w tej szafie pozostały do chwili przyjścia matki? Wtedy dać im legowisko np w kartonie?
Jeżeli matka zginęła, to trzeba kociaki karmic smoczkiem lub pipetką. Jeżeli nie jestes w stanie nimi sie zająć to lepiej już zanieśc je do weta do uśpienia, niż skazywać na powolną smierć lub pożarcie przez inne zwierzęta.

Re: Znalazlem koty...

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 12:04
przez Lidka
ktoskto96 pisze:Wczoraj otwieram szafe a tam 3 małe kotki, jeszcze niewidome... Wziąłem je i przez płot dałem do sąsiadki, bo myslalem ze to pewnie jej, bo ona ma koty, i one sa teraz w trawie... A kocicy nie ma : ( Czy one przezyja? Prosze pomozcie!


Nie przeżyją, bo jak?
Baz matki, bez bezpiecznego schronienia?
No jak?

Lepiej by im chyba w tej szafie było:(
Jeśli matka żyje. Bo jeśli nie to albo tytaniczna praca z karmieniem albo...:(

Re: Znalazlem koty...

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 12:40
przez Prakseda
Lidka pisze:
ktoskto96 pisze:Wczoraj otwieram szafe a tam 3 małe kotki, jeszcze niewidome... Wziąłem je i przez płot dałem do sąsiadki, bo myslalem ze to pewnie jej, bo ona ma koty, i one sa teraz w trawie... A kocicy nie ma : ( Czy one przezyja? Prosze pomozcie!


Nie przeżyją, bo jak?
Baz matki, bez bezpiecznego schronienia?
No jak?

Lepiej by im chyba w tej szafie było:(
Jeśli matka żyje. Bo jeśli nie to albo tytaniczna praca z karmieniem albo...:(


Nie jest tak tragicznie, da sie wytrzymać......... jak się chce.