Bardzo prosze Was o pomoc w adopcji kotow z Palucha.
Do schroniska okolo dwa tygodnie temu trafily dorosle kocice ze strasznego domu-chyba lewy hodowca.
Kotki generalnie sa wychudzone i chore cos kolo kataru kociego i uszy swierzb. Naprawde sa czyli beda to piekne kotki.
Jakie sa:
-w najgorszym stanie jest ale juz lepiej sie ma (podawany baypamun miala) sliczna o wygladzie orientalnym-budowa-jest kotka mleczna z podpalaniami ton ciemniejszymi, jedno oko zielone drugie niebieskie.
-biala-orientalna, oczy niebieskie.
trzy kotki niebieskie mniej lub wiecej(wymieszane z lekkim jasnym rudym) w tym jedna prawie cala niebieska.
-cztery kotki szylkretowe
trafil tez wczoraj niewykastrowany, po wypadkowy, zmiazdzona miednica kour niebieski-moze komus zaginal!!!
Jest w marnym stanie, wychudzony ale dzisiaj ladnie jadl wiec moze bedzie zyl ( o ile nie mam zadnych innych uszkodzen wewnetrznych) nazwalam go Filut bo jest jak moj Filut. Dzielny chlopak grzecznie znosi bol i nawet odzywal sie do mnie!! Wymaga hospitalizacji domowej!!!!!!!!!! jest to trudna praca poniewaz zalatwia sie pod siebie-jest w gabinecie wetow. Mam go pod reka i w sercu ale to jest minimum, ktore tak rannemu kotu moge dac!!.
Dzisiaj trafil tez piekny rudy pers zadbany,oczy pomaranczowe!! znaleziony ranny w piwnicy szpiatala na Karowej!!! stracil ogon-dokonano amputacji niestety resztki ogona!!
Nikt go narazie nie szuka!!
Prosze pomozcie chociaz tym paru kocinom z ponad 250!!! kotow na Paluchu!!
Pilnie poszukuje wolontariuszy do kociarni!
Aniela