Strona 1 z 4

Potracona kotka. Nie tak miało być:((((

PostNapisane: Nie lip 08, 2012 13:46
przez Aga_
Wczoraj do naszego schroniska została przywieziona młoda koteczka. Kicia została potracona przez samochód. Ma dwa złamania miednicy, w tym jedno wklinowało się w kręgosłup. Kicia próbuje podnosić się na przednich łapkach, jednak druga połowa jest bezwładna. Co prawda ( nieco pocieszające), jest czucie w tylnych łapkach, jednak stan jest dramatyczny. kotka cierpi, jest zestresowana...tęskni za dziećmi, z którymi nie wiadomo co się teraz dzieje. Od wczoraj jest na srodkach przeciwbólowych, jednak nasz najlepszy weterynarz nie robi takich operacji. Jutro jeszcze jedna konsultacja. Kotka tyjm czasem nadal jest w schronisku...Widać, ze jest oswojona, wczoraj w trakcie badań, mruczała wyciągając głowe, w odpowiedzi na drapanie pod brodą.
Potrzebny na cito DT, potrzebne będzie wsparcie finansowe jesli ktoś podejmie się operacji.
W naszym schronisku masa potrzeb, nie wyrabiamy na zakrętach z wolontariatem. Ciągle brakuje własciwie wszystkiego, dlatego apeluje o jakakolwiek pomoc. Teraz robimy dług w lecznicy i nie wiadomo czy za to zechce zapłacić miasto. Nie ma nikogo decyzyjnego na chwilę obecną i nie będzie do połowy miesiąca. Może się więc okazać, ze to my poniesiemy koszty. Tym czasem przecież, ona nie może tak leżeć i cierpieć :(
Obrazek

[*]

Re: Potracona kotka. Pilnie potrzebne COKOLWIEK. Mielec :(((

PostNapisane: Nie lip 08, 2012 20:41
przez kasia(1)
Podniosę chociaż bidulkę. :(

Re: Potracona kotka. Pilnie potrzebne COKOLWIEK. Mielec :(((

PostNapisane: Pon lip 09, 2012 10:40
przez Aga_
Kotka została dziś zostawiona w jednej z lecznic. To dużo lepsze dla niej niż czekanie w schronisku, bez odpowiedniej opieki ( po godz 14 jest tam tylko ochrona)

Re: Potracona kotka. Pilnie potrzebne COKOLWIEK. Mielec :(((

PostNapisane: Pon lip 09, 2012 11:37
przez gaota
Aga, a czy w tej lecznicy będzie też diagnozowana i leczona?

Re: Potracona kotka. Pilnie potrzebne COKOLWIEK. Mielec :(((

PostNapisane: Pon lip 09, 2012 20:31
przez Aga_
Najnowsze wieści, właśnie wróciłam z pracy i sie zapoznałam. Wybaczcie że zacytuję, bom trochę zmęczona .
"Kicia dostanie krople na laktacje, chociaż to opanujemy cały czas czekam na info na telefonie co z nią będą robić, Już mówili miednicy się nie operuje tylko kot jest unieruchomiony dwa trzy miesiące, leki przeciwbólowe i przeciw zapalne maks tydzień, a potem tylko czekanie aż się zrośnie, pytanie co chcą zrobić z tymi odłamkami przydałby się dom tymczasowy bo w schronie będzie Jej ciężko...mimo nasze doraźnej opieki.."

"Właśnie wracam od veta - kotka leży taka biedna, została wreszcie wypróżniona z pomocą veta, zdjęcia RTG poszły do lekarza ortopedii, do konsultacji, czekamy na telefon. Kicia będzie teraz pod stała obserwacją lekarzy weterynarii, co bardzo na cieszy i za co z całego serca dziękujemy weterynarzom z gabinetu "Na peronie". Szukamy domu stałego dla kotki!!"

I z ostatniej chwili :
"Kotka, jutro ma operację rekonstrukcji guza "
Koszt operacji wyniesie ok 300 zł

Re: Potracona kotka. Pilnie potrzebne COKOLWIEK. Mielec :(((

PostNapisane: Pon lip 09, 2012 20:48
przez krist
podaj nr konta na który można ściepe robić, chyba że nie jest potrzebna :)

Re: Potracona kotka. Pilnie potrzebne COKOLWIEK. Mielec :(((

PostNapisane: Pon lip 09, 2012 20:57
przez Aga_
Zapraszam na bazarek dla kocinki :

viewtopic.php?uid=11300&f=20&t=143915&start=0

Re: Potracona kotka. Pilnie potrzebne COKOLWIEK. Mielec :(((

PostNapisane: Pon lip 09, 2012 20:58
przez Aga_
krist pisze:podaj nr konta na który można ściepe robić, chyba że nie jest potrzebna :)


Ściepa się przyda, ale konta każda z nas ma prywatne. Tu jest profil wolontariuszy mieleckich http://www.facebook.com/pages/Wolontari ... 5983686027

Re: Potracona kotka. Pilnie potrzebne COKOLWIEK. Mielec :(((

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 7:19
przez Ulka18
My nie mamy zadnego konta instytucjonalnego, jestesmy w trakcie tworzenia fundacji mieleckiej.
Wydatki na zwierzaki w schronie pokrywamy z własnej kieszeni np. karma mokra, puszki, przysmaki, karma sucha. Nikt nam nie pomaga.

Przypadek tej koteczki pokazuje, ze jestesmy zdani na siebie i Przyjaciol z Miau.pl i dogomanii, poniewaz gmina jakos jak widac nie pali sie nawet do zdiagnozowania kotki powypadkowej :-(

Za wszelka pomoc bedziemy niezmiernie wdzięczni.

Re: Potracona kotka. Pilnie potrzebne COKOLWIEK. Mielec :(((

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 7:28
przez Aga_
Tak się zastanawiam, czy wątek nie powinien trafić do działu KOTY ?

Re: Potracona kotka. Pilnie potrzebne COKOLWIEK. Mielec :(((

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 8:10
przez Ulka18
Moze go przenies Aga lub popros moderatora. Tez mi sie wydaje, ze dzial KOTY bedzie odpowiedniejszy.

Re: Potracona kotka. Pilnie potrzebne COKOLWIEK. Mielec :(((

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 10:37
przez Aga_
Najnowsze wiadomości: operacja jest dziś o 14...Trzymajcie kciuki za małą :ok:
I za domek , bo nie powinna wrócic do schroniska...

Re: Potracona kotka. Pilnie potrzebne COKOLWIEK. Mielec :(((

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 13:47
przez Ulka18
Przekazuje co wiem od wolontariuszki z Mielca:
Kotka nie ma jednak czucia w łapkach, jest uszkodzony lędzwiowy odcinek kregoslupa.
Wet wycenil operacje na 900 zl i szanse na to, ze kotka bedzie chodzic na 20%.

Re: Potracona kotka. Pilnie potrzebne COKOLWIEK. Mielec :(((

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 13:53
przez Erin
Biedulka :( Oby operacja się udała :ok:

Re: Potracona kotka. Pilnie potrzebne COKOLWIEK. Mielec :(((

PostNapisane: Wto lip 10, 2012 13:57
przez gaota
Ulka18 pisze:Przekazuje co wiem od wolontariuszki z Mielca:
Kotka nie ma jednak czucia w łapkach, jest uszkodzony lędzwiowy odcinek kregoslupa.
Wet wycenil operacje na 900 zl i szanse na to, ze kotka bedzie chodzic na 20%.

Ale operują dziś czy nie?