Strona 1 z 2

kot w kuwecie, niby nic nadzwyczajnego...

PostNapisane: Śro kwi 21, 2004 18:25
przez kochatka
Moja koteczka Lisa wykazuje czasem bardzo ciekawą słabość do kuwety.
Zdarza się to naprawdę sporadycznie niemniej jednak dziwi mnie to, mianowicie; koteczka jest pedantką, zawsze wszystko skrupulatnie zakopuje w kuwecie, jak inny kotek właśnie z niej skorzystał ona przeważnie przychodzi i sprawdza czy aby napewno wszystko zakopane, jeśli nie ona poprawia(nawet jeśli już usunełam odchody :) ), no i czasem gdy jest świeżutki żwirek ona kładzie się w kuwecie 8O i leży sobie jak w legowisku :?
Czy ktoś się spotkał z takim zjawiskiem??

PostNapisane: Śro kwi 21, 2004 18:26
przez Evelyne
Tak ! :) Nasz mały też tak czasami robi, jak ma jakiś zabawowy dzień ;-)
Ale nie mam pojęcia czym to może być spowodowane :D

PostNapisane: Śro kwi 21, 2004 18:33
przez ina
Mojej Inie też się to czasem zdarza :wink: Myślę, że kotki po prostu lubią swoje kuwetki :wink: :D

PostNapisane: Śro kwi 21, 2004 18:42
przez klara
Moja Kicia też czasem kładzie się w kuwecie. Pod warunkiem oczywiście, że jest w niej czyściutki żwirek. Jednak gdy w kuwecie pojawią się siuśki, a co dopiero kupalek to ona sobie łapek brudzić nie będzie :wink: i szafą chce zakopać (kuweta stoi przy szafie). Ewentualnie podłogą :?

PostNapisane: Śro kwi 21, 2004 18:57
przez aguś
Jak jest czysty żwirek to Macius zakopuje w nim swoje myszy, a później na nich leży :mrgreen:

PostNapisane: Śro kwi 21, 2004 20:01
przez Beata
U mnie Telma najpierw dzielnie broni swoimi 5 kg kuwete (taka swiezo wymyta) przed nowym zwirkiem, a potem w nim poleguje. I czesto widac, jak bawi sie przesypujac zwirek :lol:

PostNapisane: Śro kwi 21, 2004 22:35
przez Kliodna
Jak patrzę na nasze maluchy brykajace w kuwecie to tak jakbym widziała dzieci w piaskownicy. Szał ciał :lol:

PostNapisane: Śro kwi 21, 2004 22:44
przez kocialsfik
Moja kota przy sprzątaniu kuwety dzielnie mi pomaga: rżnie sioo na moich oczach, patrząc bezczelnie na mnie, tylko zdążę ściągnąć budkę z kuwety. Potem zakopuje to, co przełożę do worka na śmieci, a na koniec MUSI skropić świeży żwirek kolejną porcją sikoku. Nie wyleguje sie na świeżym żwirku ale energicznie rozrzuca go po całej kuchni :evil:

PostNapisane: Czw kwi 22, 2004 11:43
przez natia
Wiesiek wskakuje do kuwety i biega dookola co chwile przystajac i szalenczo kopiac. Potem kladzie sie na srodku (niewazne czy pod nim jest nasikane czy nakupane [Wiesiek jak zrobi siku to zakopuje tyle ze... w innym miejscu...] i patrzy na mnie pulsujac swoim jaskrawo-rozowym noskiem. Potem jeszcze sie przetoczy ze trzy razy i Taki Oto wychodzi i leeeeeci przez cale mieszkanie roznoszac wszedzie zbrylony zwirek, a potem idzie na nasze lozko i tam sie z tego wszystkiego myje - zostawiajac co nieco dla nas na wieczor :?

PostNapisane: Czw kwi 22, 2004 11:56
przez Gacusiowa
kot panierowany :lol:

PostNapisane: Czw kwi 22, 2004 14:37
przez natia
niam niam :wink:

PostNapisane: Czw kwi 22, 2004 15:58
przez Kid
Salem często kładzie się w kuwecie - nie zawsze superczystej :oops: . I tak sobie leży, czasem godzinkę nawet 8O... Inka tak robiła, gdy była młodsza, teraz nie. Ciekawe...

PostNapisane: Czw kwi 22, 2004 16:51
przez olgaII
Brunisia MUSI zawsze sprawdzić czy kuweta jest dokładnie posprzątana, dosłownie patrzy mi na ręce. A jak tylko skończę, to z wielką radością włazi do piasku, poprawia niedociągnięcia, robi dwa kółeczka a potem leci sprawdzać czy w bondziowej kuwetce też czysto. Jeśli u Bondi czysto nie jest to bierze się energicznie za porządki, jako że Bondi kuwetę odwiedza tylko w wiadomym celu i wcale jej nie interesuje kto to potem sprząta.
:kitty:

A tak na marginesie, podobno koty dominujące w stadzie nie zakopują swych odchodów. Szare myszki natomiast są bardzo skrupulatne w ukrywaniu swoich śladów zapachowych.

PostNapisane: Czw kwi 22, 2004 17:07
przez kochatka
to by się zgadzało bo u nas wyraźnie dominuje Arlenka i ona w zasadzie nidgy swoich odchodów nie zakopuje(myślałam, że to z lenistwa :oops: )

PostNapisane: Czw kwi 22, 2004 20:53
przez Anka
Ciekawe. Mnie się zawsze wydaje, że Okruszka potrafi zdecydowanie rozstawiać bractwo po kątach. A to właśnie ona najdokładniej wszystko zakopuje. Może się mylę w jej ocenie :roll: ?
Za to Agatka zupełnie nie zakopuje qpali - ale ona ma charakterek też zdecydowany - to by się zgadzało.