Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - 5-6 maleńkich kociąt!

Cześć,
poszukując dziś mojej kotki Kasi, o której piszę w innym temacie : viewtopic.php?f=1&t=135270&p=8998045#p8998045 natknęłam się na masę dzikich kotów, które zamieszkują moje osiedle. Co więcej, znalazłam "gniazdo" ok. 2-miesięcznych kociaków pod jednym z balkonów. Chciałam zapytać, czy są tu jakieś osoby z Krakowa, najlepiej z okolic Ruczaju/Borku Fałęckiego, które pomogłyby mi zając się tą kocią sprawą? Chodzi o znalezienie domków tym maluchom (które prawdopodobnie są całkiem dzikie, jak i ich mama) a także o zorganizowanie jakiejś akcji sterylizacji pozostałych dzikusów. Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki!
poszukując dziś mojej kotki Kasi, o której piszę w innym temacie : viewtopic.php?f=1&t=135270&p=8998045#p8998045 natknęłam się na masę dzikich kotów, które zamieszkują moje osiedle. Co więcej, znalazłam "gniazdo" ok. 2-miesięcznych kociaków pod jednym z balkonów. Chciałam zapytać, czy są tu jakieś osoby z Krakowa, najlepiej z okolic Ruczaju/Borku Fałęckiego, które pomogłyby mi zając się tą kocią sprawą? Chodzi o znalezienie domków tym maluchom (które prawdopodobnie są całkiem dzikie, jak i ich mama) a także o zorganizowanie jakiejś akcji sterylizacji pozostałych dzikusów. Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki!