Strona 1 z 3

DRAMATYCZNA SYTUACJA POMÓŻCIE URATOWAĆ FUTRA

PostNapisane: Wto cze 26, 2012 11:52
przez rene010
rene010 pisze:Cioteczki kochane wielka prośba o pomoc dla p Marty w uratowaniu futrzastych.
P Marta wzięła konającego kociaka przeciętego prawie na pół, prawdopodobnie wnyki, oraz kilka kociastych ze schronu które nie dawały sobie rady i w oczach umierały.
Tym samym stadko sie powiększyło cześć jest w lecznicy a część dołączyła do stada kotów w domu.

Dlatego zwracam sie z prośbą o nawet najmniejszą pomoc finansową, i karmy dla maluszków.

Pomóżcie uratować życie




krist pisze:Obrazek
to właśnie kocurek uwolniony z wnyków, ma się już znacznie lepiej, je, rusza się, aż trudno uwieżyć co go spotkało rana się ładnie zabliźnia, są wszelkie szanse że z tego wyjdzie

Obrazek
jeszcze jeden przypadek, pni przyniosła kota z paskudną raną ogona, robale, te sprawy :roll:
prześliczny kocurek, przeżył już kilka dni więc wydaje się że też się z tego wykaraska, chociaż było z nim bardzo źle i dalej nie ma gwarancji że wyzdrowieje.

Jak pisała rene010, potrzebna pomoc finansowa, pani która przyniosła białego obiecała pomóc w kosztach leczenia, ale na całość (a jeszcze nie skończone leczenie) jej nie stać. A biały m sznase na DS jak tylko będzie zdrowy :D


Są jeszcze 3 małe kotki, zabrane ze schroniska:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Koty przywiezione do schroniska z lecznicy(!) w piątek, chore, wymagające ręcznego karmienia i leczenia.
Pewien znany przemyski "weterynarz" się ich pozbył, nie wiadomo nawet do końca skąd się u niego wzieły, czy bezdomne czy zrobił komuś "przysługę" i pośredniczył w przekazaniu domowych kotów do schroniska




Wielka Prośba Bardzo prosimy o pomoc w leczeniu i tym samym uratowaniu biedasów .
potrzebna pomoc finansowa i puszeczkowa


Bardzo chcemy uratować Tym biedasom życie bez pomocy umrą.


P Krzysztofie dziękuję za zdjęcia.

Re: DRAMATYCZNA SYTUACJA POMÓŻCIE URATOWAĆ FUTRA

PostNapisane: Wto cze 26, 2012 11:54
przez ASK@
:!: :!: :!:

Re: DRAMATYCZNA SYTUACJA POMÓŻCIE URATOWAĆ FUTRA

PostNapisane: Wto cze 26, 2012 12:12
przez rene010
To są koteczki które najbardziej potrzebują w tej chwili pomocy, mają 50 % szansy na przeżycie są w nie najlepszym stanie choć tego tak nie widać.

P Marta to już emerytka pozwolę sobie powiedzieć, która całkowicie się oddała futrzastym od rana do wieczora biega to do schronu to w lecznicy, to po całym Przemyślu dokarmiając a i w domu ma niemałe stadko.

Bardzo nam leżą na sercu te futrzaki i prosimy o pomoc, już tyle się wycierpiały.

Leczenie i karma bardzo kosztują P Marta nie da rady udźwignąć sama takich wydatków.

Re: DRAMATYCZNA SYTUACJA POMÓŻCIE URATOWAĆ FUTRA

PostNapisane: Wto cze 26, 2012 12:20
przez dolabra
rene,
napiszcie gdzie wpłacać pieniądze, gdzie wysyłać karmę i jaką...

Re: DRAMATYCZNA SYTUACJA POMÓŻCIE URATOWAĆ FUTRA

PostNapisane: Wto cze 26, 2012 12:36
przez rene010
dolabra pisze:rene,
napiszcie gdzie wpłacać pieniądze, gdzie wysyłać karmę i jaką...



poszło WP. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: DRAMATYCZNA SYTUACJA POMÓŻCIE URATOWAĆ FUTRA

PostNapisane: Wto cze 26, 2012 17:36
przez krist
rene010 pisze:
P Marta to już emerytka



Ja bym powiedział że pani Marta jest nw emeryturze, ale ma półtora etatu przy kotach :)

Re: DRAMATYCZNA SYTUACJA POMÓŻCIE URATOWAĆ FUTRA

PostNapisane: Wto cze 26, 2012 21:34
przez Madziulla
Jakie piękne kociaki, te małe i te większe, trzymam kciuki, żeby im się udało. Zrobię jutro bazarek na podopiecznych p. Marty.

Re: DRAMATYCZNA SYTUACJA POMÓŻCIE URATOWAĆ FUTRA

PostNapisane: Śro cze 27, 2012 8:48
przez rene010
Madziulla pisze:Jakie piękne kociaki, te małe i te większe, trzymam kciuki, żeby im się udało. Zrobię jutro bazarek na podopiecznych p. Marty.



Strasznie Ci dziękuję.
Naprawdę każda pomoc potrzebna.
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Kociaki piękne ale strasznie zmarnowane, oby im się udało, w najgorszym stanie czarnuszek, za niego mocne kciuki.

Re: DRAMATYCZNA SYTUACJA POMÓŻCIE URATOWAĆ FUTRA

PostNapisane: Śro cze 27, 2012 10:10
przez malagos
A może spróbuj, bo nie zaszkodzi spróbować - napisz z prośbą o pomoc do fundacji KASTOR - pomagają w sterylizacjach, ale też czasem sponsorują karmę.

http://fundacjakastor.org/

Re: DRAMATYCZNA SYTUACJA POMÓŻCIE URATOWAĆ FUTRA

PostNapisane: Czw cze 28, 2012 8:39
przez Madziulla
Jakim małym zainteresowaniem cieszy się ten wątek :(

Pamiętam o bazarku, nastąpiły nieoczekiwane przeszkody techniczne, ale na pewno zrobię, żeby choć paroma złotymi poratować panią Martę.

Re: DRAMATYCZNA SYTUACJA POMÓŻCIE URATOWAĆ FUTRA

PostNapisane: Czw cze 28, 2012 11:42
przez rene010
malagos pisze:A może spróbuj, bo nie zaszkodzi spróbować - napisz z prośbą o pomoc do fundacji KASTOR - pomagają w sterylizacjach, ale też czasem sponsorują karmę.

http://fundacjakastor.org/

:ok: Dziękuje.

Re: DRAMATYCZNA SYTUACJA POMÓŻCIE URATOWAĆ FUTRA

PostNapisane: Czw cze 28, 2012 12:08
przez rene010
Madziulla pisze:Jakim małym zainteresowaniem cieszy się ten wątek :(

Pamiętam o bazarku, nastąpiły nieoczekiwane przeszkody techniczne, ale na pewno zrobię, żeby choć paroma złotymi poratować panią Martę.


Niestety teraz wysyp maluchów, a i ciągle mamy dorosłe koty często po wypadkach, urazach, oraz oddane z powodu śmierci starszych osób.

Niestety jakiś czas temu zdarzyło sie nieszczęście.
Na jednym z osiedli pojawił się kot, miziak, z obróżką nawet,
niestety mamusiom które pilnowały swoich dzieci w piaskownicy nie spodobał się, zadzwoniły po straż miejską i powiedziały że nie chcą tu kota widzieć , że tu się bawią dzieci, a kot może mieć choroby, podrapać itp.
Straż miejska zabrała kota do schronu, ehhhh kitek załamał się , nie jadł, nie pił, skulony, przestraszony siedział w koncie,
Po trzech dniach skonał. O wszystkim dowiedziałyśmy sie po fakcie.

jest mi tak przykro i ciężko mi zapomnieć o tym kiciusiu.

Walczymy, próbujemy, by takich historii było jak najmniej.
Te futra wyżej na zdjęciach nie miały by szans w schronisku, umarły by szybko, w cierpieniach. Nie będę tu wszystkiego pisać bo nie chce by P Marcie odmówiono wejścia do schronu.
P Marta ratuje ile może, ile daje sił, nie skarży się, że futra czasem zjedzą kiełbasę a ona chleb z masłem.

Nieraz mi opowiada jak to jej mięso na obiad wtrąbiły kociaste. :mrgreen:


BARDZO PROSIMY O POMOC DLA TYCH KOTECZKÓW.

Re: DRAMATYCZNA SYTUACJA POMÓŻCIE URATOWAĆ FUTRA

PostNapisane: Czw cze 28, 2012 12:11
przez neron
Przeleję coś, ale to po 1-ym, teraz jestem kompletnie spłukana.

Re: DRAMATYCZNA SYTUACJA POMÓŻCIE URATOWAĆ FUTRA

PostNapisane: Czw cze 28, 2012 12:14
przez dolabra
rene,
a może na pocz wkleic wątek p. Marty, żeby ew doarczyńcy mogli zapoznać się z tym co robi, co myślisz?

Re: DRAMATYCZNA SYTUACJA POMÓŻCIE URATOWAĆ FUTRA

PostNapisane: Czw cze 28, 2012 13:49
przez rene010
neron pisze:Przeleję coś, ale to po 1-ym, teraz jestem kompletnie spłukana.


Dziękuję bardzo. :1luvu: :1luvu:
Mamy dług w lecznicy,a leczenie trwa.
Futra chcą jeść.
A serce boli jak widzimy takie biedy .
Każda złotówka , puszeczka, chrupeczka na wagę złota.