Strona 1 z 37

Mały Zombie - bez oczka, łapki, niewidomy, ma 4 tygodnie!!

PostNapisane: Nie cze 24, 2012 22:39
przez Macia
Oto historia najdzielniejszego kociaka na świecie!
Typowe zgłoszenie, leży mały kotek, porzuciła go matka. Jedziemy. Okazało się, że mały kotek leżał sam i płakał przez trzy dni! Został nam przyniesiony w małym pudełku, w którym leżał koło śmietnika, bo do domu go nie chciano zabrać. Jestem wdzięczna, że się zainteresowali, ale dlaczego tak późno?
Chłopak był bardzo słaby, odwodniony, wychudzony. KK tak zaawansowany, że oczu nie widać. Zaczęłyśmy go oglądać, okazało się, że cały jest pokryty jajkami much. W dodatku nie ma kawałka lewej, tylnej łapki, prawdopodobnie matka mu przypadkiem odgryzła. Miał 4-tygodnie, a ważył 240 g!! Trzeba było zdecydować co dalej. Jednak mimo tych wszystkich dolegliwości chłopak walczył. Jadł z ogromnym apetytem. W ciągu trzech dni przytył do 330 g!
Mały jest wesoły, bawi się, mruczy. Pije mleko, ale zaczął zajadać też stały pokarm. Dostał szansę i ją wykorzystuje.
W piątek przeszedł operację, konieczne było usunięcie oka. Było ono napuchnięte, martwe już. Pękało przy dotyku, wypływało. Chłopak kolejny raz pokazał jaki jest dzielny i przeżył. Operacja kota o wadze 340 gram to straszna sprawa, ale się udało. Po odebraniu od weterynarzy najbardziej go interesowało jedzenie. Za jakiś czas czeka go usunięcie drugiego oka, ale mamy nadzieję, że zdąży podrosnąć. Brak łapki mu nie przeszkadza, opiera się na niej lekko, zobaczymy jak to się rozwinie.
Mały dostał imię Zombie, bo powstał wręcz z martwych. Nie jest najpiękniejszy, ale to się zmienia. Uwielbia być blisko człowieka i się przytulać. Po zabraniu go z dworu wczepił się w moją bluzkę i tak jechał przytulony.
Jakie szanse na adopcje ma taki kot? Zapewne zerowe, ale nie danie szansy tak dzielnemu stworzeniu to, by była zbrodnia.

Oto kilka zdjęć Zombisia:

Pierwszego dnia:

Obrazek

Na początku się nie ruszał, jak się go podniosło to siedział w bezruchu:

Obrazek

Po podkarmieniu już wstawał (widać brak kawałka łapki):

Obrazek

Zombie się relaksuje po jedzeniu:

Obrazek

To z niego wyczesywałyśmy w dużych ilościach:

Obrazek

Leczenie i operacja Zombisia kosztuje. W tej chwili mamy pod opieką haszczaki z rozbitej pseudohodowli, Rafa po amputacji, kilka innych kotów i psów. Długi u weterynarza to ponad 5 000 zł. Jeśli ktoś zechce nas wesprzeć lepszą karmą, albo wpłatą oto nasze konto i adres:

ING 43 1050 1520 1000 0090 9387 6929,
Komitet ZWIERZĘCE SOS,
ul. Karasia 26,
64-100 Leszno
tytułem: Dla Zombisia

Re: Mały Zombie - bez oczka, łapki, niewidomy, ma 4 tygodnie

PostNapisane: Nie cze 24, 2012 22:42
przez Goyka
Wysle Wam dla Zombisia 2kg suchego Hills Best Nature, jest jeszcze za malenki by to jesc, ale licze ze podrosnie i mu bedzie smakowac. Na razie tylko tyle mogę :(

Re: Mały Zombie - bez oczka, łapki, niewidomy, ma 4 tygodnie

PostNapisane: Nie cze 24, 2012 22:43
przez Macia
Mimo leczenia oczy wyglądały coraz gorzej:

Obrazek

Obrazek

Zdjęcia po operacji dodam jutro.

Tutaj album kociaka:
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 858&type=1

Chłopak był u mnie dwa dni (jest w DT u Laci). Jak się obudzi chce na rączki. Potem się kładzie wkoło szyi i tak śpi. Co jakiś czas się budził i zaczynał bawić moją dłonią. Dzielnie mi towarzyszył przy komputerze. Od wczoraj mam też trzy kociaki 5 tygodniowe pod opieką. Kotka urodziła w krzakach obok ulicy. Małe zaczynały wędrować, a oczy oczywiście zaklejone od KK. Jeden nieładnie oddycha. Niestety mamuśka zwiała, ale zdążył mnie tak zmasakrować, że nie mogę palcami ruszać tak spuchły. Dzisiaj kolejne podejście łapania mamuśki się ni udało, jutro kolejna próba.

Goyka dziękuję bardzo! Lepsza karma na pewno się przyda dla Zombisia. Maluch jest ogólnie strasznym głodomorem. Ile mu się da tyle zje. Widocznie te trzy dni bez jedzenie zrobiło swoje.

Re: Mały Zombie - bez oczka, łapki, niewidomy, ma 4 tygodnie

PostNapisane: Nie cze 24, 2012 22:57
przez Goyka
Poczekam z wysylka do wtorku, powinna wtedy dotrzec paczka z zarelkiem dla moich footer to dorzuce dla malucha jeszcze pare saszetek. Moze przydalby się tez dla niego Enisyl-F na kk mam prawie caly po leczeniu moich kociszonow i Immunodol?

Re: Mały Zombie - bez oczka, łapki, niewidomy, ma 4 tygodnie

PostNapisane: Nie cze 24, 2012 23:33
przez Lidka
A może uda sie to drugie oko jednak uratować.
U naszej Duśki tak było. Marnie na nie widzi i troche zarasta ale służy jej mimo wszystko.
Kubuś też miał straszne oczka a cos tam widzi.
Trzymam kciuki.

Re: Mały Zombie - bez oczka, łapki, niewidomy, ma 4 tygodnie

PostNapisane: Pon cze 25, 2012 6:37
przez Macia
Goyka zapytamy dzisiaj weterynarzy. Jeszcze raz dziękuję.
Lidka na pewno nie uda się uratować oka. Obie gałki jak go zabieraliśmy były już pęknięte. Dodatkowo w tym oku przyrasta ono do powieki. Weterynarze przy usuwaniu jednego próbowali coś pomyśleć, ale nie ma szansy. W tej chwili już też jest opuchnięte i nieładne. Mamy jednak nadzieję, że jeszcze trochę nie będzie źle, bo nie wyobrażam sobie tak szybko kolejnej operacji. Porobimy dzisiaj zdjęcia, będzie można zobaczyć jak to aktualnie wygląda.

Re: Mały Zombie - bez oczka, łapki, niewidomy, ma 4 tygodnie

PostNapisane: Pon cze 25, 2012 7:38
przez nelka83
Boziu, jaka mała, dzielna bida :(
Mocno trzymam :ok: :ok: :ok: za zdrówko

Re: Mały Zombie - bez oczka, łapki, niewidomy, ma 4 tygodnie

PostNapisane: Pon cze 25, 2012 8:02
przez Goyka
A jeszcze jedno, na zdjęciach wydaje się, że mały ma wszystkie łapki. Czy teraz którąś stracił?

Re: Mały Zombie - bez oczka, łapki, niewidomy, ma 4 tygodnie

PostNapisane: Pon cze 25, 2012 8:24
przez Angalia
Trzymaj się malutki :ok: :ok: Takie koty mocno zapadaja w serce :oops:

Re: Mały Zombie - bez oczka, łapki, niewidomy, ma 4 tygodnie

PostNapisane: Pon cze 25, 2012 9:24
przez Macia
Dziękuję wszystkim za wejście na wątek.
Goyka mały ma odgryziony kawałek łapki. Jest to zagojone więc zapewne stare. Teraz zależy jak przy rośnięciu będzie się to rozwijało.
Zombie był dzisiaj u weterynarzy i bardzo się bronił przed zastrzykami. Oczko wygląda kiepsko, zakraplane będzie jedynie żeby jak najdłużej wytrzymało bez operacji. Operowane miejsce wygląda nieźle, trochę jeszcze widać na zdjęciach, że minimalnie krew jeszcze się pojawia, ale jest dobrze. Jutro chyba będzie wyciągany gazik. No i chłopak waży 390 gram!
Zdjęcia:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tu widać o co chodzi z odgryzioną łapką. Na zdjęciach jest to niewidoczne, bo on się na niej opiera.

Obrazek

No i na koniec jeden z moich kociaków.

Obrazek

Re: Mały Zombie - bez oczka, łapki, niewidomy, ma 4 tygodnie

PostNapisane: Pon cze 25, 2012 9:26
przez dorcia44
a może by go do Garncarza zabrać :?: :cry:
straszny bidulek :cry:
ale waleczny :ok:

Re: Mały Zombie - bez oczka, łapki, niewidomy, ma 4 tygodnie

PostNapisane: Pon cze 25, 2012 9:39
przez Macia
Tu już nie ma co ratować. Walczymy tylko o to by operacja odbyła się jak najpóźniej, żeby nabrał sił.
Ale jest waleczny, to trzeba przyznać.

Re: Mały Zombie - bez oczka, łapki, niewidomy, ma 4 tygodnie

PostNapisane: Pon cze 25, 2012 10:24
przez Goyka
Serce mi peka jak na niego patrze. Skoro jeszcze zyje to znaczy ze ma wielka wole zycia, więc trzeba zrobic wszystko zeby mu pomoc. Trzeba by conva kupić to pomogloby mu nabrac sil

Re: Mały Zombie - bez oczka, łapki, niewidomy, ma 4 tygodnie

PostNapisane: Pon cze 25, 2012 10:29
przez Goyka
Macia pytalas o ten Enisyl F weta? Mysle ze moze lepiej zrobie dla malego bazarek i wystawie Enisyl i tego Hillsa a za pieniazki uzyskane ze sprzedazy kupie Conva i Royala Baby co Ty na to? Moze to mu się bardziej przyda?

Re: Mały Zombie - bez oczka, łapki, niewidomy, ma 4 tygodnie

PostNapisane: Pon cze 25, 2012 10:32
przez dorcia44
Dziewczyny ,mogę podzielić się z convem suport ,dajcie adres 2 saszetki wyślę.
chociaż tyle pomogę :oops: