Apatia u kota

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob cze 23, 2012 20:09 Apatia u kota

Witam forumowiczów :)
Czytałam kilka wątków o apatii u kota ale żaden nie pokrywa sie z moim kocim przypadkiem.... :(
Tydzień temu moja 7 letnia kocia zatruła sie karmą (przynajmniej tak podejrzewam bo winowajcą może byc również kwiatek..) Wymiotowała nie strawionymi chrupkami i wodą - pojechałyśmy do weta; zrobiono jej rtg i wyszło że ma zapalenie oskrzeli 8O, poza tym temp w normie... Dostała antybiotyk, coś na wymioty i lek który miał pomóc jej normalnie oddycha (ja mam astme wiec powiem że chyba działał na zasadzie rozkurczającej oskrzeliki - tak to zrozumiałam). Po powrocie kot wlazł do najciemniejszego pudła i tak został na noc... nie musze chyba mówic że w ogóle nie spałam... Na drugi dzień pojechaliśmy do naszego weta (ten pierwszy był interwencyjny) kota dostała anty. na wymioty i tenże "rozkurczowy lek". łacznie 6 wizyt dziśiaj byłyśmy na kontroli - w oskrzelach i płucach czysto... tylko.... Ja widze że z kotą coś jest nie tak: przejdzie kilka kroków i kładzie sie na boku... bawic sie nie chce... pi też nie chce (przynajmniej wody - mleko wypija sprintem (zanim spadna na mnie gromy za krowie mleko to powiem że kociego nawet nie chce powąchac, a poza tym nie ma po mleku żadnych problemów np.biegunki)) Reszta jest ok je aż jej sie uszy trzesa (dietetyczna mokra i sucha karme), drapie (jak była chora omijała drapak z daleka), myje sie i czyści futerko (jest piekne i błyszczace :D ) Niepokoi mnie to jej pokładanie sie do tej pory wszedzie był jej pełno a teraz wciąż spi :cry: Rozmawiałam z wetem dostalismy skierowanie na rtg bo wg wetki to albo powikłania po zapaleniu (ale jakie???) albo coś z serduszkiem... :cry: :cry:
Czy ktoś z Was ma jeszcze jakieś pomysły??? Czy może byc tak że kot jest po prostu osłabiony po chorobie (ludzie tak mają..) - właściwie chyba sama w to nie wierze :cry: :cry: Z góry dziekuje za wszystkie odpowiedzi Pozdrówka R.

rociel

 
Posty: 14
Od: Sob cze 23, 2012 19:46

Post » Sob cze 23, 2012 21:41 Re: Apatia u kota

Zrobiłabym kotce koniecznie i jak najszybciej badania krwi, morfologię, rozmaz manualny, enzymy wątrobowe, kreatyninę i mocznik.
Jest to tym pilniejsze że podejrzewasz zatrucie - możliwe że słusznie!.
Jaki to mógł być kwiatek??
Nie wiem co to za zmiany wyszły w rtg ale mogło to być przypadkowe odkrycie, coś co nie dawało jeszcze objawów (możliwe że kotka ma zmiany astmatyczne np. lub źle zinterpretowano zdjęcie) , na zdjęciu wyszło i na to zwalono winę za stan kota. Bardzo niesłusznie - bo np, koteczka ma rozwalone nerki, wątrobę lub krew.

Takie zachowanie które opisujesz, pokładanie się na boku, świadczy o bardzo dużym osłabieniu kotki, by kot coś takiego okazywał w taki sposób musi być naprawdę bardzo chory.
To na pewno nie jest osłabienie po chorobie :(

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob cze 23, 2012 21:48 Re: Apatia u kota

To nie jest normalne osłabienie :( rób szybko badania-u mnie było podobnie i okazało się że nerki :( :(

jaga666

 
Posty: 273
Od: Wto mar 06, 2012 17:55

Post » Sob cze 23, 2012 22:21 Re: Apatia u kota

U mnie tak zachowywał się Lucyperek - zabrał go FIP
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Sob cze 23, 2012 22:24 Re: Apatia u kota

U mnie sie tak najstarsza zachowywała - ale to było strucie jakaś roślinką - akurat na klatce było malowanie i rodzice do domu znieśli kwiaty z klatki - no i chyba nie przepuściła każdemu i musiała je pogryźć. Na szczescie kilak antybiotyków i jest jak nowonarodzona. Ale sie nachodziłam przez tydzień z nią.

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Sob cze 23, 2012 22:31 Re: Apatia u kota

olciak84 pisze:U mnie sie tak najstarsza zachowywała - ale to było strucie jakaś roślinką - akurat na klatce było malowanie i rodzice do domu znieśli kwiaty z klatki - no i chyba nie przepuściła każdemu i musiała je pogryźć. Na szczescie kilak antybiotyków i jest jak nowonarodzona. Ale sie nachodziłam przez tydzień z nią.

Akurat antybiotyk na zatrucie to tak średnio działa. No ale to jest właściwie standard przy jakimkolwiek leczeniu kota :roll:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Sob cze 23, 2012 22:32 Re: Apatia u kota

A może to nie był antybiotyk? :roll: :roll: wiem, że sie nazastrzykowała co niemiara - przez tydzień średnio 2 zastrzyki.

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Sob cze 23, 2012 22:34 Re: Apatia u kota

olciak84 pisze:A może to nie był antybiotyk? :roll: :roll: wiem, że sie nazastrzykowała co niemiara - przez tydzień średnio 2 zastrzyki.


Żeby kasę ciągnąć.

Podstawa to badania krwi: morfologia z rozmazem, biochemia profil nerkowy i wątrobowy, oraz kroplówki.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob cze 23, 2012 22:36 Re: Apatia u kota

akurat tu sie nie zgodze :-). Jestem u p. Tomasza Sujkowskiego - i chyba, z powodu że robił jej dwa razy operacje na raka - co też wyszły śmieszne pieniądze - jakos zaplacilam niecąłe 50 zł za cała "impreze"

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Sob cze 23, 2012 22:38 Re: Apatia u kota

A co to był za rak?
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob cze 23, 2012 22:42 Re: Apatia u kota

pierwszy to zaczęło sie od urojonej ciąży i to był rak narządów rozrodczych, potem jakos po 3 latach miała raka skóry (na łapce tylniej). i teraz jakos od 7 lat to jedynie do czasu do czasu problem z kłaczkami.

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Sob cze 23, 2012 23:16 Re: Apatia u kota

myślę, że najszczęśliwszej chodzi jaki rak wyszedł w badaniu histo-patologicznym, ja tez jestem ciekawa
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Sob cze 23, 2012 23:17 Re: Apatia u kota

majencja pisze:myślę, że najszczęśliwszej chodzi jaki rak wyszedł w badaniu histo-patologicznym, ja tez jestem ciekawa


Cierpliwie czekam na odpowiedź.
;)
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob cze 23, 2012 23:18 Re: Apatia u kota

a nawet nie wiem. Poszukam jej książeczkę - bo to było wieki temu i przepisze :-)

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Sob cze 23, 2012 23:27 Re: Apatia u kota

Podziwiać weta- też chciałabym trafić na takiego co dopłaca z własnej kieszeni do zabiegów....
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 67 gości