Czytałam kilka wątków o apatii u kota ale żaden nie pokrywa sie z moim kocim przypadkiem....
Tydzień temu moja 7 letnia kocia zatruła sie karmą (przynajmniej tak podejrzewam bo winowajcą może byc również kwiatek..) Wymiotowała nie strawionymi chrupkami i wodą - pojechałyśmy do weta; zrobiono jej rtg i wyszło że ma zapalenie oskrzeli
Czy ktoś z Was ma jeszcze jakieś pomysły??? Czy może byc tak że kot jest po prostu osłabiony po chorobie (ludzie tak mają..) - właściwie chyba sama w to nie wierze


